Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Filip Kołodziej 07.09.2015

Rząd przyjął wstępny projekt budżetu na 2016 r.: deficyt 55 mld zł, 1,4 mld zł na zasiłki dla emerytów, 2 mld zł dla budżetówki

Rząd przyjął wstępnie projekt ustawy budżetowej na przyszły rok. Zgodnie z nim, dochody budżetowe wyniosą blisko 297 miliardów złotych, a wydatki - 351,5 miliarda. Deficyt budżetowy wyniesie nie więcej niż 54,6 miliarda złotych. Deficyt sektora finansów publicznych wg unijnej metodyki nie będzie przekraczał 3 proc.
Posłuchaj
  • Sejm zajmie się projektem budżetu na 2016 rok. Relacjonuje Danuta Zaczek (IAR).
  • Minister finansów Mateusz Szczurek zapewniał, że projekt przyszłorocznego budżetu przewiduje wiele nowych społecznych wydatków - m.in. dla emerytów, budżetówki, na restrukturyzacje górnictwa./IAR/
  • Mateusz Szczurek: PKB wzrośnie w ujęciu realnym o 3,8 proc., a średnioroczna inflacja wyniesie 1,7 proc. Wynagrodzenia w gospodarce narodowej wzrosną nominalnie o 3,6 proc., zatrudnienia wzrośnie 0,8 proc., spożycie prywatne nominalnie o 5,5 proc./IAR/.
Czytaj także

"Tak jak każdy budżet ten również wymagał trudnych wyborów. Wymagał z jednej strony odpowiedzialności za pieniądze podatników, odpowiedzialności za stabilność finansów publicznych. Z drugiej strony wymagał spełnienia w jak najlepszym stopniu oczekiwań obywateli wobec państwa, usług wobec obywateli, podstawowych funkcji państwa, a także wypełnienia zobowiązań, które pani premier i rząd poczynili podczas swojej kadencji" - podkreślił minister finansów Mateusz Szczurek.

Jak zaznaczył, w tym roku unijna rada ECOFIN przyjęła decyzję, która zakończyła procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski. "Ale to nie znaczy, że projektowanie budżetu państwa, przyjmowanie tego budżetu było w jakikolwiek sposób łatwiejsze" - zaznaczył.

Gomułka: deficyt jest za wysoki

Przyjęcie 3 proc. deficytu to krok w tył w stosunku do pierwotnych planów resortu finansów; przy wzroście gospodarczym między 3 i 4 proc. PKB. Założony deficyt jest ewidentnie zbyt wysoki - powiedział PAP prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC.

"Tak jak przypuszczałem, minister finansów zaproponował wzrost deficytu sektora finansów publicznych z 2,3 do 3 proc. Rozumiem, że wynika to z korekty początkowych założeń dotyczących wydatków i być może także dochodów. Niewątpliwie jest to korekta w stosunku do początkowych planów w kierunku podwyższenia deficytu" - zauważył ekonomista.

"Jedyne, co można dobrego powiedzieć o tej propozycji to to, że rząd nie zamierza przekraczać tego maksymalnego dopuszczalnego deficytu sektora finansów publicznych i prawdopodobnie oznacza to, że Polska nie wpadnie z powrotem w nadmierny deficyt. Ale jest to odstępstwo od początkowego planu zmniejszania deficytu do poziomu ok. 1 proc. w ciągu najbliższych paru lat. Prawie 55 mld zł rocznie to jest de facto nie jakiś wielki, ale jednak krok do tyłu w porównaniu z oczekiwanym wynikiem w roku bieżącym" - ocenił Gomułka.

Jak dodał, rząd jest pod wielką presją, z jednej strony żeby nie przekroczyć granicy 3 proc. deficytu, a z drugiej strony, ze względu na sytuację wyborów, żeby zwiększyć wydatki albo zmniejszyć dochody podatkowe.

"To jest kompromis pomiędzy tymi naciskami i czy ten kompromis jest bliższy jednemu czy drugiemu dopiero się okaże" - podsumował.

Deficyt prawie 55 mld zł

Zgodnie z projektem resort finansów przewiduje, że w przyszłym roku dochody budżetu państwa wyniosą 296 mld 879,2 mln zł, a wydatki 351 mld 499,2 mln zł. Projekt uwzględnia budżet środków europejskich, w którym zaplanowano dochody w wysokości 62 mld 399,3 mln zł oraz wydatki w wysokości 71 mld 640,5 mln zł. Tym samym deficyt budżetu środków europejskich wyniesie 9 mld 241,3 mln zł.

Wzrost PKB o 3,8 proc.

MF przyjął, opracowując przyszłoroczne dochody budżetu, że PKB wzrośnie w ujęciu realnym o 3,8 proc., a średnioroczna inflacja wyniesie 1,7 proc.

Wynagrodzenia w gospodarce narodowej wzrosną nominalnie o 3,6 proc., zatrudnienia wzrośnie 0,8 proc., spożycie prywatne nominalnie o 5,5 proc. Zaplanowano, że dochody podatkowe wyniosą 268 mld 443 mln zł, co stanowi 14,2 proc. prognozowanego na 2016 r. PKB.

Ministerstwo Finansów liczy na wpływy z NBP, z dywident spółek skarbowych

Resort finansów przewiduje, że budżet zasilą wpłaty z zysku Narodowego Banku Polskiego w wysokości 3 mld 200 mln zł, dywidendy sięgną ponad 4 mld 500 mln zł, a wpłaty z zysku 254,5 mln zł.

900 mln zł na restrukturyzację górnictwa

Szczurek poinformował, że w 2016 r. ponad 900 mln zł zostanie przeznaczone na kontynuację dofinansowania zadań restrukturyzacyjnych w sektorze górnictwa węgla kamiennego.

2 mld zł na podwyzki dla budżetówki

Ponadto w projekcie przewidziano zwiększenie - o ponad 2 mld zł - środków na wynagrodzenia dla grup pracowniczych, które – co do zasady – od 2010 r. były objęte tzw. „zamrożeniem” wynagrodzeń.

1,4 mld na jednorazowe zasiłki dla najbiedniejszych rencistów i emerytów

Założono, że w przyszłym roku zostaną wypłacone jednorazowe dodatki pieniężne dla niektórych emerytów, rencistów, osób pobierających świadczenia i zasiłki przedemerytalne, emerytury pomostowe lub nauczycielskie świadczenia kompensacyjne. Łącznie na ten cel ma zostać przeznaczone ok. 1,4 mld zł.

Jak wyjasniał na konferencji prasowej minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz, dla milionów emerytów i rencistów, jak i korzystających ze świadczeń przedemerytalnych, którzy są w najcięższej sytuacji przeznaczone będą jednorazowe, specjalne zasiłki.

Dla najbiedniejszych rencistów i emerytów jednorazowe zasiłki od 100 do 350 zł

"Będą uzależnione od kwoty pobieranych świadczeń, od kwoty emerytury, renty czy świadczenia przedemerytalnego. Proponujemy je w następujących wysokościach: dla osób, które pobierają świadczenia do 900 zł zostanie wypłacone jednorazowe świadczenie netto w wysokości 350 zł, od 901 zł do 1100 zł - 300 zł, od 1100 zł do 1500 zł - 200 zł, a od 1500 zł do 2000 zł - 100 zł. To jest koszt ok. 1,4 mld zł" - powiedział Kosiniak-Kamysz.

2 proc. - wydatki na obronę

Zgodnie z projektem wydatki na obronę narodową zostaną podniesione do wysokości 2 proc. PKB, co oznacza, że będą wyższe o blisko 3 mld zł w stosunku do roku 2015, a nakłady na naukę - uwzględniając budżet środków europejskich - będą wyższe o 4 proc.

1 mld zł na wyższe świadczenia rodzinne

W ramach budżetu zabezpieczono ponad 1 mld zł na wyższe wydatki na świadczenia rodzinne. Zaplanowano też dodatkowe wydatki na weryfikację świadczeń z pomocy społecznej, co jest związane z podniesieniem kwot kryteriów dochodowych oraz niektórych świadczeń z pomocy społecznej od 1 października 2015 r.

Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział na konferencji, że to bardzo dobry budżet dla polskich rodzin. "Cieszę się, że znalazły w nim miejsce świadczenia rodzicielskie. To jest 1 tys. zł dla każdej rodziny, w której rodzi się dziecko, przez pierwsze 12 miesięcy życia dziecka. Tysiąc złotych na rękę niezależnie, czy ktoś poszukuje pracy, czy jest ubezpieczony, czy wykonuje umowę o dzieło. (...) To jest objęcie urlopem rodzicielskim wszystkich, którym rodzą się dzieci" - podkreślił szef MPiPS.

Jak dodał, to pozwoli wszystkim polskim rodzinom opiekować się osobiście swoim dzieckiem. "Również ci, którzy maja dzisiaj niższy zasiłek macierzyński, niż tysiąc złotych, będą mieli podniesiony ten zasiłek do tysiąca złotych od 1 stycznia 2016 r." - zaznaczył.

Wśród elementów projektu wymienił zasadę "złotówka za złotówkę". "To było jedno z zagadnień wygłoszonych w expose pani premier. To jest elastyczność dostępu do świadczeń rodzinnych. Dzisiaj jest tak, że przekroczenie o złotówkę, dwa złote, trzy złote może powodować utratę świadczenia rodzinnego, które np. dla rodziny wieloletniej wynosi 500 zł. Przekroczony zostaje próg dochodu - następuje utrata tego świadczenia. My proponujemy zasadę złotówka za złotówkę. To rozwiązanie (...), które obniża wartość świadczenia o kwotę, którą przekraczamy próg dochodów" - zauważył Kosiniak-Kamysz.

W projekcie przewidziano także środki na dofinansowanie działań jednostek samorządu w rozwoju na ich terenie sieci Dziennych Domów „Senior-WIGOR”. W domach tych seniorzy będą mogli aktywnie spędzać czas wolny.

Deficyt sektora finansów publicznych nie przekroczy 3 procent PKB

Szczurek podkreślił, że projekt wypełnia regułę wydatkową, a deficyt sektora finansów publicznych wg unijnej metodyki nie będzie przekraczał 3 proc. PKB również w 2016 r., tak jak i w 2015 r

Rząd musi skierować projekt ustawy budżetowej do końca września

Rzecznik rządu Cezary Tomczyk powiedział PAP, że posiedzenie rządu poświęcone projektowi ustawy budżetowej na rok 2016 odbywa się w poniedziałek, a nie jak zwyczajowo we wtorek, ponieważ Rada Ministrów musi "trzymać się terminów ustawowych".

Czytaj więcej
złotówki pieniądze 1200 Depositphotos.jpg
Budżet 2016: czy czeka nas powtórka z „dziury Bauca”?

Zgodnie z konstytucją, rząd przesyła projekt budżetu do Sejmu do końca września. Parlament - Sejm i Senat - mogą pracować nad budżetem cztery miesiące, z tym że Senat ma na zgłoszenie swoich poprawek 20 dni od dnia przekazania ustawy przez Sejm. Jeżeli w ciągu 4 miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej nie zostanie ona przedstawiona prezydentowi do podpisu, prezydent może w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu.

Sejm ma za mało czasu na procedowanie budżetu na 2016 r.

Była wiceminister finansów, przez wiele lat odpowiedzialna w MF za prace nad budżetem (obecnie doradczyni prezesa NBP Marka Belki), Elżbieta Suchocka-Roguska powiedziała PAP, że w roku wyborczym kończący kadencję parlament ma za mało czasu, aby zakończyć procedurę budżetową. Zgodnie z zasadą dyskontynuacji, nowy Sejm nie może jednak kontynuować prac nad projektem.

"W związku z tym zazwyczaj nowy rząd na swoim pierwszym posiedzeniu przyjmuje projekt przygotowany przez poprzednią ekipę i kieruje go do Sejmu. Jednocześnie zaczyna prace nad ewentualnymi poprawkami, które ma prawo składać w formie autopoprawki lub poprawek" - wyjaśniła Suchocka-Roguska.

Projekt ustawy budżetowej przewiduje wzrost PKB w 2016 r. o 3,8 proc.

W przyjętych wiosną założeniach projektu ustawy budżetowej określono, że w przyszłym roku PKB ma wzrosnąć o 3,8 proc. (po wzroście o 3,4 proc. w tym roku), a średnioroczna inflacja wyniesie 1,7 proc. (wobec przewidywanej deflacji na poziomie 0,2 proc. w 2015 r.).

Budżet 2016 r.: wydatki podporządkowane regule wydatkowej

W założeniach wskazano, że przy konstruowaniu budżetu państwa na rok 2016 rząd, podejmując szczegółowe decyzje co do kierunków wydatkowania pieniędzy z budżetu, będzie mieć na uwadze m.in. bieżącą i prognozowaną sytuację makroekonomiczną, obecnie obowiązujące ramy prawne, a także realizację zapowiedzi z expose premier Ewy Kopacz z października 2014 r.

Głównym czynnikiem determinującym wysokość wydatków budżetu państwa na rok 2016 ma być stabilizująca reguła wydatkowa, która wyznacza ich nieprzekraczalny limit. Jej antycykliczny charakter ma sprzyjać konsolidacji fiskalnej "w sposób niezagrażający średniookresowym perspektywom rozwoju kraju".

Rząd zakłada utrzymanie dyscypliny budżetowej

W założeniach przyjęto, że wyjście przez Polskę z procedury nadmiernego deficytu nie będzie automatycznie oznaczać poluzowania dyscypliny budżetowej. "Rząd prowadzi bowiem konsekwentnie taką politykę fiskalną, która dostosowywana jest zawsze do aktualnej sytuacji gospodarczej. Nadchodzący rok budżetowy jak i kolejne lata upłyną więc przede wszystkim pod znakiem dalszych działań na rzecz osiągnięcia przez Polskę średniookresowego celu budżetowego, tj. deficytu strukturalnego na poziomie 1 proc. PKB" - czytamy.

IAR, PAP, fko, jk