Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Borys 04.12.2014

Władimir Putin: Rosja przezwycięży trudności walutowe. Eksperci: to przesadny optymizm

Rosja przezwycięży trudności walutowe - zapowiada Władimir Putin. W orędziu, wygłoszonym do obu izb parlamentu, prezydent Rosji zwrócił się do rządu i banku centralnego o podjęcie środków, mających ukrócić spekulacje walutowe.
Władimir Putin powiedział, że sankcje Zachodu wobec Rosji nie są związane bezpośrednio z konfliktem na Krymie. W corocznym wystąpieniu do obu izb parlamentu i przedstawicieli rządu rosyjski przywódca oświadczył, że restrykcje nakładane są niezależnie od sytuacji i mają zakłócić - jak to określił - pokojowy rozwój Rosji.Władimir Putin powiedział, że sankcje Zachodu wobec Rosji nie są związane bezpośrednio z konfliktem na Krymie. W corocznym wystąpieniu do obu izb parlamentu i przedstawicieli rządu rosyjski przywódca oświadczył, że restrykcje nakładane są niezależnie od sytuacji i mają zakłócić - jak to określił - pokojowy rozwój Rosji. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY
Posłuchaj
  • Rosja przyznaje, że jej sytuacja gospodarcza się pogarsza. Tamtejszy resort finansów zrewidował swoje prognozy co do rozwoju kraju w przyszłym roku. Zamiast 1,2 procent wzrostu, będzie 0,8 procent spadku PKB. Słaby pozostanie rubel. Dolar ma kosztować w 2015 podobnie jak dziś - 50 rubli. Z kolei inflacja ma wynieść 7,5 procent, relacja (IAR) Maciej
  • Władimir Putin: To nie tylko nerwowa reakcja Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników na nasze działania na Krymie. I nie ma to związku z rozwojem sytuacji na Ukrainie - tak zwaną Krymską Wiosną. Jestem przeświadczony, że gdyby to wszystko się nie wydarzyło Zachód wymyśliłby jakiś inny powód, by zahamować rozwój Rosji i jej rosnącą siłę. Chodzi o to,
  • Putin zapewnia, że Rosja będzie silna i nie podda się zachodniej presji, relacja (IAR) Maciej Jastrzębski, Moskwa
  • Analityk domu maklerskiego Xelion Piotr Kuczyński: teza Władimira Putina o modernizacji rosyjskiej gospodarki, dotkniętej sankcjami, jest znana od dawna (IAR)
  • Piotr Kuczyński: Rosja przeżyje wiele lat recesji (IAR)
  • Tomasz Chmal o problemach energetycznych Rosji (IAR)
Czytaj także

Obiecał też wsparcie banków środkami z jednego z funduszy rezerwy emerytalnej. Prezydent opowiedział się za ujednoliceniem procedur, związanych z prowadzonymi przez państwo inwestycjami, co pozwoliłoby na zmniejszenie ich kosztów. Chce też zaostrzenia kontroli wydatków przy zamówieniach w dziedzinie bezpieczeństwa narodowego.

Nowoczesne technologie

Putin oświadczył, że Rosja powinna nie tylko zmodernizować swój przemysł, ale stać się źródłem idei i technologii dla całego świata. Przemysł powinien się jednak rozwijać bez szkody dla środowiska naturalnego. Putin podkreślił, że do rozwoju gospodarki potrzebna jest wykwalifikowana kadra. Zwrócił też uwagę na potrzebę rozwoju nauki i likwidacji barier, oddzielających ją od przemysłu.

Putin: sankcje Zachodu wobec Rosji szkodzą również ich inicjatorom

Władimir Putin powiedział, że sankcje Zachodu wobec Rosji nie są związane bezpośrednio z konfliktem na Krymie. W corocznym wystąpieniu do obu izb parlamentu rosyjski przywódca oświadczył, że restrykcje nakładane są niezależnie od sytuacji i mają zakłócić - jak to określił - pokojowy rozwój Rosji.

Zdaniem Putina sankcje to nie tylko nerwowa reakcja Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników na rosyjskie działania na Krymie. - Jestem przeświadczony, że gdyby to wszystko się nie wydarzyło Zachód wymyśliłby jakiś inny powód, by zahamować rozwój Rosji i jej rosnącą siłę. Chodzi o to, by Rosją sterować, a jeszcze lepiej - żeby wykorzystywać ją we własnych interesach' - przekonywał rosyjski przywódca.

Putin oskarżył Zachód o agresję i cynizm

Porównał naciski państw zachodnich na Rosję do polityki, prowadzonej przez Adolfa Hitlera. Zapowiedział, że jego kraj nie ugnie się ani pod presją Europy, ani Stanów Zjednoczonych. Argumentował, że sankcje godzą zarówno w jego kraj, jak w państwa zachodnie. Dla Rosji zaś będą dodatkowo impulsem do rozwoju nowoczesnych technologii i ekonomiki.
Władimir Putin tradycyjnie wygłasza orędzie przed zakończeniem roku. Krótko podsumowuje w nim mijający rok i wskazuje najważniejsze zagadnienia społeczne, gospodarcze i polityczne, którymi powinni zająć się parlamentarzyści i ministrowie.

Marek Tejchman: Jestem przeciwnikiem samodzielnego inwestowania na rynku walutowym

Dzień Dobry TVN/x-news

Eksperci: tezy Putina mają tylko częściowe pokrycie w rzeczywistości

Analityk domu maklerskiego Xelion, Piotr Kuczyński uważa, że teza Władimira Putina o modernizacji rosyjskiej gospodarki, dotkniętej sankcjami, jest znana od dawna i ma tylko częściowe pokrycie w rzeczywistości. Prace badawczo rozwojowe trwają wiele lat, a Moskwie w wielu dziedzinach jest daleko do rozwiązań wypracowanych na przykład w USA.
Ekspert przypomina, że przyszły rok nie będzie łatwy dla Moskwy. Gospodarka Rosji będzie się kurczyć według różnych szacunków w tempie od 1 do 2 procent. Wyzwaniem dla Zachodu będzie uchronienie gospodarki przed skutkami recesji. Analityk obawia się także, że problemy gospodarcze Rosji mogą skłonić tamtejszych decydentów do zaostrzenia, a nie złagodzenia tonu.
Wśród największych wyzwań dla Kremla, Piotr Kuczyński wymienił walkę z inflacją i deficyt budżetowy. Zdaniem eksperta priorytetem będzie walka z pierwszym problemem, gdyż dotyka on bezpośrednio kieszeni Rosjan.
Władimir Putin nie mówił o energetyce. Ekspert z tej branży, Tomasz Chmal zwraca uwagę, że Kreml na tym polu ma coraz większe problemy. Niedobór budżetowy Rosji powoduje, że musi się ona wycofać z części inwestycji. Przykładem jest gazociąg południowy, tak zwany South Stream. Zapowiedzi gazowej współpracy z Turcją, w opinii eksperta, są próbą przekucia porażki w sukces.

Inwestorzy nie uwierzyli Putinowi

Mimo zapewnień Władimira Putina rubel nadal jest pod silną presją. W czwartek po wystąpieniu prezydenta znów tracił i jeden dolar kosztował 53,88 rubla.

/

Rubel dramatycznie traci

Rosyjscy deputowani nie wykluczają denominacji rubla. Poinformowała o tym rozgłośnia "Goworit Moskwa", powołując się na szefa komisji polityki regionalnej Romana Chudiakowa.

Analitycy oceniają, że przy wciąż spadających cenach ropy, rubel będzie podlegał dalszej przecenie.

Deputowany Dumy Państwowej Roman Chudiakow twierdzi, że wkrótce jeden dolar może kosztować nawet 75 rubli. W jego ocenie, lepiej przeprowadzić denominację, żeby ludzie nie musieli jak kiedyś chodzić z torbami pełnymi pieniędzy. Zdaniem deputowanego, obywatele nic na tym nie stracą, a jedynie zyskają.

Marcin Kiepas: Putin ma coraz większy problem

Wcześniej, resort rozwoju gospodarczego zapowiedział, że według wstępnych prognoz, rosyjskiej gospodarce grozi recesja, a obywatele mogą stracić około 30 procent swoich realnych dochodów.

30 mld dol. na obronę rubla nie pomogło. Kurs nadal spada

News Channel "24"/x-news

Rząd rewiduje prognozy gospodarcze

Rosja przyznaje, że jej sytuacja gospodarcza się pogarsza. Rosyjskie Ministerstwo ds. Rozwoju Gospodarczego nie wyklucza wejścia gospodarki kraju w stan recesji już po pierwszym kwartale roku 2015, w drugim półroczu jest możliwy zwrot w stronę wzrostu - oświadczył we wtorek wiceszef resortu Aleksiej Wiediew.
Zamiast 1,2 procent wzrostu, będzie 0,8 procent spadku PKB. Słaby pozostanie rubel. Dolar ma kosztować w 2015 podobnie jak dziś - 50 rubli. Z kolei inflacja ma wynieść 7,5 procent.

Mniej optymistycznie wyglądają też przewidywania co do cen ropy w 2015. Średniorocznie ma ona wynieść 80 dolarów za baryłkę, a nie 100 jak uznawano dotychczas. Połowa dochodów rosyjskiego budżetu to wpływy z podatków nakładanych na eksport i sprzedaż ropy i gazu.
Wiceminister Wiediew przyznał, że gospodarka rosyjska może sięgnąć dna w połowie roku 2015 i wówczas się od niego odbić.
Bezpośrednio po wypowiedzi przedstawiciela resortu w sprawie obniżenia prognoz dotyczących cen ropy i kursu rosyjskiej waluty, znów straciła ona na wartości; kurs dolara wzrósł o 40 kopiejek - do 51,62 rubla, a euro o 26 kopiejek - do 64,16 rubla.

Możliwe uruchomienie 500 mld rubli z Funduszu Rezerw

Do sprawy możliwych następstw dalszej negatywnej dynamiki cen ropy naftowej i kursu rubla w przyszłym roku nawiązało we wtorek ministerstwo finansów Rosji.
Nie wykluczyło wydatkowania w roku 2015 ponad 500 mld rubli (ok. 9,7 mld dolarów) z Funduszu Rezerw. Poinformował o tym dziennikarzy wysoki przedstawiciel resortu Maksim Orieszkin - dyrektor departamentu długofalowego planowania strategicznego.
- Nasza główna obrona w przyszłym roku to Fundusz Rezerw - powiedział Orieszkin. Zaznaczył, że "wykorzystanie Funduszu jest już przesądzone, lecz nie wiadomo jeszcze w jakiej wielkości". Dodał, że "przy określonych scenariuszach" suma środków do wykorzystania może przekroczyć 500 mld rubli.
Zatwierdzony w ubiegłym tygodniu przez izbę wyższą rosyjskiego parlamentu projekt budżetu na lata 2015-2017 dopuszcza wydatkowanie z Funduszu Rezerw do 500 mld rubli.
Jakiś czas temu minister finansów Anton Siłuanow ostrzegał, że jeśli ceny ropy i kurs rubla pozostaną na obecnym poziomie, to w budżecie na 2015 rok może zabraknąć 500 mld rubli (12,2 mld dolarów).

"Rosjanie mogą stracić nawet do 30 proc. swoich dochodów"

Według szefa Ministerstwa ds. Rozwoju Gospodarczego Aleksieja Ulukajewa słabnący kurs rubla i możliwość wzrostu inflacji prowadzi do obniżenia realnych dochodów obywateli.

Analitycy twierdzą, że Rosjanie mogą stracić nawet do 30 procent swoich dochodów. Dziś agencja Interfax poinformowała o wzroście cen benzyny i wciąż słabnącym kursie rubla. Wzrastają też minimalnie ceny produktów spożywczych.

Jednak przeciętni Rosjanie twierdzą, że w związku z tym nie odczuwają pogorszenia warunków życia.

CNN Newsource/x-news

Bank centralny Rosji: sytuacja trudna, ale nie krytyczna

Gwałtowny spadek wartości rodzimej waluty zmusił w poniedziałek bank centralny Rosji do wydania oświadczenia, w którym uspokaja: gospodarcza sytuacja Rosji jest trudna, ale nie krytyczna.

Takie oświadczenie przekazała wiceprezes Banku Centralnego Federacji Rosyjskiej Ksenia Judajewa. Jednocześnie wskazała, że konieczne są niestandardowe decyzje, które pomogą rosyjskiej gospodarce przejść na nowy model.

PAP/IAR, abo