Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Jarosław Krawędkowski 14.03.2017

Premier Beata Szydło i wicepremier Morawiecki: rok 2017 będzie rokiem gospodarki

Uczestnictwo wicepremiera, ministra rozwoju i finansów Mateusza Morawieckiego w G20 jest podsumowaniem działań rządu Prawa i Sprawiedliwości - oceniła we wtorek premier Beata Szydło.
Posłuchaj
  • Polska ma ambicję być stałym uczestnikiem spotkań grupy G20 - mówi premier Beata Szydło. Na zaplanowany na piątek w niemieckim Baden Baden szczyt ministrów finansów grupy został zaproszony wicepremier Mateusz Morawiecki./IAR/.
  • Wicepremier Mateusz Morawiecki powiedział, że polska gospodarka szybko się rozwija. Na konferencji prasowej z premier Beatą Szydło minister finansów i rozwoju podkreślił, że jest to efektem polityki gospodarczej rządu./IAR/.

Wicepremier Morawiecki został zaproszony na zaplanowane na najbliższy weekend spotkanie ministrów finansów i szefów banków centralnych grupy G20 do Baden-Baden. Zaproszenie wystosował podczas spotkania ministrów finansów państw Trójkąta Weimarskiego w Paryżu szef resortu finansów Niemiec Wolfgang Schaeuble.

"Uczestnictwo pana premiera Morawieckiego w tym spotkaniu, jest takim podsumowaniem działań rządu Prawa i Sprawiedliwości, tych naszych działań, które podjęliśmy w roku ubiegłym, i które realizujemy w tym roku" - powiedziała na konferencji prasowej szefowa rządu.

Polska ma ambicje stałym członkiem uczestniczącym w G20

Zaznaczyła, że "to jest dopiero początek". "Mamy oczywiście ambicje tego, ażeby w kolejnych latach Polska była nie tylko zapraszana, dopraszana do tego szacownego gremium, ale żeby była stałym członkiem uczestniczącym w tych spotkaniach" - podkreśliła.

Jak dodała, "dzisiaj możemy realnie, będąc u władzy wprowadzać takie programy, i takie projekty prorozwojowe, które do tego grona nas nie tylko, że jesteśmy doproszeni, ale które realnie wpływają na szybszy rozwój gospodarczy Polski". W jej ocenie, to są "dobre informacje" dla Polaków, polskich rodzin, przedsiębiorców i dla polskiego rozwoju gospodarczego.

"Będziemy ten program, który rozpoczęliśmy, konsekwentnie w tym roku realizować" - podkreśliła premier.

Trzy cele gospodarcze rządu na ten rok

Szybszy rozwój gospodarczy, stabilizacja finansów publicznych i poprawa sytuacji ekonomicznej Polaków, to główne cele rządu na ten rok - powiedziała podczas konferencji prasowej premier Beata Szydło. Obecny na konferencji wicepremier Morawiecki podkreślał skuteczność wdrażanego programu gospodarczego.

"Zależy nam na tym, żeby polska gospodarka szybciej się rozwijała" - podkreśliła premier.

Jak mówiła, "dla polskiego rządu tegoroczny plan jest bardzo jasny: mamy przede wszystkim trzy cele do osiągnięcia (...): szybszy rozwój gospodarczy, stabilizację finansów publicznych, poprawę sytuacji ekonomicznej Polaków".

Polska gospodarka przyspieszy

Dodała, że "wszystkie wskaźniki gospodarcze, które na początku tego roku już mogliśmy obserwować, te wskaźniki, które dotyczą stopu bezrobocia, wzrostu wynagrodzeń, wreszcie wzrostu produkcji, są bardzo optymistyczne".
Według premier Szydło doceniają to nie tylko instytucje ratingowe, ale również Komisja Europejska, która wskazuje, że Polska w tym roku będzie się rozwijała szybciej, niż zakładano.

Premier Beata Szydło: 2017 r. – rokiem gospodarki

"Zapowiadając plany na rok bieżący mówiłam, że naszym (...) priorytetem w tym roku będzie gospodarka. Mówiłam o tym, że będziemy przede wszystkim koncentrowali się właśnie na wprowadzaniu w życie Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Zależy nam na tym, żeby polska gospodarka szybciej się rozwijała" - podkreśliła premier.

Przyjęte przez rząd programy społeczne maja wpływ na rozwój gospodarki

Wyjaśniła, że wszystkie działania społeczne, które rząd podjął w ubiegłym roku miały na celu poprawę życia Polaków "i to, ażeby polskie rodziny mogły godnie żyć, żeby polscy pracownicy mogli godnie zarabiać".

"Ale programy, które wprowadzaliśmy miały również bardzo solidną podstawę wpływającą na rozwój gospodarczy. (...) Program Rodzina 500 plus, to poza tym, że jest to program prospołeczny, prorodzinny, również - jak wskazują dane - program demograficzny, to jest to również program, który w znaczącym stopniu wpłynął na polską gospodarkę. Wzrastająca konsumpcja jest m.in. wynikiem tego, że ten program jest realizowany" - zaznaczyła.

Premier: Polska ma ambicję być stałym uczestnikiem spotkań G20

Polska ma ambicję być stałym uczestnikiem spotkań grupy G20 - mówi premier Beata Szydło. Na zaplanowany na piątek w niemieckim Baden Baden szczyt ministrów finansów grupy został zaproszony wicepremier Mateusz Morawiecki.

Zdaniem premier Szydło, uczestnictwo wicepremiera jest "takim podsumowaniem działań rządu Prawa i Sprawiedliwości, które podjęliśmy w roku ubiegłym i które realizujemy w tym roku".

Szefowa rządu dodała, że nasz kraj ma ambicję, by w kolejnych latach Polska była "stałym członkiem uczestniczącym w tych spotkaniach", a nie tylko "dopraszana".

G20 to grupa zrzeszająca 19 najbogatszych państw świata i Unię Europejską. Reprezentujący te państwa ministrowie finansów spotykają się raz do roku by dyskutować o wspólnej polityce finansowej.

Morawiecki: nasze programy gospodarcze zaczynają działać

Nasze programy gospodarcze, społeczne i inwestycyjne zaczynają działać - podkreślił we wtorek wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem widać to po spadku bezrobocia, wzroście gospodarczym i rosnących inwestycjach.

"Nasze programy stymulacyjne, programy społeczne, inwestycyjne, gospodarcze, rozkręcające inwestycje (...) zaczynają działać" - mówił wicepremier Morawiecki podczas wspólnej konferencji z premier Beatą Szydło.

Wzrost gospodarczy przełożył się na spadek bezrobocia, wzrost wynagrodzeń i inwestycji

Morawiecki zwrócił uwagę, że mieliśmy najszybszy wzrost gospodarczy od dziewięciu lat licząc kwartał do kwartału, czyli od czasu globalnego kryzysu finansowego.

Dodał, że wzrost gospodarczy przełożył się na spadek bezrobocia, wzrost wynagrodzeń oraz wzrost inwestycji, realizowanych także przez polskie przedsiębiorstwa.

Polska z jednym z najniższych wskaźników bezrobocia w Unii

Odnosząc się do bezrobocia, Morawiecki przypomniał, że według metodologii Eurostatu w lutym stopa bezrobocia wyniosła w Polsce 5,4 proc., a w UE było to 8,1 proc., natomiast w strefie euro 9,6 proc. "Mamy jeden z najniższych poziomów bezrobocia w całej UE. Jest się z czego cieszyć" - zaznaczył.

Przyspieszyły wynagrodzenia

Morawiecki dodał, że rosną też wynagrodzenia. Powiedział, że za rządów poprzedników średnioroczny wzrost wynagrodzeń wynosił 2 proc., a na koniec dwóch pierwszych lat rządu PiS ten współczynnik wyniesie 4,5 do 5 proc.

"Staramy się, by wynagrodzenia rosły wraz z wydajnością gospodarki, wraz ze wzrostem PKB, a nie żeby odbywało się to kosztem obywateli" - dodał.

Więcej inwestycji

Wicepremier zwrócił ponadto uwagę na wzrost inwestycji w specjalnych strefach ekonomicznych. Wskazał, że kiedyś współczynnik zagranicznych przedsiębiorców inwestujących w takich miejscach wynosił 85 proc., a obecnie to 60 do 40 proc., na korzyść polskich firm.

Morawiecki: rząd przyciągnął 35-40 tys. miejsc pracy od czasu referendum ws. Brexitu

Od czasu referendum ws. opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię rząd przyciągnął do Polski 35-40 tys. miejsc pracy, a skłonność do emigracji jest najniższa w historii - powiedział we wtorek na konferencji wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.

"W czerwcu zeszłego roku był Brexit i też było wiele powątpiewań, czy my będziemy w stanie skłonić pewnych inwestorów do zainwestowania. Dzisiaj mogę powiedzieć, że po moich sześciu czy siedmiu wyjazdach do Londynu i kilku moich kolegów z rządu, że osiągnęliśmy ogromny sukces. Przyciągnęliśmy 35-40 tys. miejsc pracy do wielu miast" - powiedział Morawiecki.

Dodał, że są to zaawansowane miejsca pracy, to nie są już proste funkcje do wykonywania przez polskich pracowników. Powiedział, że obecnie są to takie zadania jak: zarządzanie projektami, zarządzanie danymi, zarządzanie ryzykiem czy zarządzanie globalnym łańcuchem dostaw.

"W czasach naszych poprzedników symbolicznie ludzie się niestety pakowali w walizki i 2-3 mln ludzi wyjechało do Londynu. My pracę z Londynu przyciągamy nad Wisłę, tak żeby ludzie mogli tutaj zostać i nasze programy przyczyniają się do tego, że skłonność do emigracji jest najniższa w historii" - powiedział wicepremier.

Morawiecki dodał też, że rząd ogromny nacisk kładzie również na to, by rosła innowacyjność polskiej gospodarki.

"Staramy się przesuwać Polskę w kierunku produktów o wyższej wartości dodanej, usług o wyższym zaawansowaniu technologicznym, bo to one przyprowadzają więcej inwestorów i więcej pieniędzy zostaje w kraju" - powiedział Morawiecki.

Wicepremier zaznaczył, że w eksporcie Polska rośnie zdecydowanie mocniej niż świat, a nasze firmy zdobywają udział, stają się coraz bardziej konkurencyjne.

Morawiecki: staramy się o równomierny rozwój całej Polski

Staramy się, żeby rozwój był równomierny; żeby ulgi, zachęty oraz wykwalifikowani pracownicy byli dostępni w trochę zaniedbanych miejscach Polski, dlatego Rolls-Royce przychodzi do Ropczyc, a Mercedes do Jawora - powiedział we wtorek podczas konferencji wicepremier Mateusz Morawiecki.

Wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki został zapytany o działania rządu w celu przyciągnięcia Polaków z powrotem do ojczyzny.

"Po stronie rządu mamy wiele wysiłków o charakterze tworzenia miejsc pracy tutaj w Polsce" - odparł. Poinformował, że za dwa tygodnie uda się do Krakowa, gdzie ABB, jedna z najwyżej zaawansowanych firm będzie tworzyć nowe dwa tysiące miejsc pracy. Dodał, że będą tam zatrudniani bardzo wysoko wykwalifikowani ludzie.

"Takich przykładów mamy już kilkadziesiąt" - wskazał. Podkreślił, że wiele banków, m.in. HSBC, Credit Suisse, UBS, czy Citibank przenoszą do Polski kolejne funkcje. "Część z nich już tutaj była, niektóre z tych, które wymieniłem były tylko w niewielkim stopniu i to nasze działania powodują, że te instytucje zwiększają swoją obecność lub w ogóle się pojawiają" - powiedział Morawiecki.

Morawiecki dodał, że oprócz banków w Polsce inwestują kolejne firmy, np. drugi na świecie producent silników samolotowych Rolls-Royce.

"Staramy się też, żeby ten nasz rozwój był równomierny, odchodzimy od tego polaryzacyjno-dyfuzyjnego (rozwoju - PAP) z ostatnich 25 lat i dlatego Rolls-Royce przychodzi do Robczyc, a Mercedes przychodzi do Jawora" - tłumaczył wicepremier. "To są wyraźne dowody na to też, że staramy się robić wszystko, żeby te ulgi, żeby zachęty, wykwalifikowani pracownicy byli dostępni w tych miejscach Polski, czasami powiatowej, tej Polski trochę zaniedbanej" - mówił.

Wskazał, że pomagają w tym działania zarówno po stronie specjalnych stref ekonomicznych jak i bezpośrednie rozmowy m.in. w Londynie. Zapowiedział, że w poniedziałek udaje się po raz kolejny do Londynu, gdzie będzie rozmawiał "z wieloma inwestorami z sektora finansowego, niefinansowego". "Będę tam też rozmawiał z Rolls-Roycem" - dodał.

Morawiecki podkreślił, że te wszystkie działania, "są wyraźnym dowodem, że jesteśmy nie tylko słuchani, ale w ślad za naszymi działaniami idą czyny tych inwestorów, idą pieniądze, idą inwestycje i tworzone są miejsca pracy".

IAR, PAP, jk