Z szacunków resortu rodziny, pracy i polityki społecznej wynika, że październik był kolejnym miesiącem spadku bezrobocia, które wyniosło 8,2 procent i było niższe niż we wrześniu o 0,1 punktu procentowego.
Wiceminister resortu Stanisław Szwed podkreślił, że do końca roku bezrobocie jeśli wzrośnie, to tylko nieznacznie i z pewnością będzie niższe niż zakładał rząd w ustawie budżetowej na ten rok. Będzie to więc mniej, niż założone 9 procent - dodał minister. Zaznaczył, że sytuacja na rynku pracy jest zdecydowanie lepsza niż w ubiegłym roku i o wiele lepsza niż parę lat temu, kiedy stopa bezrobocia była dwucyfrowa.
Programy aktywizujące bezrobotnych
Według wiceministra Stanisława Szweda dużą rolę na rynku zatrudnienia odegrało uruchomiane programów aktywizujących bezrobotnych zarówno tych do 30. roku życia, jak też osób po pięćdziesiątce. Osoby te korzystają chociażby ze szkoleń czy jednorazowych środków na podjęcie działalności gospodarczej. To sprawia, że w tych grupach bezrobotnych znacząco ubywa - podkreślił minister.
Zaczyna brakować pracowników
Wiceminister zwrócił też uwagę, że zatrudnieni przestali się obawiać utraty pracy, gdyż w niektórych branżach zaczyna brakować pracowników.
Brakuje ludzi w branży nowoczesnych technologii, w transporcie, handlu, ochronie osób i mienia, medycynie, hotelarstwie czy gastronomii. Potwierdzają to sami pracodawcy. Podkreślają, że zależy im na znalezieniu osób na przykład do sklepu i to nie tylko sprzedawców ale też kierowników czy dyrektorów.
Ukraińcy wspierają polski rynek pracy
Dużym wsparciem dla naszego rynku zatrudnienia są pracownicy z Ukrainy - podkreśla ekspert rynku pracy Artur Skiba z agencji pośrednictwa pracy Antal. Jak mówi, bez Ukraińców trudno byłoby z dnia na dzień sobie poradzić. W dużych miastach, takich jak stolica, z językiem ukraińskim stykamy się w restauracjach, sklepach, pubach i jesteśmy już do tego przyzwyczajeni.
Jan Starzyk, dyrektor generalny IPF Group: coraz większe niedobory na rynku pracy.
Źródło: Newseria
IAR, awi