Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Wiśniewska 16.12.2014

Od 1 stycznia 2015 r. ważne zmiany dla rybaków, a nadal nie ma aktów wykonawczych

Już wkrótce ważne zmiany dotyczące rybaków. Od stycznia 2015 roku wszystkie szproty, śledzie, dorsze i łososie, jakie złowią rybacy morscy, będą musiały być przywiezione do portu.
Od 1 stycznia 2015 r. ważne zmiany dla rybaków, a nadal nie ma aktów wykonawczychGlow Images/East News
Posłuchaj
  • O nowych przepisach dotyczących rybaków mówił w radiowej Jedynce gość Porannych rozmaitości: Piotr Prędki z organizacji WWF Polska /Hanna Uszyńska, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
Czytaj także

Chodzi o tak zwany przyłów, czyli ryby niewymiarowe oraz ryby złowione podczas połowów innych gatunków ryb, do tej pory wyrzucane do wody. To spora i jak na razie kłopotliwa zmiana, bo choć czasu do wejścia nowego unijnego prawa pozostało niewiele, nie ma aktów wykonawczych, mówi Piotr Prędki z organizacji WWF Polska.

- Jest jedna ogólna regulacja, która zmienia wszystkie akty Unii Europejskiej, tak żeby rybacy mogli zgodnie z prawem przywieść te ryby niewymiarowe na ląd. Niestety ona jeszcze nie została zaakceptowana przez Parlament Europejski i Radę Ministrów UE. Tak więc mamy sytuację, w której od 1 stycznia wchodzi nakaz wyładunków, ale przepisy wykonawcze nie są spójna na tyle, żeby rybacy mogli to zrobić zgodnie z prawem – wyjaśnia ekspert z WWF Polska.

Zmniejszenie wymiaru ochronnego dorsza

Jak dodaje Piotr Prędki, z tym nakazem wyładunku wprowadzono także przepis, który mówi o tym, że wymiar ochronny dla dorsza zmniejsza się z 38 na 35 cm.

- Wprowadzono go głównie po to, żeby te mniejsze ryby też można było sprzedawać konsumentom. Rybacy bałtyccy protestują, szczególnie ci mniejszy, ponieważ wyłowienie tych małych ryb, które na ogół jeszcze nie przystąpiły do tarła, może spowodować, że populacja dorsza się załamie i w przyszłości rybacy nie będą mieli czego łowić – mówi Piotr Prędki.

W ministerstwie trwają obecnie rozmowy i konsultacje z rybakami. Nie ma jednak pewności, że do końca roku uda się nowe przepisy przyjąć tak, by rybacy mieli jasność, jak mają postępować.

Hanna Uszyńska, awi