Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Filip Kołodziej 12.01.2016

Benzyna najtańsza od 2009 roku, i jak na razie ceny nie będą rosnąć

Kierowcy mają powody do zadowolenia. Za benzynę płacimy najmniej od maja 2009 roku i na razie nic nie wskazuje, że będzie drożej.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnePixabay
Posłuchaj
  • O cenie ropy i paliw na stacjach, w radiowej Jedynce Polskiego Radia, mówił Krzysztof Romaniuk z Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego oraz Urszula Cieślak, analityk rynku paliw BM Reflex. /Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
Czytaj także

Na wielu stacjach ceny spadły poniżej 4 zł za litr  i to zarówno jeśli chodzi o benzynę 95, jak i olej napędowy. A to pewnie jeszcze nie jest koniec obniżek - mówi Krzysztof Romaniuk z Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego.

- Jeżeli chodzi o olej napędowy to mamy tutaj jeszcze pewną rezerwę. Średnie ceny z ubiegły tydzień to: benzyna po 4,14 zł, natomiast olej po 3,99 zł. Natomiast, w tym tygodniu możemy spodziewać się cen jeszcze trochę niższych. Benzyna bardziej zbliży się do 4 zł, a olej gdzieś do 3,90, jeżeli chodzi o średnią krajową – mówi.

Na rynku jest nadpodaż ropy - dodaje Krzysztof Romaniuk

- Szacuje się, że jest to od 1,5 do 2 mln baryłek dziennie, przy dziennym zużyciu 95 mln baryłek. Zwykle kraj, który produkuje ropę naftową, nie wydobywa tej ropy naftowej w pełnej ilości, w takiej jakby mógł. W tej chwili mamy sytuację walki o rynek, w związku z czym ten kto może, i ile może, to tyle pompuje, żeby przy tych niższych notowaniach ropy, zbudować swoje budżety na miarę taką, jaka była zakładana – wyjaśnia.

Drugim równie ważnym elementem jak cena ropy, jest kurs złotego względem dolara

Gdyby amerykańska waluta była tańsza, paliwa w Polsce kosztowałyby jeszcze mniej - mówi Urszula Cieślak, analityk rynku paliw BM Reflex.

- Oczywiście nigdy nie będzie tak, że zmiany z rynku walutowego, czy z rynku ropy naftowej, będą całkowicie przekładane na rynek detaliczny ponieważ część ceny litra paliwa na stacji paliw jest niezmienna. Stanowią ją obciążenia podatkowe, takie jak akcyza, opłata paliwowa i podatek VAT. Te obciążenia sięgają do 50 procent – tłumaczy.

Przez dwa, trzy tygodnie niska cena paliw się z pewnością utrzyma - uważa Urszula Cieślak

Benzyna choć tania, nie na wszystkich stacjach kosztuje tyle samo - mówi Krzysztof Romaniuk.

- Oczywiście obserwujemy pewną rozbieżność cen, przy głównych szlakach komunikacyjnych, przy autostradach, tam jest zwykle drożej. Natomiast, nową ciekawą zależnością jest to, że w dużych miastach ceny są troszeczkę niższe, niż poza miastami – mówi.

Ceny różnią się też w zależności od właściciela stacji, co trochę może dziwić, bo wszyscy zaopatrują się w większości Orlenie. Te rozbieżności dadzą się wytłumaczyć - mówi Urszula Cieślak.

- Ostatecznie poziom cen detalicznych to jest polityka właściciela stacji, który zakłada sobie jakiś poziom marży, który chce zrealizować. Musimy pamiętać, że rynek stacji detalicznych, należy podzielić na dwa segmenty: ekonomiczny i premium. Możemy wskazać stacje, gdzie ceny są na niskich poziomach, a są też stacje gdzie ceny są jeszcze wysokie, w okolicach 4,15-4,20 zł. Z całą pewnością stacje, które są w segmencie premium, oprócz sprzedaży paliw mają sklepy, myjnie, kawiarnie, parkingi. Prowadzenie tej całej działalności około paliwowej wiąże się też z innym poziomem kosztów – wyjaśnia.

Tymczasem ropy na rynku jest tak dużo, że nawet nerwowa sytuacja między Iranem a Arabia Saudyjską nie spowodowała wzrostu cen. Wręcz przeciwnie - zauważa ekspert Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego - codziennie obserwujemy coraz niższe jej notowania.

Aleksandra Tycner, fko