Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Wiśniewska 07.10.2015

Władysław Kosiniak-Kamysz: pracowników w Polsce najlepiej zatrzymuje stabilność zatrudnienia

Nie ma nic złego w różnorodności form zatrudnienia, jest coś złego w ich nadużywaniu i w wiecznym stosowaniu umów terminowych - mówił w środę minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Stabilność zatrudnienia najlepiej zatrzymuje pracowników w Polsce - dodał.

Kosinak-Kamysz w wystąpieniu otwierającym warszawski kongres "Ekonomia Kapitału Ludzkiego” podkreślał, że obok stabilności zatrudnienia - stałych umów o pracę - najważniejszy dla utrzymania pracowników w Polsce jest warunek ekonomiczny.

Apelował do pracodawców uczestniczących w spotkaniu o podwyższanie zarobków pracowników i zapewnianie takiej stabilności pracy, jakiej pracownicy oczekują.

- Wciąż zarobki na Wyspach Brytyjskich, w Niemczech są lepsze. Jeśli (w Polsce - przyp. red.) nie będzie radykalnego wzrostu wynagrodzeń, poczucia stabilności zatrudnienia, dalszego rozwoju polityki rodzinnej i społecznej, tym trudniej będzie zabiegać o pracownika - podkreślał, otwierając dwudniowe spotkanie.

"Co miesiąc rośnie liczba nowych ofert pracy"

Przypomniał, że co miesiąc rośnie liczba nowych ofert pracy, które trafiają do urzędów pracy w Polsce - po 120 tys. ofert miesięcznie. - To są najlepsze wyniki od 2001 r., od czasu, gdy co miesiąc monitorujemy te oferty pracy. Ale chętnych nie jest tak wiele, bo oferta nie spełnia oczekiwań przyszłego pracownika - podkreślał.

Przypomniał, że gdy zaczynał swoją misję, jako minister pracy, najczęściej zadawanym pytaniem na spotkaniach było "co z tą praca, gdzie jest ta praca, rosło bezrobocie". - Dziś najważniejszym pytaniem jest to, jaka praca, jak wynagradzana, z jaką opieką, czy osłoną związaną z godzeniem życia zawodowego z rodzinnym, z dostępnością do żłobka, do przedszkola, z aktywnością pozazawodową i podnoszeniem swoich kwalifikacji - mówił minister.

PAP, awi