Po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej firmy, które mają swoje siedziby i oddziały w Wielkiej Brytanii mogą patrzeć łaskawszym okiem na lokalizowanie biznesu w naszym kraju.
Jednak, jak mówi Anna Bartoszewicz-Wnuk, Dyrektor Działu Badań Rynku i Doradztwa JLL, na razie są to tylko spekulacje. Na pewno możemy konkurować ceną najmu powierzchni biurowych.
Ceny wynajmu w Warszawie kilka razy mniejsze
I wylicza, że paryskie nieruchomości są trzy razy droższe niż w centrum stolicy Polski, a budynki poza tym obszarem można wynająć jeszcze taniej.
Podobne do warszawskich stawki w Krakowie, Poznaniu
─ Na Mokotowie czy na Służewcu za wynajęcie metra kwadratowego trzeba zapłacić 14-14,5 euro miesięcznie. Podobne stawki obowiązują w Krakowie, Wrocławiu czy Poznaniu – mówi ekspertka.
Oprócz cen wynajmu liczą się też ludzie
Większość kosztów to jednak koszty ludzkie. Dlatego ogromną rolę odgrywają wykwalifikowani pracownicy.
Do 90 proc. kosztów operacyjnych firm dotyczy zatrudnionych ludzi
Jak podkreśla, od 70 do 90 proc. kosztów operacyjnych dotyczy ludzi. Stąd największe znaczenie ma pojemny i elastyczny rynek pracy.
─ To co cieszy firmy oferujące nowoczesne usługi dla biznesu, to poprawa prawa pracy w Polsce, dotycząca np. elastyczności czasu, czy bezpieczeństwa – mówi ekspertka.
Bardzo ważne bezpieczeństwo i ochrona danych
Ważne są też inne rozwiązania prawne i infrastruktura.
I wymienia procedury ochrony danych osobowych, dzięki którym zaczęliśmy wygrywać konkurencję z Indiami.
─ Liczy się też dobra komunikacja lotnicza, sieć połączeń, bliskość kulturowa z krajami europejskimi oraz walory turystyczne i jakość życia, wymienia Anna Bartoszewicz-Wnuk.
W Polsce jest 8,3 mln m kw. nowoczesnych powierzchni biurowych
Obecnie w Polsce mamy 8,3 mln metrów kwadratowych nowoczesnych powierzchni biurowych, z czego 60 proc. znajduje się w Warszawie. Puste powierzchnie stanowią w stolicy 14 proc. Zdaniem ekspertki - nie można mówić o problemie nadpodaży.
A jak dodaje ekspertka, jeśli wyłączyć z tego np. powierzchnie rozdrobnione, na który nie ma popytu, to wychodzi to ok. 11 procent powierzchni nie wynajętych.
─ I to dobry wskaźnik, bo stwarza wybór na rynku – mówi ekspertka.
Karolina Mózgowiec, jk