Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 15.06.2016

Minister Szałamacha: błędne decyzje UE dostarczają paliwa zwolennikom Brexitu

Błędne decyzje UE dostarczają paliwa zwolennikom Brexitu - ocenił minister finansów Paweł Szałamacha podczas wystąpienia na Polsko-Niemieckim Szczycie Biznesu w Warszawie. Apelował do Niemiec o partnerskie traktowanie Polski w sferze politycznej i gospodarczej.
Posłuchaj
  • Minister Paweł Szałamacha wymienił niektóre decyzje Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, czy Europejskiego Banku Centralnego, który wbrew przepisom skupuje obligacje rządowe (IAR)
  • Minister Paweł Szałamacha przypomniał też okoliczności, w jakich w 2005 roku Niemcy podpisali z Rosjanami umowę dotyczącą budowy rurociągu Nordstream (IAR)
Czytaj także

Z kolei jego niemiecki odpowiednik Wolfgang Schaeuble przekonywał, że wiele decyzji musi być obecnie podejmowanych na poziomie ponadnarodowym i - w związku z tym - UE potrzebuje lepszego podziału kompetencji między krajami członkowskimi a instytucjami europejskimi. Mówił też, że przez ostatnie 25 lat polsko-niemieckie relacje stały się tak silne, aby "otwarcie rozmawiać ze sobą" i "wymieniać się różnymi poglądami".

Zorganizowany przez zrzeszającą polskich przedsiębiorców Konfederację Lewiatan środowy szczyt jest częścią obchodów dwudziestopięciolecia podpisania polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznych stosunkach, stanowiącego podstawę polsko-niemieckich relacji po zakończeniu zimnej wojny i zjednoczeniu Niemiec.

Głównymi tematami przemówień obu ministrów była jednak sytuacja w Unii Europejskiej - m.in. w kontekście przyszłotygodniowego referendum w Wielkiej Brytanii w sprawie jej dalszego członkostwa w UE.

Szałamacha: wędziemy mieszkać w zupełnie innej Unii

Szef polskiego resortu finansów podkreślał, że bez względu na wynik zaplanowanego na 23 czerwca referendum za tydzień "będziemy mieszkać w zupełnie innej Unii".

Polityk zwrócił przy tym uwagę na przyczyny referendum, które - według niego - są "napędzane przez decyzje, w tym błędne decyzje architektów projektu europejskiego".

Wymienił w tym kontekście m.in. działania Komisji Europejskiej w sprawie Polski, które - jak podkreślił - odbierane są przez jego obóz polityczny jako "czysta szykana i ingerowanie w demokratyczny proces polityczny w Polsce".

Innym przykładem działań sprzyjających nastrojom eurosceptycznym jest - według Szałamachy - skupowanie obligacji rządowych przez Europejski Bank Centralny, kontrowersyjne - jak zaznaczył - "także w oczach niemieckiej opinii publicznej".

- Tego typu zjawiska powodują, że centrum decyzyjne UE dostarcza paliwa tej części brytyjskiej opinii publicznej znanej jako obóz "leave" (zwolennicy opuszczenia UE - przyp. red.) - powiedział minister.

Schaeuble: wszystko w Europie pozostanie tak, jak jest

Z kolei Schaeuble przekonywał, że "wszystko w Europie pozostanie tak, jak jest", a integracja ekonomiczna na dłuższą metę będzie powodowała też bardziej zacieśnioną integrację polityczną. "Nie zawsze się to podoba" - zastrzegł.

Niemiecki polityk przekonywał przy tym, że pożądane jest współfunkcjonowanie w Europie "różnych gremiów i różnych grup integracyjnych". - Każdy kraj dla siebie będzie mógł podjąć decyzję, czy będzie bardziej intensywnie współpracował, czy będzie chciał troszkę poczekać, dołączyć później. My jesteśmy otwarci, nikogo nie naciskamy. (...) Ale potrzebujemy tej bliższej integracji w Europie - mówił.

Polityk CDU ocenił, niepokój społeczny w Europie wynika m.in. z obaw o zachowanie wartości europejskich w kontekście daleko idących zmian społecznych. - Społeczeństwa, np. w kontakcie z migrantami, potrzebują czasu, trzeba się tego nauczyć. W zjednoczonych Niemczech w 1990 r. sytuacja była taka sama; mieliśmy pół miliona imigrantów z krajów bałkańskich, którzy składali u nas wnioski o uznanie ich za uchodźców. Dziś mamy bogate doświadczenie jeśli chodzi o te tematy - mówił.

W swoim przemówieniu Schaeuble podkreślał ponadto wyjątkowy status polsko-niemieckiej współpracy. - W roku jubileuszowym, w roku 25 lat Traktatu polsko-niemieckiej przyjaźni widzimy, że te relacje są na tyle silne, aby rozmawiać otwarcie ze sobą i aby również wymieniać się różnymi poglądami - powiedział.

Zmiany w polsko-niemieckich stosunkach gospodarczych

Polski minister wskazywał na zmiany w polsko-niemieckich stosunkach gospodarczych.

- Gdy podpisywano Traktat w 1991 r., to przebojem eksportowym Polski do Niemiec były pieczarki, być może gęsina, szparagi, od których uzależnieni są Berlińczycy, szparagi z Wielkopolski oczywiście, i to się zmienia - mówił polski polityk. Przykładem zmian jest - jego zdaniem - m.in. uzyskiwanie przez polskich producentów kontraktów eksportowych w Niemczech.

- Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że po raz pierwszy w dziejach naszego przemysłu kolejowego (...) pociągi ze stolicy Niemiec do przygranicznego Kostrzyna będą obsługiwane przez polski tabor. Nieco wcześniej, w marcu (...) wyjechały do Niemiec (...) innowacyjne trolejbusy firmy Solaris spod Bolechowa. (...) Te osiągnięcia są dla nas nadzieją i otuchą - powiedział Szałamacha.

Jak podkreślił, celem polskiego rządu jest "właśnie świadoma i wspomagana działaniami władzy publicznej przebudowa modelu, w jakim dotychczas konkurowaliśmy w Europie, odejścia od filozofii gospodarki, w której własność nie miała znaczenia, a najlepszym sposobem konkurowania były niskie płace". - Pewną inspiracją dla nas co do strategii gospodarczej może być chociażby przykład RFN - dodał.

IAR/PAP, awi