Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Borys 06.02.2015

KE: podnosi prognozy gospodarcze dla Polski, UE i strefy euro. Nasza gospodarka rośnie szybciej niż przewidywano

Polska gospodarka w bieżącym roku będzie się rozwijała w tempie 3,2 proc., a w 2016 roku 3,4 proc. PKB - przewiduje KE. Czwartkowe szacunki są dla naszego kraju lepsze niż te zaprezentowane jesienią. W stosunku do prognoz poprawił się też wzrost PKB w 2014 r.
Posłuchaj
  • Unijny komisarz ds. gospodarczych i finansowych Pierre Moscovici (IAR): Przede wszystkim ceny ropy znacząco spadły, euro uległo dalszej deprecjacji, a Europejski Bank Centralny ogłosił wprowadzenie programu kupna obligacji rządowych, by walczyć ze zbyt słabą inflacją. Według nas te czynniki będą miały pozytywny wpływ na pobudzenie wzrostu zarówno w
  • Ekonomista Dariusz Woźniak z Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu (IAR) Przewidywania są bardzo prawdopodobne
Czytaj także

Unijna gospodarka będzie rozwijać się w tym roku w tempie 1,7 procent PKB, a strefy euro 1,3 procent. W przyszłym roku ma to być odpowiednio: 2,1 procent oraz 1,9 procent. Tak wynika z zimowych prognoz gospodarczych przedstawionych dziś przez Komisję Europejską.

Mimo utrzymującego się na wysokim poziomie bezrobocia oraz niskiego poziomu inwestycji, według Brukseli sytuacja we Wspólnocie wygląda dziś nieco lepiej niż można było wnioskować jesienią. O powodach większego optymizmu ze strony Komisji mówił unijny komisarz ds. gospodarczych i finansowych Pierre Moscovici  - Przede wszystkim ceny ropy znacząco spadły, euro uległo dalszej deprecjacji, a Europejski Bank Centralny ogłosił wprowadzenie programu kupna obligacji rządowych, by walczyć ze zbyt słabą inflacją. Według nas te czynniki będą miały pozytywny wpływ na pobudzenie wzrostu zarówno w Unii Europejskiej jak w strefie euro w 2015 roku i w 2016 – wyjaśnia.

Kolejne spadki notowań cen ropy w USA. "Możliwe, że wkrótce za litr benzyny zapłacimy 4 zł"

Agencja TVN/x-news

Ożywienie gospodarcze Polski jest widoczne

Zdaniem unijnych ekspertów, negatywne skutki konfliktu wschodniego będą ograniczanie między innymi poprzez skierowanie krajowego eksportu na bardziej dynamiczne rynki zbytu. Konsumpcja prywatna ma rosnąć w związku ze wzrostem zatrudnienia i pensji.
- Przewidywania są bardzo prawdopodobne - uważa ekonomista Dariusz Woźniak z Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu.
Jego zdaniem, ożywienie gospodarcze w naszym kraju jest od dłuższego czasu widoczne.
- Przedsiębiorcy coraz optymistyczniej patrzą w przyszłość. Sprzyja nam między innymi korzystna sytuacja kursowa, polskie produkty na rynkach światowych w ostatnich miesiącach bardzo potaniały, to może być impulsem jeszcze większego wzrostu gospodarczego w naszym kraju niż prognozują to unijni eksperci - podkreśla ekonomista.

Lepsze prognozy dla Polski

Jeszcze w listopadzie Komisja Europejska przewidywała, że polski PKB w 2014 r. zwiększy się o 3 proc., tymczasem z nowych szacunków wynika, że nasza gospodarka urosła o 3,3 proc. To drugi wynik w całej UE, na równi z Węgrami i Maltą. Najszybciej w zeszłym roku rosła gospodarka Irlandii; dynamika jej PKB wyniosła 4,8 proc.

KE podniosła też prognozy wzrostu dla Polski na 2015 rok. Jesienią prognozowała, że polskie PKB urośnie o 2,8 proc., tymczasem teraz przewiduje wzrost 3,2 proc. Jeśli przewidywania się sprawdzą, będzie to trzeci po Irlandii (3,5 proc.) i Malcie (3,3 proc.) wynik w UE.
- Pomimo niekorzystnych czynników zewnętrznych realny wzrost PKB w Polsce był w 2014 roku mocny. Aktywność gospodarcza pozostanie solidna ze względu na wspierający ją solidny stały popyt krajowy, wzmocniony przez poprawę sytuacji na rynku pracy i wzrost realnych dochodów - czytamy w prognozie KE.

Polska gospodarka odporna na zawirowania geopolityczne

Analitycy Komisji uważają, że słaby popyt w strefie euro i kryzys ukraińsko-rosyjski nie będą odbijały się na naszej gospodarce tak mocno, jak spodziewano się wcześniej.
Co więcej, osłabienie złotego względem walut głównych partnerów handlowych w wyniku kryzysu za naszą wschodnią granicą pomogłoby eksportowi oraz wsparło substytucję importu - zauważyła KE. - Z drugiej strony eskalacja kryzysu rosyjsko-ukraińskiego może zaszkodzić aktywności gospodarczej poprzez słabszy eksport i wyższe ceny gazu - zastrzeżono w raporcie.

Inwestycje wspiera tani pieniądz

Pozytywnym czynnikiem wpływającym na odbicie się inwestycji w przedsiębiorstwach są według KE niskie koszty finansowania dzięki serii obniżek stóp procentowych. Utrzymujący się wzrost akcji kredytowej ma też wspierać dalsze inwestycje prywatne.
Komisja przewiduje, że eksport na początku tego roku będzie na umiarkowanym poziomie ze względu na to, iż reperkusje kryzysu rosyjsko-ukraińskiego staną się bardziej namacalne, a w strefie euro utrzyma się słaby wzrost gospodarczy.
Udział eksportu w PKB ma spadać w perspektywie objętej prognozą

Możliwe umocnienie się złotego wskutek mającego się rozpocząć luzowania polityki pieniężnej przez EBC (program QE przewidujący skup aktywów o wartości 60 mld euro miesięcznie) może szkodzić polskiemu eksportowi.
Poprawiać ma się za to sytuacja na rynku pracy. Bezrobocie liczone według unijnej metodologii ma spaść z 9,1 proc. w 2014 r. do 8,8 proc. w roku bieżącym oraz 8,3 proc. w 2016 r. "Polski rynek pracy powinien się poprawiać dzięki solidnemu tempu (wzrostu - PAP) aktywności gospodarczej i rosnącym zdolnościom produkcyjnym" - czytamy w opracowaniu Komisji. Lepsza sytuacja na rynku pracy ma się z kolei przełożyć na wzrost płac nominalnych i wyższe dochody, napędzające konsumpcję.
KE przewiduje też dalszą poprawę sytuacji finansów państwa

Deficyt sektora finansów publicznych ma spaść z 3,6 proc. PKB w 2014 r. do 2,9 proc. w br. W 2016 r. deficyt ma spaść do 2,7 proc.
Jak zauważają analitycy KE, dochody rządu będą rosły wraz z rozwijaniem się gospodarki. Po stronie wydatków planowany koszt restrukturyzacji kopalń, a także wzrost niektórych wydatków socjalnych (wyższa waloryzacja emerytur) przesłonią oszczędności z innych obszarów, wynikających z częściowego zamrożenia wynagrodzeń w sektorze publicznym - czytamy w raporcie.
Zgodnie z danymi Komisji inflacja w Polsce w zeszłym roku wyniosła 0,1 proc., a w tym ma wynieść -0,2 proc. W 2016 r. nasz kraj ma wyjść z tej delikatnej deflacji - wzrost cen ma sięgnąć wówczas 1,4 proc.
KE szacuje, że poziom długu publicznego w 2015 r. i 2016 r. będzie nieznacznie poniżej 50 proc. PKB (odpowiednio 49,9 i 49,8 proc.). Autorzy prognozy zaznaczają, że szacunki dotyczące długu publicznego obarczone są znaczną niepewnością, gdyż na dużą jego część mogą mieć wpływ fluktuacje kursu walutowego.

Komisja Europejska bardziej optymistyczna ws. strefy euro

Wzrost gospodarczy w strefie euro wyniesie 1,3 procent PKB w 2015 roku oraz 1,9 proc. w 2016 r. - ocenia Komisja Europejska w opublikowanych w czwartek prognozach gospodarczych. Dla całej UE wzrost PKB ma wynieść 1,7 proc. w 2015 r. oraz 2,1 proc. w 2016 r.
Według KE w 2014 r. PKB strefy euro wzrósł o 0,8 proc., zaś całej Unii Europejskiej - o 1,3 proc.
Najnowsze prognozy Komisji są nieco bardziej optymistyczne niż te z listopada ubiegłego roku. Wówczas oceniano, że w 2015 r. gospodarka strefy euro będzie się rozwijać w tempie 1,1 proc. PKB, zaś gospodarka całej UE - 1,5 proc.
Według KE inflacja w strefie euro wyniesie -0,1 proc. w tym roku, a 2016 r. wzrośnie do 1,3 proc. Dla całej UE wskaźniki te wyniosą odpowiednio 0,2 proc. oraz 1,4 proc.

Do Europy wracają wzrosty
- Oczekujemy, że po raz pierwszy od 2007 roku gospodarki wszystkich krajów Unii Europejskiej znów odnotują w tym roku wzrost - ocenia Komisja. Jak wyjaśnia, będzie to możliwe dzięki wzmocnieniu popytu wewnętrznego i zewnętrznego, odpowiedniej polityce monetarnej oraz w dużej mierze neutralnej sytuacji fiskalnej.
Hamulcami wzrostu wciąż są słaby poziom inwestycji oraz wysokie bezrobocie. "Jednak od jesieni wiele ważnych wydarzeń rozjaśniło perspektywę na najbliższy czas. Spadek cen ropy był szybszy niż wcześniej, nastąpiła zauważalna deprecjacja euro, Europejski Bank Centralny ogłosił luzowanie ilościowe, Komisja Europejska ogłosiła Plan Inwestycyjny dla Europy. Wszystkie te czynniki powinny mieć pozytywny wpływ na wzrost" - ocenia KE.

„Właściwe warunki gospodarcze dla trwałego wzrostu”
Wiceprzewodniczący KE ds. euro i dialogu społecznego Valdis Dombrovskis podkreślił, że nastał bardzo ważny moment dla unijnej gospodarki. - Istnieją właściwe warunki gospodarcze dla trwałego wzrostu i tworzenia miejsc pracy. Po trudnych wyborach politycznych, których musiały dokonywać rządy w obliczu kryzysu, pojawiają się efekty reform. Musimy zwiększyć ich tempo, aby umocnić ożywienie i zapewnić, że przełoży się ono na więcej pieniędzy w kieszeniach ludzi - ocenił Dombrovskis.
Według prognoz KE wzrost gospodarczy w UE nadal będzie nierównomierny. Najszybciej rozwijać się będzie gospodarka Irlandii, która wyszła z kryzysu gospodarczego. W 2014 r. kraj ten odnotował wzrost PKB na poziomie 4,8 proc., zaś w 2015 r. wskaźnik ten ma wynieść 3,5 proc.

Malta i Polska prymusami Europy
W szybkim tempie ma rozwijać się także gospodarka Malty (3,3 proc. w 2015 r.), Polski (3,2 proc.) oraz Litwy (3,0 proc.). Najniższy wzrost odnotują w tym roku Chorwacja - 0,2 proc. PKB, Cypr - 0,4 proc, oraz Włochy - 0,6 proc.
Niemcy, największa gospodarka UE, będą rozwijać się w tempie 1,5 proc. PKB w 2015 r. oraz 2,0 proc. w 2016 r. Z kolei Francja odnotuje wzrost na poziomie odpowiednio 1 proc. oraz 1,8 proc. - prognozuje Komisja Europejska.

Włoski premier w Davos: Europa nie ma pomysłu na wzrost

CNN Newsource/x-news

Powstaną nowe miejsca pracy
Według KE w Unii powstaje coraz więcej miejsc pracy, jednak nie przekłada się to na szybki spadek bezrobocia. Sytuacja na rynku pracy powinna się poprawić na koniec 2016 r., ale oczekiwany wzrost gospodarczy będzie niewystarczający, by ta poprawa była znacząca - ocenia KE. Prognozuje, że w 2015 r. bezrobocie w całej Unii spadnie do 9,8 proc., zaś w strefie euro - do 11,2 proc.
Poziom deficytu dla całej UE spadnie w tym roku do 2,6 proc. PKB wobec 3 proc. w 2014 r. Z kolei w 2016 r. wskaźnik ten ma wynieść 2,2 proc.
Deficyt w strefie euro ma wynieść 2,2 proc. w 2015 r. oraz 1,9 proc. w roku 2016.
KE zastrzega jednak, że wzrósł poziom niepewności co do rozwoju sytuacji gospodarczej. Pojawiły się nowe pozytywne czynniki, ale nasiliło się też ryzyko pogorszenia, co związane jest z napiętą sytuacją geopolityczną, powrotem niestabilności na rynkach finansowych w związku z różnicami w polityce monetarnej najważniejszych gospodarek oraz niepełnym wdrażaniem reform strukturalnych. Przedłużający się okres bardzo niskiej inflacji również może być szkodliwy dla perspektyw wzrostu gospodarczego.
PAP, abo