Celem ma być uzależnienie wysokości składki ubezpieczenia komunikacyjnego od stylu jazdy kierowcy Jednak ceną będzie permanentna inwigilacja – informuje „Puls Biznesu”.
Informacje o stylu naszej jazdy zbieramy sami
Ubezpieczyciele będą musieli sięgnąć po dane, które… zbieramy sami. Aplikacje nawigacyjne, smartfony i już często same samochody zbierają setki tysięcy danych dotyczących stylu i sposobu jazdy, miejsc, które odwiedzamy itp.
Z tych informacji można stworzyć dokładny obraz naszego temperamentu za kierownicą, a to może posłużyć do określenia ryzyka, jakie dla ruchu drogowego stwarza nasza jazda.
PAP, awi