Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Wiśniewska 31.05.2017

GUS: PKB w I kwartale 2017 r. wzrósł o 4 proc. Gospodarkę w górę ciągną konsumpcja i budownictwo

Produkt Krajowy Brutto (niewyrównany sezonowo, ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego) wzrósł w I kw. 2017 roku o 4 proc. rdr wobec 2,5 proc. wzrostu rdr w poprzednim kwartale, podał Główny Urząd Statystyczny, prezentując drugie szacunki tych danych. 
Posłuchaj
  • Wicepremier i minister rozwoju oraz finansów Mateusz Morawiecki: I kwartał pokazał dobre inwestycje i mocny wzrost eksportu (IAR)
  • Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek: odczyt GUS-u jest zgodny z wcześniejszymi szacunkami tego urzędu (IAR)
  • Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek: w pierwszym kwartale utrzymał się spadek inwestycji (IAR)
  • Łukasz Bugaj z Domu Maklerskiego BOŚ: duży wzrost konsumpcji w pierwszych trzech miesiącach tego roku (IAR)
  • Łukasz Bugaj z Domu Maklerskiego BOŚ: rozczarowały dane dotyczące inwestycji, które spadły o 0,4 procent (IAR)
  • Nasza gospodarka przyspiesza - relacja Krystyny Prostak (AIR)
  • Wicepremier Mateusz Morawiecki: dane GUS pozwalają z optymizmem patrzeć na drugie półrocze (IAR)
Czytaj także

Dane te są zgodne z szybkim szacunkiem, który GUS opublikował w połowie maja.

GUS podał także, że w ujęciu kwartalnym, PKB w I kwartale wzrósł o 1,1 proc., po wzroście o 1,7 proc. kwartał do kwartału w IV kw. 2016 r.

Z danych GUS wynika także, że inwestycje w I kwartale spadły o 0,4 proc. w ujęciu rocznym, zaś popyt krajowy wzrósł o 4,1 proc. w ujęciu rocznym. Ekonomiści spodziewali się, że inwestycje wzrosły o 1,8 proc., zaś popyt krajowy wzrósł o 3,8 proc.

Według GUS w I kw. 2017 r. produkt krajowy brutto (PKB) wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2010) wzrósł realnie o 1,1 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem, i był wyższy niż przed rokiem o 4,2 proc.

Jak podał GUS, na wzrost w I kw. 2017 r. popytu krajowego w skali roku wpłynął wyższy niż w IV kwartale ub.r.wzrost spożycia ogółem, który wyniósł 3,9 proc. (wobec 3,1 proc.) oraz wzrost akumulacji brutto o 5,2 proc. (wobec spadku o 1,6 proc. w IV kwartale 2016 r.).

Spożycie w sektorze gospodarstw domowych wzrosło w tempie 4,7 proc. i było wyższe niż w IV kwartale 2016 r. (wzrost o 4,5 proc.) - podał GUS w komunikacie.

Na wzrost akumulacji brutto w I kwartale br. - wyjaśnił GUS - wpłynął wzrost rzeczowych środków obrotowych przy, mniejszym niż w poprzednich kwartałach ubiegłego roku, spadku nakładów brutto na środki trwałe o 0,4 proc. "W efekcie wpływ popytu krajowego na tempo wzrostu gospodarczego wyniósł +3,9 pkt. proc. (wobec +1,7 pkt. proc. w IV kwartale 2016 r.). Złożył się na to pozytywny wpływ spożycia ogółem, który wyniósł +3,2 pkt. proc. (wobec +2,2 pkt. proc. w IV kwartale 2016 r.), z tego wpływ spożycia w sektorze gospodarstw domowych +3,0 pkt. proc. oraz spożycia publicznego +0,2 pkt. proc. (odpowiednio w IV kwartale 2016 r: +2,2 pkt. proc. i 0,0 pkt. proc." - wyjaśniono w komunikacie.

Jak podkreślił GUS, w I kwartale wpływ popytu inwestycyjnego na wzrost PKB był neutralny (wobec -2,8 pkt. proc. w IV kwartale 2016 r.) co, przy "pozytywnym wpływie przyrostu rzeczowych środków obrotowych" (+0,7 pkt. proc.), przełożyło się na pozytywny wpływ akumulacji brutto na tempo wzrostu gospodarczego, który wyniósł +0,7 pkt. proc. (wobec -0,5 pkt. proc. w IV kwartale 2016 r.).

W I kwartale br. zanotowano też - jak podał GUS - niewielki pozytywny wpływ eksportu netto na tempo wzrostu gospodarczego, który wyniósł +0,1 pkt. proc. w porównaniu z +0,8 pkt. proc. w IV kwartale 2016 r.

Ostatni raz tak dynamiczny, kwartalny wzrost gospodarka zanotowała w IV kwartale 2015 roku. Wtedy było to 4,2 procent.

Gospodarka rośnie dzięki konsumpcji...

Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek wskazała, że odczyt GUS-u jest zgodny z wcześniejszymi szacunkami tego urzędu. Dodała, że wsparciem dla wzrostu gospodarczego była między innymi wysoka konsumpcja gospodarstw domowych. Monika Kurtek wyjaśnia, że to zasługa dobrej sytuacji na rynku pracy i programu "Rodzina 500 Plus".

Monika Kurtek Wsparciem dla wzrostu gospodarczego była między innymi wysoka konsumpcja gospodarstw domowych.

Ekonomistka wskazała natomiast, że negatywnym zaskoczeniem okazały się dane pokazujące spadek inwestycji. Dodaje, że był on mniejszy, niż w ostatnim kwartale ubiegłego roku. Sytuację poprawiły głównie inwestycje samorządów.

Łukasz Bugaj z Domu Maklerskiego BOŚ również zwrócił uwagę na duży skok konsumpcji w pierwszych trzech miesiącach tego roku, która wzrosła licząc rok do roku o 4,7 procent. W jego opinii, to efekt dobrej sytuacji na rynku pracy, a także programu "Rodzina 500 Plus".

Łukasz Bugaj Rozczarowały dane dotyczące inwestycji, które spadły o 0,4 procent.

Łukasz Bugaj dodał, że rozczarowały dane dotyczące inwestycji, które spadły o 0,4 procent. Przypomniał, że spodziewano się ich odbicia, co sugerowały bardzo dobre dane o produkcji budowlano-montażowej.

Polska gospodarka ma obecnie tylko jeden solidny motor wzrostu. Jest nim konsumpcja prywatna. Inwestycje pozostały na poprzednim poziomie. Te dane trochę więc rozczarowują, bo w warunkach tak korzystnej koniunktury, jak obecna, można oczekiwać po inwestycjach więcej niż tylko powstrzymania spadków – mówił z kolei Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP.

Łukasz Kozłowski Polska gospodarka ma obecnie tylko jeden solidny motor wzrostu. Jest nim konsumpcja prywatna.

... i wynikom sektora budownictwa

Po czterech ujemnych kwartałach, sektor budownictwa miał w I kwartale 2017 r. pozytywny wkład do PKB, co było jednym z czynników dużej dynamiki wzrostu gospodarki w I kwartale, oceniła z kolei dyrektor departamentu rachunków narodowych GUS Maria Jeznach.

- Poza sektorem finansowym i ubezpieczeniowym, we wszystkich segmentach gospodarki notujemy wzrost wartości dodanej brutto. To, co jest ważne, to po raz pierwszy (po 4 kwartałach 2016 r. – przyp. red.) budownictwo ma dodatni wpływ na PKB – powiedziała w środę na spotkaniu z dziennikarzami Jeznach.

Maria Jeznach Poza sektorem finansowym i ubezpieczeniowym, we wszystkich segmentach gospodarki notujemy wzrost wartości dodanej brutto.

- Znaczenie miały również takie czynniki, jak popyt krajowy, który jest głównym czynnikiem wzrostu od strony rozdysponowania oraz pozytywny wpływ akumulacji brutto. Równie ważne, że nakłady brutto na środki trwałe mają neutralny wpływ, nie "ciągną" już wzrostu w dół – dodała.

Z danych składowych wynika, że działalność sektora finansowego i ubezpieczeniowego zanotowała w I kwartale spadek o 17,7 proc.

- W I kwartale notujemy głęboki spadek w działalności finansowej i ubezpieczeniowej, ale to specyfika tej sekcji – ten segment gospodarki jest mocno zróżnicowany w poszczególnych kwartałach – powiedziała Jeznach.

"500 plus ma w krótkim okresie pozytywny wpływ na składowe PKB"

Program "Rodzina 500 plus", który stabilizuje finanse publiczne i dochody rodzin, ma w krótkim okresie pozytywny wpływ na składowe PKB - ocenił ekonomista Cezary Mech.

Według byłego wiceministra finansów, dane za I kw. "prezentują oczekiwane wartości w sytuacji niskiego poziomu bazy w roku 2016, również spowodowanego marcowym terminem świąt wielkanocnych, jak i przejściowym osłabieniem napięcia międzynarodowego i oczekiwanym przyspieszeniem napływu środków unijnych".

Cezary Mech podkreślił, że wzrost gospodarczy przekraczający 3 proc., którego należy oczekiwać w Polsce do roku 2022 byłby wynikiem bardzo dobrym, gdyby nasz kraj należał do czołówki państw UE pod względem produktywności pracy. - Niemniej, w sytuacji, gdy w sąsiednich Niemczech wynagrodzenia są czterokrotnie wyższe, to brak przyspieszenia procesów konwergencji grozi Polsce wpadnięciem w pułapkę średniego rozwoju na stałe - wskazał.

Jego zdaniem, w tej perspektywie w sytuacji, gdy z Polski "wyemigrowało już 2,4 mln obywateli polityka hamowania wzrostu płac i inwestycji poprzez wprowadzanie milionów Ukraińców nie tylko nie będzie skutkowało osłabieniem skali inwestycji raportowanych przez GUS, ale również spowoduje kryzys finansów publicznych po roku 2022".

Mech wyjaśnił, że będzie on spowodowany wzrostem wydatków emerytalno-zdrowotnych nie znajdujących pokrycia w ograniczonej do płac o niskiej wartości dodanej bazie podatkowej.

Cezary Mech Jeśli chodzi o kwestie dotyczące składowych PKB, to pozytywny wpływ ma program 500 plus, który stabilizuje finanse publiczne i dochody rodzin.

- Jeśli chodzi o kwestie dotyczące składowych PKB, to pozytywny wpływ ma program 500 plus, który stabilizuje finanse publiczne i dochody rodzin - niemniej w krótkim okresie czasu, gdyż należy oczekiwać wzrostu niezadowolenia spowodowanego nieadekwatnym wzrostem wynagrodzeń w nadchodzących latach - ocenił Mech.

"Sensacyjnie pozytywny wynik PKB na skalę europejską"

To jest sensacyjnie pozytywny wynik na skalę europejską - tak dane na temat wzrostu PKB skomentował wiceprzewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych Janusz Szewczak.

- Praktycznie tylko Rumunia była lepsza od nas. Tam wzrost PKB był na poziomie 5,7 proc. - u nas 4 proc. Przy stosunkowo słabych wzrostach PKB w krajach starej Unii powoduje to, że zaczynamy autentycznie gonić tych największych i najbogatszych - wskazał Szewczak.

Według niego, zaczynamy być realną konkurencją zarówno w eksporcie, jak i usługach. - Niewątpliwie jest tak, że polski wzrost ciągnie konsumpcja, spożycie, wydatki gospodarstw domowych. I to jest na pewno pośrednio efekt Programu 500 plus. Zawsze mówiłem, że ten program będzie owocował nie tylko większą liczbą urodzeń, ale również lepszą koniunkturą w handlu i gospodarce - podkreślił. Dodał, że bardzo pozytywne tendencje widać też w spadającym bezrobociu.

- Są to sensacyjnie pozytywne wskaźniki - blisko 15. tych najważniejszych wskaźników gospodarczych w ostatnim okresie wzrosło w Polsce - powiedział Szewczak. Jego zdaniem jest to przede wszystkim dowód na to, że wystarczyło "ukrócić dość powszechne złodziejstwo i rabunek finansów publicznych, zwłaszcza dochodów podatkowych - różnego rodzaju karuzel VAT-owskich i te efekty są widoczne".

Janusz Szewczak Są to sensacyjnie pozytywne wskaźniki - blisko 15. tych najważniejszych wskaźników gospodarczych w ostatnim okresie wzrosło w Polsce.

Szewczak wskazał też na bardzo dobre wyniki spółek Skarbu Państwa za I kwartał br. - Z 10 głównych spółek Skarbu Państwa zdecydowana większość ma wzrost zysku netto o kilkaset proc. To się przekłada na prawie 10 mld zł zysku netto tych spółek więcej w I kw. One również mają istotny wpływ na wzrost PKB - zaznaczył.

Jak ocenił Szewczak, wzrost PKB Polski utrzyma się na poziomie 4 proc. w całym roku. - To by oznaczało również przy wzroście inflacji w Polsce, że uda się znacząco zwiększyć dochody podatkowe w tym roku i obniżyć dość wysoki poziom deficytu budżetowego o kilkanaście, może nawet 20 mld zł na koniec tego roku - powiedział. I przypomniał, że zakładany poziom deficytu to ponad 10 mld zł.

Inwestycje dopiero ruszą?

Pytany o spadek inwestycji Szewczak podkreślił, że one "dopiero ruszają". - Środki unijne zaczynają wreszcie wpływać do Polski. Zwiększa się nieco import zaopatrzeniowy, co oznacza, że przedsiębiorcy liczą się z rozpoczęciem inwestycji. Przede wszystkim trzeba wreszcie przestać zaklinać rzeczywistość, że każda inwestycja jest wartościowa i sensowna. Trzeba dokonywać tych inwestycji, które są korzystne, które przynoszą dochody, a nie są tylko czystym wydawaniem pieniędzy - np. budową kolejnej ścieżki rowerowej, czy kolejnego parku wodnego w małym mieście.

Szewczak zaznaczył, że dzisiaj znacznie precyzyjniej ogląda się inwestycje licząc każdą złotówkę. - Wydaje się, że także inwestycje będą rozkręcać się w kolejnych kwartałach - ocenił poseł PiS.

W najbliższym czasie można się spodziewać wzrostu aktywności inwestycyjnej w związku z wykorzystaniem funduszy z Unii Europejskiej - wskazała również prof. Elżbieta Mączyńska-Ziemacka ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

- Można zakładać, że wskaźniki w budownictwie będą się poprawiać, bo część środków unijnych idzie na inwestycje infrastrukturalne, a tam jest angażowane budownictwo - powiedziała prof. Mączyńska-Ziemacka.

Prof. Elżbieta Mączyńska Można mieć nadzieję, że sytuacja w zakresie inwestycji będzie się poprawiać, co będzie sprzyjało wzrostowi PKB.

Jak wskazała, inwestycje to był problem ubiegłego roku, gdy niska dynamika PKB wynikała z zahamowania wykorzystania środków z funduszy europejskich. - Teraz pierwsze inwestycje zaczęły być uruchamiane. To będzie postępować. Można mieć nadzieję, że sytuacja w zakresie inwestycji będzie się poprawiać, co będzie sprzyjało wzrostowi PKB - oceniła.

"Wskaźniki gospodarcze w najbliższych miesiącach pójdą w górę"

Jej zdaniem środowe dane GUS "są znakomite" - pokazują, że w stosunku do IV kwartału 2016 r. następuje poprawa. Wysoki, 4-proc. wzrost PKB jest bardzo satysfakcjonujący. - Takiego tempa wzrostu nie osiąga się w strefie euro, niższy jest on też średnio w krajach UE. Sporą rolę odgrywa wciąż popyt zewnętrzny, a jeszcze ciągle za małą - inwestycje. Ale to też się poprawia - podkreśliła ekspertka.

Zdaniem ekonomistki można się spodziewać, że wskaźniki gospodarcze w najbliższych miesiącach pójdą w górę. - Oczywiście trzeba się liczyć z różnymi rodzajami ryzyka. Syndrom czarnego łabędzia zawsze występuje - czyli zjawisk, których się nie spodziewamy. Sytuacja geopolityczna też jest bardzo zmienna. Jeżeli nie będzie nadzwyczajnych wydarzeń, to można się spodziewać, że wskaźniki będą rosły - powiedziała.

- Pod koniec roku PKB w sumie będzie oscylować wokół 4 proc., może lekko ten próg przekroczy. Ale na pewno będzie znacznie wyższy niż w zeszłym roku - oceniła prof. Mączyńska-Ziemacka.

Marta Petka-Zagajewska, ekonomistka, PKO Bank Polski i Marcin Czaplicki, ekonomista, PKO Bank Polski:

Źródło: Newseria

IAR/PAP/ISBnews, awi