To tam znajduje się m.in. dom przyszłości RWE. Pozornie przeciętny budynek z lat 60. dzięki wykorzystaniu najnowszych technologii stał się wzorcowym domem energooszczędnym. - Dom dodatni energetycznie to projekt RWE. Jego celem było dostosowanie istniejących obiektów do standardów, które będą obowiązywać za 10-15 lat. Wybraliśmy jeden dom i poddaliśmy do renowacji- mówi przedstawiciel firmy RWE Effizienz GmbH.
Wysokie koszty projektu
Projekt był dość kosztowny. – To zależy. Użyliśmy materiałów, które są nowe na rynku, wcześniej nikt ich nie wykorzystywał, dlatego musiało to tyle kosztować – wyjaśnia. Rozmówca zapewnia, że kolejne tego typu domy będą znacznie tańsze. Bo będą kopiowały te rozwiane, które zostały wypracowane w pierwowzorze. To jego zdaniem sprawi, że koszt spadnie więcej niż o połowę.
Ekonomia i ekologia
Budując taki dom są dwie drogi. - Po pierwsze można zredukować zużycie energii w domu, do tego używa się izolacji ściennych i dachu to proste i już dziś całkowicie wykonalne. Drugim rozwiązaniem jest zarządzanie energią m.in. dzięki instalacji pompy ciepła lub specjalnego systemu, który pozwala optymalizować zużycie energii. Na przykład pompa włączana jest o 6 rano, ale o tej porze nie ma jeszcze słońca i energii z paneli fotowoltaicznych. Zmiana czasu operacji na tę, kiedy energia słoneczna jest już dostępna, jest bardziej inteligentna – mówi. - A więc ekonomia i ekologia - to jest droga, dzięki której chcemy optymalizować nasze projekty – dodaje.
W Niemczech ¾ budynków ma ponad 30 lat i zużywa zbyt dużo energii, szczególnie na ogrzewanie. Tego rodzaju budowle mocno odstają od założeń planów rządowych, które mówią, że do roku 2015 wszystkie budynki muszą przejść do budownictwa środowiskowo-neutralnego.
Błażej Prośniewski, abo