Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Wiśniewska 16.02.2016

Przybywa etatów przy zamówieniach publicznych. Efekty zmiany przepisów zawiodły jednak oczekiwania

Nowa ustawa Prawo zamówień publicznych obowiązuje już od ponad półtora roku. Przepisy zniosły dyktat najniższej ceny przy zamówieniach publicznych, umożliwiły też na przykład spełnienie wymogu zatrudniania na etat, gdy charakter pracy tego wymaga.
Posłuchaj
  • O zawiedzionych nadziejach pokładanych w nowej ustawie Prawo zamówień publicznych mówił w „Porannych rozmaitościach” radiowej Jedynki: Marek Kowalski, ekspert Konfederacji Lewiatan (Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Między innymi te rozwiązania sprawiły, że liczba osób zatrudnionych na etatach wzrosła o  pięćdziesiąt  tysięcy.

Liczba etatów rośnie, ale nadal jest ich niewiele. Tymczasem  zdaniem ekspertów rynku pracy, zatrudnianie na etat przy zamówieniach publicznych powinno być normą.

Marek Kowalski, ekspert Konfederacji Lewiatan uważa, że sytuacja poprawia się, ale bardzo powoli.

- Widać efekty zmian, chociaż nie takie, jakich byśmy oczekiwali. Zmniejszyła się liczba umów-zleceń. W moim odczuciu jest to jednak kropla w morzu potrzeb, dlatego że organizujący przetargi bardzo rzadko wykorzystują możliwość zastosowania wymogu umowy o pracę. W ciągu tego 1,5 roku wykorzystano go tylko w 3 proc. postępowań przetargowych – zaznacza gość radiowej Jedynki.

Co może poprawić sytuację?

Sytuację mogłoby poprawić rozwiązanie, które znalazło się w projekcie kolejnej nowelizacji ustawy.

- Jest jedno rozwiązanie, które być może wejdzie w życie, dlatego że w projektowanej nowelizacji ustawy Prawo zamówień publicznych, ten zapis fakultatywny przekształca się w zapis obligatoryjny (o zatrudnieniu na umowę o pracę przy zamówieniach publicznych w sytuacji, kiedy charakter pracy tego wymaga – przyp. red.). Jeżeli ta nowela wejdzie w życie w takiej formie, to wówczas zamawiający, kiedy będzie wiedział, że jest to usługa, która spełnia wszelkie wymogi związane z umową o pracę, będzie musiał takiej umowy żądać. Te wymogi dotyczą miejsca wykonywania zadania, określonego czasu i nadzoru – wyjaśnia Marek Kowalski. – Oczywiście zamawiający będzie mógł również korzystać z umów-zleceń w tej sytuacji, tyle że będzie musiał zrezygnować z jednego z tych czynników. Pewnie będzie rezygnował z nadzoru, ale wówczas będzie miał pełną świadomość tego, że kupuje usługę tańszą i gorszą – dodaje.

Nowe przepisy już od 18 kwietnia?

Jak podkreśla gość radiowej Jedynki, takie nowe przepisy mogłyby wejść w życie już 18 kwietnia.

Dzięki takim nowym przepisom zamawiający nie musiałby oceniać, jaki rodzaj pracy spełnia warunki wymagające zatrudnienia na etat. To opis jakości i warunków świadczonych usług - w zestawieniu z zapisami Kodeksu pracy - wpływałby na sposób zatrudnienia.

Justyna Golonko, awi