Wielkanoc to właściwie początek realizacji letniego rozkładu lotów, czyli wzmożonego ruchu na liniach krajowych i zagranicznych. To moment, kiedy Polacy wyruszają w odwiedziny do rodzin i znajomych na całym świecie, wyjaśnia Adrian Kubicki, rzecznik prasowy Polskich Linii Lotniczych LOT. Widać to szczególnie na trasach najczęściej wybieranych przez naszych rodaków, czyli między Polską a Stanami Zjednoczonymi, Kanadą i Wielką Brytanią. Ruch między Warszawą a Londynem i odwrotnie rośnie w sposób bardzo dynamiczny.
Firma nie przewiduje zmniejszenia popytu na loty
Między innymi właśnie dlatego, nasz narodowy przewoźnik postanowił pozyskać większe samoloty, aby móc konkurować na tej popularnej trasie i być może otwierać nowe szlaki między Polską i Wielką Brytanią. Firma nie przewiduje zmniejszenia popytu na loty, mimo Brexitu.
- Nie spodziewamy się, aby rozpoczęta procedura wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii wpłynęła na ten popyt - zaznacza Adrian Kubicki. - W firmie panuje przekonanie, że liczba Polaków mieszkających na Wyspach nie zmniejszy się gwałtownie, a po drugie LOT ma duże tradycje w realizowaniu połączeń z Polski do Wielkiej Brytanii, w kontekście biznesowym. Więzy gospodarcze będą zawsze na tyle silne, aby ruch lotniczy między dwoma krajami nadal mógł być rozwijany.
LOT pozyskuje w ramach leasingu cztery samoloty. Są to Boeingi 737 800 NG, używane, ale zaledwie dziesięcioletnie, pozyskane po to, aby jak najszybciej móc zwiększyć oferowaną liczbę miejsc na tych najpopularniejszych trasach. Jedną z pierwszych, na których samolot się pojawi, będzie właśnie trasa z Warszawy do Londynu. W każdym rejsie będzie można zaoferować o 30 miejsc więcej. To zwiększy dostępność tych lotów, ale też pozwoli uatrakcyjnić ofertę, a więc obniżyć ceny biletów. Rejsy LOT-em przyciągną więcej pasażerów.
Flota LOT-u powiększy się
Samolotów będzie przybywało, pod koniec roku flota powiększy się o kolejne dwa nowe samoloty nowej generacji Boeingi 737 MAX 8. Zarówno rozwój połączeń, pozyskiwanie samolotów i zwiększanie liczby miejsc dla pasażerów, to elementy realizowanej strategii rozwoju. Przynosi ona oczekiwane rezultaty, o czym świadczą choćby ubiegłoroczne wyniki finansowe. Audyt dopiero dobiega końca, ale już dziś można powiedzieć, że wynik dotyczący działalności operacyjnej, a więc podstawowej, wyniesie rekordowo około 180 mln złotych.
To pokazuje, że zwiększanie liczby połączeń pozwala pozyskiwać nowych pasażerów, a co za tym idzie poprawiać rentowność przedsiębiorstwa. Dzięki temu dla LOT-u kończy się trudny okres związany z restrukturyzacją, w którym firma nie była dochodowa. Wszyscy sceptycy, którzy sądzili, że LOT nie jest w stanie rozwijać się samodzielnie, że potrzebuje bardzo dużego kapitału i to niezależnie skąd, dzisiaj widzą, że na przykład rozwój floty jest możliwy chociażby dzięki tak zwanemu leasingowi operacyjnemu, czyli pozyskiwaniu samolotów przede wszystkim dzięki wiarygodności strategii firmy. Te samoloty są w zasadzie dostępne od ręki, dzięki czemu już w maju pierwszy Boeing 737 800 dołączy do floty.
- Ten typ leasingu nie obciąża w sposób znaczący bieżących finansów spółki, dzięki czemu możemy pozyskiwać samoloty i jednocześnie otwierać nowe połączenia - podkreśla Adrian Kubicki.
Dariusz Kwiatkowski