Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Jarosław Krawędkowski 07.03.2016

ZUS kontroluje, czy pracujemy na umowę o dzieło czy na zlecenie

Co roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadza nawet 80 tysięcy kontroli u przedsiębiorców.
Posłuchaj
  • Dlaczego ZUS kontroluje umowy o dzieło i zlecenia mówi w radiowej Jedynce Wojciech Andrusiecz, rzecznik prasowy ZUS./Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
Czytaj także

̶  Między innymi przygląda się umowom, na podstawie których świadczona jest praca - tłumaczy Wojciech Andrusiecz, rzecznik prasowy ZUS. 

Wyjaśnia, że ZUS ma obowiązek weryfikowania tytułów do ubezpieczenia i m.in. sprawdzania, czy dana osoba wykonując umowę nie powinna być objęta obowiązkiem odprowadzania składek na ubezpieczenie społeczne.

̶  ZUS ma to zadanie przypisane ustawowo – tłumaczy rzecznik.

Zauważa, że znaczna część kontrolowanych umów nie jest formalnie umową o dzieło, ale nosi znamiona umowy zlecenia.  

Jak różnica między umową o dzieło, a zleceniem

Różnica podstawowa jest taka, że przedmiotem umowy zlecenia jest dokonanie określonej czynności, a w umowie o dzieło chodzi o konkretny rezultat.

Jak tłumaczy rzecznik ZUS, nieważne jakie czynności wykonuje dana osoba, tego się nie kontroluje.

 ̶  ZUS kwestionuje więc te umowy, w których strony nie umawiają się na konkretny rezultat, ale umawiają się na działanie zmierzające do rezultatu – wyjaśnia Andrusiewicz.

Dlatego, jak wymienia,ZUS kwestionuje umowy dotyczące układania cegieł, segregowania owoców, gdyż to są umowy, gdzie strona ma starannie działać.

W praktyce obie umowy są jednak często trudne do rozróżnienia

Jednak umowy zlecenia często dotyczą też systematycznego wykonywania danej czynności - mówi Andrzej Pośniak z kancelarii CMS Kameron MCKenna.

̶  Co do zasady, przy umowach zlecenia dokonujemy częściej prac cyklicznych – np. koszenie trawnika, opieka nad dzieckiem, serwisowanie sprzętu – tłumaczy ekspert.

Często wykonywana praca składa się z elementów mieszanych 

Wskazanie różnic pomiędzy tymi umowami w torii jest proste. Inaczej jednak jest w praktyce.

 ̶  Często trudno jest wykazać, czy już jesteśmy na etapie starannego działania czy chodzi o wykonanie konkretnego dzieła, szczególnie jeśli są to elementy mieszane – mówi ekspert.

̶  Z danych ZUS -u wynika, że w ciągu ostatnich dwóch lat kontrolerzy zakwestionowali 47 tysięcy umów o dzieło - dodaje Wojciech Andrusiewicz. 

 ̶  Powinniśmy zdawać sobie sprawę, że gdyby nie ZUS, to właśnie te 47 tys. osób nie miałoby żadnego ubezpieczenia, ponieważ zawarły umowę o dzieło, i to często nie z własnej woli – podkreśla rzecznik GUS.

Jeżeli chcemy mieć pewność, że podpisaliśmy umowę zgodnie z prawem, możemy wystąpić do ZUSu z prośbą o ocenę naszej konkretnej umowy - czy jest ona umową o dzieło, czy nią nie jest.

Taka interpretacja kosztuje 40 zł i chroni nas przed karą.

Justyna Golonko, jk