Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Jarosław Krawędkowski 31.05.2017

Propozycje KE ws. płacy minimalnej w transporcie: Polska będzie przeciw, chce zablokować decyzje

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk skrytykował w środę w Brukseli przedstawiony przez Komisję Europejską pakiet w sprawie międzynarodowego transportu drogowego w UE. Zapowiedział, że Polska będzie szukała sojuszników, by zablokować te rozwiązania.

„To pakiet, który wprost uderza w sektor transportu międzynarodowego nie tylko w Polsce, nie tylko w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, ale także w sektor transportu międzynarodowego całej Europy” - powiedział dziennikarzom Adamczyk.

KE chce zmusić firmy transportowe do płacy minimalnej

KE przedstawiła w środę propozycję przepisów, które nakładają na firmy transportowe obowiązek wypłacania płacy minimalnej kierowcom wykonującym przewozy międzynarodowe. Ma być ona stosowana, jeśli kierowca spędzi więcej niż trzy dni w miesiącu w danym kraju.


Czytaj więcej
Tiry 1200.jpg
Propozycje KE ws. stosowania płacy minimalnej wobec kierowców niekorzystne dla Polski. Przewoźnikom grozi bankructwo?

To złe wiadomości dla polskich firm, które są bardzo poważnym graczem na tym rynku w Europie. Jeśli propozycje KE wejdą w życie, pozycja naszych przedsiębiorstw wobec konkurentów z zachodniej Europy będzie dużo trudniejsza.

Polska będzie chciała zbudować większość blokującą nowe zasady

Minister wyraził obawę, że w świetle takich regulacji wzrosną koszty transportu w całej Europie, za co zapłacą docelowi odbiorcy towarów. Zapowiedział, że Polska będzie chciała zbudować mniejszość blokującą w Radzie UE, aby zablokować te przepisy.

„Prowadzimy rozmowy z ministrami transportu z innych państw; budujemy koalicję (przeciw). Ale my nie chcemy tylko negować, my chcemy pokazać wątpliwość tych rozwiązań” - podkreślił Adamczyk.

Jak zaznaczył, nie może być tak, że rozstrzygnięcia Francji czy Niemiec, wobec których prowadzone jest postępowanie o naruszenie prawa UE w tym obszarze, staną się podstawą nowych unijnych przepisów.

Francja i Niemcy, a niedawno także Austria, wprowadziły swoje krajowe przepisy nakładające na przewoźników w transporcie międzynarodowym obowiązek stosowania wobec kierowców płacy minimalnej. Komisja Europejska stanęła w sporze w tej sprawie za Europą Wschodnią, rozpoczynając procedury o naruszenie prawa unijnego przez te kraje (w efekcie Niemcy np. zawiesiły stosowanie swoich przepisów).

Komisja argumentowała, że obowiązek stosowania wobec kierowców w transporcie międzynarodowym płacy minimalnej krajów przyjmujących (już od pierwszego dnia pobytu) jest nieproporcjonalnym obciążeniem. Teraz rozstrzygnęła, od ilu dni pracy kierowcy w danym państwie trzeba będzie objąć go płacą minimalną.

Adamczyk: to próba wyeliminowania polskiej konkurencji z rynku

Adamczyk zgodził się z opiniami wyrażanymi przez przedstawicieli firm transportowych, że te przepisy to próba wyeliminowania ich z rynku krajów zachodnich.

„Mogę potwierdzić te obawy polskich transportowców, ale to nie są to tylko i wyłącznie ich obawy” - zaznaczył. Zwrócił też uwagę, że polski samochodowy transport międzynarodowy jest największy i najlepiej zorganizowany w Europie, dlatego pomysły KE można – jego zdaniem – odbierać jako zabiegi protekcjonistyczne, które mają osłabić sektor transportu międzynarodowego nie tylko w naszym kraju.

Przeciw koalicja 11 państw UE?

Minister zwrócił uwagę, że tworzy się koalicja kilkunastu państw europejskich, które nie akceptują tych rozwiązań. Wśród krajów, z którymi Polska może być w tej sprawie w koalicji, wymieniał Węgry, Słowację, Czechy, Litwę, Łotwę, Estonię, Rumunię, Bułgarię, a także Portugalię i Hiszpanię.

Adamczyk ocenił, że rozwiązania KE są niekorzystne dla całej gospodarki europejskiej. „Pracujemy nad tym, aby powiększać tę koalicję” - powiedział.

PAP, jk