Można na przykład kupić akcje spółki, która zajmuje się skupowaniem i wynajmem mieszkań. I wcale nie trzeba mieć dużej ilości wolnej gotówki, aby w taką inwestycję wejść.
- Stworzyliśmy platformę, dzięki której wielu Polaków będzie mogło inwestować w ten sposób. Grupujemy wkłady już od 10 tys. złotych, a następnie spółka będzie nabywać mieszkania na wynajem. Przychód z tych mieszkań, po odjęciu kosztów, będzie rozdzielany pomiędzy inwestorów - mówił Artur Kaźmierczak.
Jak dodawał gość PR24, dzięki takiej inwestycji, nie dość, że otrzymujemy regularne przychody pasywne w formie czynszu, to jeszcze zarabiamy dodatkowo na wzroście cen mieszkań.
Choć jest też ryzyko. - Nie ma inwestycji bez ryzyka. Natomiast wydaje mi się, że stopa zwrotu rzędu 6-8 procent w porównaniu do ryzyka, to bardzo atrakcyjna kombinacja. –Trzeba jednak pamiętać, że nie jest to inwestycja krótkoterminowa, podkreśla gość Polskiego Radia 24.
I radzi, że aby nie stracić na takim ulokowaniu naszych pieniędzy, musimy umieścić je tam przynajmniej na 2 lata.
Błażej Prośniewski, jk