Ustawa zmierza do wzmocnienia ochrony ziemi rolniczej, tłumaczy Bartosz Turek analityk Lion's Banku.
- Od 1 maja 2016 roku cudzoziemcy mieli dostać pełne prawo do zakupu, be żadnych wymagań, ziemi rolnej w Polsce (wówczas upływa obowiązujący od 2004 r. okres ochronny na zakup polskiej ziemi przez cudzoziemców – przyp. red.). Prowadzone były prace nad ustawą, która miała to ukrócić. W tym momencie rząd prowadzi, do 25 stycznia, konsultacje społeczne ustawy, która po pierwsze wstrzymuje sprzedaż ziemi rolnej z zasobu państwowego na 5 lat. Nie będzie można tej ziemi sprzedać, rolnicy będą mogli tylko dzierżawić tę ziemię. Nabywcą ziemi rolnej będzie mógł być tylko rolnik indywidualny - mówi gość radiowej Jedynki.
Więcej obostrzeń w obrocie ziemią
Obostrzeń w obrocie ziemią rolną będzie więcej.
- Nawet jeśli rolnik będzie chciał kupić ziemię od rolnika, to nie będzie mógł jej później sprzedać przez 10 lat. Jeżeli od rolnika będzie chciał kupić ziemię nie rolnik, wtedy na taką transakcję będzie musiała zostać wydana zgoda prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych. Trzeba będzie udowodnić, że nikomu innemu nie udało się sprzedać tej ziemi. Także faktycznie osoby, które nie są rolnikami, będą miały bardzo duży problem z zakupem ziemi, o ile nie będzie to w ogóle niemożliwe - wyjaśnia Bartosz Turek.
Nowe przepisy wymierzone w spekulantów
Nowe przepisy, jak przypomina Monika Orłowska z Banku BGŻ BNP Paribas, przede wszystkim mają przeciwdziałać spekulacyjnemu wykupywaniu nieruchomości rolnych.
- Ta ustawa ma zabezpieczać rolników przed wykupem ziemi zarówno ze strony cudzoziemców po 1 maja 2016 roku, jak i zmniejszać liczbę tych transakcji, które są zawierane przez nie rolników indywidulanych – zaznacza ekspertka.
Jak nowe przepisy mogą wpłynąć na ceny?
Jednak jak dodaje Bartosz Turek, nowe prawo może skutecznie zamrozić rynek ziemi w Polsce, a to wpłynie na jej ceny.
- W związku z tym, że ograniczy się popyt, bo nie będzie można kupować w celach spekulacyjnych, ale też i po to, aby przenieść się z miasta na wieś, można się spodziewać tego, że ceny nieruchomości rolnych spadną. Na przykład we Francji, gdzie obrót ziemią rolną też jest mocno regulowany, za hektar trzeba płacić o 30 proc. mniej niż w Polsce – mówi analityk.
Coś za coś
To jednak cena ochrony gruntów rolnych, bo Francja bardzo skutecznie chroni swoją ziemię przed zakupem przez cudzoziemców, tłumaczy Monika Orłowska.
- We Francji istnieje agencja nieruchomości, która przygląda się wszystkim transakcjom na rynku ziemi rolnej. Ma również prawo do pierwszeństwa odkupu ziemi, może do części transakcji nie dopuścić. Ma nawet dużo większe prawa niż obecnie ANR w Polsce – podkreśla ekspertka.
W Polsce projektowana ustawa ma wejść w życie 30 kwietnia tego roku, czyli w przeddzień końca obowiązywania 12-letniego okresu ochrony polskiej ziemi przed wykupem jej przez obcokrajowców.
Justyna Golonko, awi