Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Borys 15.03.2016

NBP: program Rodzina 500+ będzie pomagać wzrostowi gospodarczemu

Dzięki programowi "Rodzina 500+" dynamika PKB od II kwartału tego roku do połowy 2017 roku utrzymywać się będzie na podwyższonym poziomie - napisano w opublikowanej we wtorek projekcji NBP.
Posłuchaj
  • Jacek Kotłowski z Instytutu Ekonomicznego NBP powiedział IAR, że w najbliższych latach wzrost gospodarczy w Polsce będzie się utrzymywał na wysokim poziomie
  • Jacek Kotłowski z Instytutu Ekonomicznego NBP zwraca uwagę, że zaszkodzić polskiej gospodarce może głównie sytuacja poza granicami naszego kraju
  • Jacek Kotłowski dodaje, że program, poprzez zwiększenie konsumpcji, może wpłynąć pozytywnie na rynek pracy. Wskazuje jednak, że możliwe są także negatywne skutki dla tego rynku
  • Jacek Kotłowski z Instytutu Ekonomicznego NBP podkreśla, że dodatkowe pieniądze dla gospodarstw domowych zwiększą wzrost Produktu Krajowego Brutto w tym i przyszłym roku
Czytaj także

Przewiduje ona, że wzrost PKB w 2016 r. i 2017 r. wyniesie 3,8 proc., a w 2018 - 3,4 proc.

- Dynamika PKB w Polsce od II kw. 2016 r. do połowy 2017 r. utrzymywać się będzie na podwyższonym poziomie, do czego przyczyni się przyspieszenie tempa wzrostu konsumpcji gospodarstw domowych związane z wprowadzeniem programu Rodzina 500+. W dalszym horyzoncie projekcji, po wygaśnięciu wpływu tego czynnika na ścieżkę spożycia indywidualnego, wzrost gospodarczy obniży się do poziomu 3,4 proc. r/r, poniżej średniej wieloletniej - głosi dokument.

Co napędza naszą gospodarkę?

Według NBP głównym motorem wzrostu PKB w horyzoncie projekcji pozostaną, obok konsumpcji, nakłady brutto na środki trwałe, przy ujemnym wkładzie eksportu netto do wzrostu.
- Krajowy wzrost gospodarczy, poza zwiększonymi transferami rodzinnymi, wspierany będzie przez wzrost dochodów do dyspozycji związany ze wzrostem płac, niskie ceny surowców energetycznych oraz historycznie niski poziom stóp procentowych. Popyt krajowy ograniczać może natomiast, zmniejszając pozytywny wpływ wymienionych powyżej czynników, wzrost kosztów obsługi kredytów w wyniku wprowadzenia podatku od niektórych instytucji finansowych - napisano.

Duża zmienność na świecie

Według autorów projekcji wpływ bieżącej i przyszłej światowej koniunktury na kondycję polskiej gospodarki jest niejednoznaczny.
- Z jednej strony, oczekiwana jest kontynuacja umiarkowanego ożywienia w strefie euro, z drugiej zaś – rosną obawy o trwałość wzrostu w gospodarkach wschodzących - napisano.

500+ nakręci gospodarkę

Z projekcji wynika, że ujemna obecnie luka popytowa, na przestrzeni 2016 roku domyka się, czemu sprzyja m.in. impuls fiskalny związany ze wzrostem zasiłków rodzinnych w ramach programu Rodzina 500+.
- W kolejnych latach luka kształtować się będzie jednak na jedynie nieznacznie dodatnim poziomie. W kraju i za granicą utrzymywać się też będzie ograniczona presja kosztowa, odzwierciedlona w niskiej dynamice jednostkowych kosztów pracy oraz cen importu i długotrwałym spadku krajowych cen producenta (PPI) - napisano.
W horyzoncie projekcji oczekuje się, że dynamika eksportu pozostanie relatywnie stabilna, na średnim poziomie 6,2 proc. r/r.
- Wynika to z utrzymania się względnie stałego prognozowanego tempa wzrostu gospodarek europejskich, a tym samym płynącego z nich popytu. Negatywny wpływ na prognozę eksportu będzie miała natomiast niekorzystna koniunktura w gospodarkach wschodzących (kontynuacja spowolnienia w Chinach, recesja w Rosji i Brazylii). Wpływ ten jednak – ze względu na relatywnie niewielki udział tych państw w obrotach handlowych Polski (zarówno bezpośredni, jak i pośredni poprzez udział Polski w globalnych sieciach podaży) – nie będzie znaczący - napisano.
NBP podaje, że pomimo ujemnego wkładu eksportu netto do wzrostu, bilans handlowy pozostanie w latach 2016-2018 na dodatnim poziomie.

Ekonomista: 500+ pomoże polskiej gospodarce

Jacek Kotłowski z Instytutu Ekonomicznego NBP podkreśla, że dodatkowe pieniądze dla gospodarstw domowych zwiększą wzrost Produktu Krajowego Brutto o 0,3 punktu procentowego w tym roku i o 0,5 punktu w przyszłym roku.
Ekspert dodaje, że program, poprzez zwiększenie konsumpcji, może wpłynąć pozytywnie na rynek pracy. Wskazuje jednak, że dodatkowe świadczenia mogą zniechęcić część osób do szukania zatrudnienia.

Niska inflacja

Inflacja do końca 2018 r. pozostanie na poziomie istotnie niższym niż cel inflacyjny NBP określony na poziomie 2,5 proc. - wynika z opublikowanej we wtorek przez NBP projekcji inflacji i PKB.

- Na przedłużający się okres deflacji w polskiej gospodarce wpływ mają przede wszystkim – wobec stopniowo domykającej się luki popytowej – czynniki o charakterze podażowym: silne obniżenie się cen ropy naftowej oraz wysoka podaż produktów rolnych. Wyrazem tych uwarunkowań jest utrzymująca się niska presja kosztowa w gospodarce, odzwierciedlona w spadku cen importu i krajowych cen producenta (PPI) oraz umiarkowanym wzroście jednostkowych kosztów pracy - napisano w projekcji NBP.

- W horyzoncie projekcji zjawiska te będą stopniowo ustępować. Kształtowanie się determinant kosztowych inflacji wskazuje jednak, że dynamika cen konsumenta do końca 2018 r. pozostanie na poziomie istotnie niższym niż cel inflacyjny NBP. W szczególności, po zakończeniu w krótkim horyzoncie projekcji okresu spadków cen surowców rolnych i energetycznych na rynkach światowych, ich wzrost w kolejnych latach będzie niski, a utrzymujący się umiarkowany wzrost w gospodarce światowej oraz bliska zera krajowa luka popytowa ograniczać będą skalę wzrostu cen importu oraz jednostkowych kosztów pracy - dodano.
Autorzy projekcji wskazują, że w ostatnich latach w gospodarce polskiej presja popytowa i kosztowa kształtowały się na bardzo niskim poziomie.

Luka popytowa

- Stan ten odzwierciedlony był w istotnie ujemnej luce popytowej, niskiej dynamice jednostkowych kosztów pracy oraz spadających cenach importu. W horyzoncie projekcji zjawiska te będą stopniowo ustępować i w konsekwencji nastąpi umiarkowany wzrost inflacji bazowej - napisano.
- Z jednej strony, nieznacznie dodatnia, stabilna w horyzoncie projekcji luka popytowa, wskazuje na stopniowy wzrost presji popytowej w porównaniu z latami 2012-2015, a więc okresem gdy luka kształtowała się na wyraźnie ujemnym poziomie. Z drugiej strony, czynnikiem ograniczającym wzrost cen w gospodarce będzie utrzymująca się niska presja kosztowa w gospodarce - dodano.
Po spadkach cen importu w latach 2013-2014, oraz prawdopodobnie także w 2015 r., w horyzoncie projekcji oczekuje się tylko umiarkowanego wzrostu tych cen.

Niska inflacja w Europie

- Przemawia za tym prognozowany niski poziom inflacji w strefie euro oraz założony w projekcji trend aprecjacyjny złotego. Niska presja kosztowa odzwierciedlona jest także w utrzymującej się od przeszło trzech lat ujemnej dynamice indeksu cen produkcji sprzedanej przemysłu oraz wolno rosnących jednostkowych kosztach pracy - napisano.
- W 2017 r. w kierunku ograniczenia wzrostu inflacji bazowej oddziaływać będzie dodatkowo powrót do niższych stawek VAT - dodano.

Ropa nadal tania

W dokumencie wskazano, że po historycznie głębokim spadku w 2015 r., inflacja cen energii w 2016 r. ukształtuje się najprawdopodobniej na jeszcze niższym poziomie.

- Przemawia za tym oczekiwany dalszy spadek cen paliw do prywatnych środków transportu oraz wejście w życie nowych, niższych taryf na sprzedaż i dystrybucję energii elektrycznej oraz gazu ziemnego. W kolejnych latach inflacja cen energii będzie już stopniowo rosnąć, co wiąże się ze stopniowym ustępowaniem wpływu pozytywnego szoku podażowego na rynku ropy naftowej - napisano w projekcji.
- Wzrost cen energii pozostanie jednak umiarkowany – ogranicza go bowiem utrzymujący się w horyzoncie projekcji niski poziom cen surowców energetycznych na rynkach światowych. Wzrost cen energii w 2017 r. będzie dodatkowo ograniczany przez zapowiedziane obniżki stawek VAT - dodano.

Ceny żywności są niskie

W dokumencie dodano ponadto, że po znacznych spadkach cen żywności w latach 2014-2015, w horyzoncie projekcji oczekuje się ich umiarkowanego wzrostu.
- Z jednej strony stopniowo będzie wygasał wpływ na dynamikę cen żywności w ujęciu r/r obserwowanej w ostatnich sezonach gospodarczych wysokiej podaży surowców rolnych. Wzrostowi cen żywności sprzyjać będzie także stopniowo rosnący popyt ze strony gospodarstw domowych - napisano.
- Z drugiej strony, dynamikę cen żywności ograniczać będą kształtujące się na niskim poziomie ceny surowców rolnych na rynkach światowych. Podobnie jak dla pozostałych komponentów inflacji CPI, choć w nieco mniejszym stopniu, skala wzrostu cen żywności w 2017 r. będzie dodatkowo ograniczana przez obniżkę stawek VAT - czytamy.

Nasza waluta jest słaba

Autorzy projekcji zwrócili też uwagę, że w IV kwartale ubiegłego roku średni kurs złotego względem walut głównych partnerów handlowych Polski był słabszy niż w poprzednim kwartale.
- Deprecjacja złotego miała związek z czynnikami o charakterze globalnym, w tym z polityką monetarną EBC i Fed, oraz dalszym wzrostem awersji do ryzyka na rynkach wschodzących. Po ostatnim osłabieniu, kurs złotego znalazł się istotnie poniżej poziomu określonego przez czynniki fundamentalne. Świadczy o tym w szczególności ukształtowanie się salda rachunku obrotów bieżących i kapitałowych w 2015 r. na rekordowo wysokim poziomie - głosi dokument.
- W horyzoncie projekcji oczekuje się, że wraz z normalizacją sytuacji na międzynarodowych rynkach walutowych, następować będzie stopniowe umocnienie złotego, przybliżające kurs efektywny do kursu równowagi. W tym samym kierunku oddziaływać będzie również kontynuacja procesu realnej konwergencji polskiej gospodarki, odzwierciedlona w wyższym wzroście krajowego produktu potencjalnego w porównaniu z dynamiką potencjału głównych partnerów handlowych Polski - dodano.
Projekcję inflacji i PKB opracowano w Instytucie Ekonomicznym (IE) Narodowego Banku Polskiego; przedstawia ona prognozowany rozwój sytuacji w gospodarce polskiej przy założeniu stałych stóp procentowych NBP.
Projekcja marcowa z modelu NECMOD obejmuje okres od I kw. 2016 r. do IV kw. 2018 r. – punktem startowym projekcji jest IV kw. 2015 r.
Projekcja została przygotowana przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP z uwzględnieniem danych dostępnych do 23 lutego 2016 r.

Ekspert: polska gospodarka ma się dobrze

Jacek Kotłowski z Instytutu Ekonomicznego NBP powiedział IAR, że w najbliższych latach wzrost gospodarczy w Polsce będzie się utrzymywał na wysokim poziomie. Głównym motorem wzrostu jest konsumpcja napędzana dobrą sytuacją na rynku pracy, a w kolejnych miesiącach także programem 500 Plus. Polską gospodarkę wspierają też wzrost inwestycji i eksport.
Ekspert zwraca uwagę, że zaszkodzić wzrostowi PKB może głównie sytuacja poza granicami naszego kraju. Aktualne pozostają obawy o stan gospodarki w Chinach i innych gospodarkach wschodzących, czy strefie euro.
Ekonomiści banku centralnego poinformowali też, że w tym roku ogólny poziom cen obniży się o 0,4 procent. W przyszłym roku roczna inflacja wyniesie 1,3 procent, a w 2018 ceny wzrosną o 1,7 procent. Jednocześnie eksperci NBP podkreślają, że trwająca deflacja, czyli spadek cen rok do roku, nie szkodzi gospodarce. To dlatego, że Polacy nie rezygnują z zakupów w oczekiwaniu na niższe ceny.

PAP/IAR abo