Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Borys 14.08.2015

Izby Rolnicze i związkowcy chcą wprowadzenia stanu klęski suszy

Susza zbiera żniwo, a rolnicy zaczynają liczyć straty. Dla wielu ten sezon może być ostatnim. Tymczasem państwo nie reaguje.
Posłuchaj
  • Stan klęski żywiołowej miałby pomóc w walce ze skutkami suszy mówi w Po pierwsze ekonomia radiowej Jedynki Wiktor Szmulewicz, Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych ( Kamil Piechowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Suszy teoretycznie nie ma. A jeżeli jest, to tylko w niektórych regionach kraju. Takie jest stanowisko Instytutu Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach. Kierując się tą decyzją wojewodowie nie mają podstaw prawnych do powołania specjalnych komisji, które mogłyby oszacować straty wywołane przez suszę w polskich gospodarstwach rolnych. W związku z tym rolnicy mają związane ręce i nie mają jak ubiegać się o jakąkolwiek pomoc. A mogliby ją otrzymać. Na przykład mieliby argument w negocjacjach z bankiem, od którego pożyczyli pieniądze na inwestycje. Mogliby ubiegać się o zmniejszenie odsetek lub odroczenie spłaty kredytu. Ale to nie jedyna pomoc jakiej mogliby oczekiwać – Wójtowie mają prawo do odroczeń w płatnościach podatku rolnego. KRUS ma możliwość odroczenia różnych składek na fundusz emerytalny – dodaje Wiktor Szmulewicz, Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych. Tymczasem takiej pomocy rolnicy otrzymać nie mogą. A przez suszę cierpią wszyscy – uprawiający zboża, rośliny okopowe a także hodowcy bydła.

Stan klęski suszy

Jest kilka rodzajów suszy. Instytut Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach monitoruje parametry, które pozwalają określić czy mamy do czynienia z suszą atmosferyczną. Poza nią jest jeszcze susza glebowa, hydrologiczna i rzeczna. Według Krajowej Rady Izb Rolniczych mamy dziś do czynienia ze wszystkimi czterema rodzajami suszy. Poza tym IUNiG w Puławach dysponuje zaledwie 250 stacjami pomiarowymi, co nawet nie pokrywa liczby powiatów w Polsce. Te stacje, zdaniem Krajowej Rady Izb Rolniczych, nie mogą dać obiektywnych informacji o sytuacji w całym kraju. W związku z tym państwo powinno zareagować i wprowadzić stan klęski – Ministrowie mogą to zrobić własną decyzją lub na wniosek wojewodów. Wojewodowie powinni także sami zaapelować o stan klęski. Stan klęski daje możliwość większego i szybszego reagowania rządu – apeluje Wiktor Szmulewicz, Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych. Stan klęski powinien być według Rady wprowadzony na co najmniej 30 dni. Jeżeli tak się nie stanie gospodarstwa rolne w całym kraju mogą zacząć bankrutować, jesienią ceny produktów spożywczych poszybują w górę a polskie drogi zostaną zablokowane przez protestujących rolników.

Ewa Kopacz o suszy: Żeby przedstawić rolnikom wiarygodną ofertę, trzeba oszacować straty

TVN24/x-news

Kamil Piechowski, abo