Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Jarosław Krawędkowski 24.02.2016

Polska w Azjatyckim Banku Inwestycji Infrastrukturalnych

Przed połączonymi komisjami finansów i spraw zagranicznych odbyło się w środę pierwsze czytanie ustawy o ratyfikacji umowy o utworzeniu Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych (AIIB).
Posłuchaj
  • Dlaczego Polsce opłaca się być w Azjatyckim Banku Inwestycji Infrastrukturalnych i ile będzie to nas kosztować, mówi w radiowej Jedynce dr Piotr Bodył-Szymala z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu./Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.

Żaden z posłów nie miał zastrzeżeń do ratyfikacji umowy, a więc do udziału Polski w tym banku.

Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych to powstająca międzynarodową instytucją, która ma się skupiać na wspieraniu budowy infrastruktury w regionie Azji i Pacyfiku.

Na czele Chiny

Propozycja utworzenia banku wyszła od rządu Chin i została wsparta przez 37 regionalnych oraz 20 pozaregionalnych członków założycieli.

Nie ma za to USA, Kanady i Japonii

Wśród największych gospodarek świata, które nie dołączyły do założycielskich krajów są m.in. Japonia, Kanada, czy Stany Zjednoczone.

Czy bank będzie przeciwwagą Banku Światowego?

̶ Dziś w polskim Sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o ratyfikacji umowy o utworzeniu Azjatyckiego Banku, który ma być azjatycką przeciwwagą dla Banku Światowego - mówi dr Piotr Bodył-Szymala z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu.

Jak podkreśla, wiodącym partnerem są oczywiście Chiny, ale też znalazło się tam wiele krajów europejskich.

Polska wpłaci 166 mln dolarów w sześciu ratach

̶ Nasza siła będzie mierzona naszą reprezentacją w strukturach tego banku. Ta wyliczana jest na podstawie polskiego PKB do 50 pozostałych państw i przypadło nam ok. 0,85 punktu procentowego. I to nas może kosztować maksymalnie 831 mln dolarów, przy czym realna wpłata wynosi 166 mln dolarów w pięciu ratach, mówi Piotr Bodył-Szymala.

Dlaczego warto być w Azjatyckim Banku Inwestycji Infrastrukturalnych

̶ Nie istnienie w grupie państw założycieli generowałoby negatywne konsekwencje, a znalezienie się w tej grupie nie oznacza jeszcze wygranej - ale może pomóc - dodaje Bodył-Szymala.

Jak wyjaśnia, bycie w tym banku pozwoli na zebranie dodatkowych punktów w przy różnego rodzaju przetargach na inwestycje infrastrukturalne w tym rejonie.

̶ Bo właśnie Azja jest największym rynkiem energetycznym i hydroenergetycznym, mówi ekspert.

Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych pod koniec grudnia ubiegłego roku został oficjalnie zarejestrowany.

Dominik Olędzki, jk