Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Wiśniewska 22.09.2015

PiS chce pomóc producentom mleka

Posłowie PiS chcą, by Sejm przyjął rezolucję wzywającą rząd do podjęcia pilnych działań wspierających producentów mleka. Zdaniem polityków PiS te gospodarstwa w największym stopniu dotknęła ostatnia susza, a także m.in. rosyjskie embargo.

O konieczności przyjęcia rezolucji przekonywali podczas konferencji prasowej w Sejmie posłowie Krzysztof Jurgiel, Henryk Kowalczyk i Robert Telus.

- Na rynku mleka panuje trudna sytuacja oraz występują takie problemy jak: obniżenie cen skupu mleka o 25 proc. w relacji do cen z ubiegłego roku, dalsze negatywne oddziaływanie embarga na polskie produkty mleczarskie na rynku rosyjskim, brak rekompensat za straty z tytułu suszy, destabilizacja na rynku mleka w Polsce w wyniku importu mleka surowego oraz konieczność zapłacenia kolejnych kar za przekroczenie kwot mlecznych w wysokości 160 mln euro przez 63,5 tys. gospodarstw rolniczych - brzmi fragment projektu rezolucji.

Napisano w nim także, że zapowiedziana przez rząd pomoc z powodu suszy oraz propozycje wsparcia przez Komisje Europejską są niewystarczające.

PiS wskazuje na pilną potrzebę zmiany rozporządzenia KE

Autorzy rezolucji proponują, aby Sejm zwrócił się do rządu, by ten pilnie wystąpił do KE o zmianę rozporządzenia wykonawczego komisji. Miałoby to umożliwić wprowadzenie trzyletniego okresu zawieszenia w pobieraniu opłat z tytułu kar za przekroczenie kwot mlecznych oraz sfinansowanie tych opłat z budżetu państwa.

Posłowie mieliby też wezwać rząd do ograniczenia skali importu mleka surowego do Polski oraz do "wyeliminowania nieuczciwych praktyk handlowych ze strony sieci handlowych, zagrażających stabilności na rynku mleka". Według autorów rezolucji, Sejm miałby również zobowiązać rząd do wsparcia dla sektora produkcji mleka ze środków zaproponowanych przez Komisję Europejską w kwocie 420 mln euro "z tytułu zagrożeń na rynku mleka i wieprzowiny".

Posłowie PiS poinformowali, że będą wnioskowali, aby punkt dotyczący rezolucji znalazł się na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu.

PAP, awi