Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Wiśniewska 23.08.2017

Nierówności płacowe w Polsce: aplikacja policzy różnice w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

Kobiety w Polsce zarabiają od 6 do 20 proc. mniej od mężczyzn, choć dane te różnią się w zależności od tego, jak nierówności płacowe są liczone i co jest brane pod uwagę. Teraz każda firma może sama sprawdzić, czy występuje u niej problem i na jaką skalę.  
Posłuchaj
  • O nierównościach płacowych w Polsce mówiły w radiowej Jedynce Iga Magda z Instytutu Badań Strukturalnych i Szkoły Głównej Handlowej i Paulina Łukaszuk z firmy Hays Poland (Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, różnica w średnim wynagrodzeniu kobiet i mężczyzn wynosi 8 proc. Z kolei według Eurostatu jedynie 6 proc., co daje nam dobre trzecie miejsce wśród krajów Unii Europejskiej pod względem równości wynagrodzeń. Te dane nie oddają jednak rzeczywistości, mówi Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia Iga Magda z Instytutu Badań Strukturalnych i Szkoły Głównej Handlowej.

- Sam Eurostat ma świadomość tego, że różnica w średnich płacach niewiele pokazuje. Wystarczy, że mamy niektóre kraje, gdzie tak naprawdę pracują głównie lepiej wykształcone kobiety, a pozostałe są poza rynkiem pracy. Wówczas porównujemy średnie wynagrodzenia dobrze wykształconych kobiet, które są relatywnie wysokie z wynagrodzeniami wszystkich mężczyzn, w tym także tych pracujących na nisko płatnych stanowiskach. Wtedy ta różnica jest oczywiście dużo mniejsza – zauważa ekspertka.

Polki lepiej wykształcone od Polaków

W Polsce kobiety są dużo lepiej wykształcone niż mężczyźni. Dlatego zupełnie inne dane otrzymamy, gdy porównamy zarobki dobrze wykształconej kobiety i dobrze wykształconego mężczyzny na podobnym stanowisku i z podobnym stażem pracy. 

- W momencie, kiedy spróbujemy porównać na tyle, na ile jest to możliwe, wynagrodzenia na podobnych stanowiskach mężczyzn i kobiet, pracujących w podobnych firmach, ta luka staje się dużo wyższa, sięga przeciętnie 15 – ponad 20 proc. – podkreśla Iga Magda.

Problem dostrzegają same kobiety

Nierówności płacowe dostrzegają też same kobiety, dodaje Paulina Łukaszuk z firmy Hays Poland. 

Paulina Łukaszuk Tylko 42 proc. kobiet i aż 76 proc. mężczyzn uważa, że pracownicy o podobnych kwalifikacjach są tak samo wynagradzani, niezależnie od płci.

- Przeprowadziliśmy badanie na pracownikach zatrudnionych w organizacjach w Polsce z którego wynika, że tylko 42 proc. kobiet i aż 76 proc. mężczyzn uważa, że pracownicy o podobnych kwalifikacjach są tak samo wynagradzani, niezależnie od płci – wyjaśnia rozmówczyni Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia.

To nie tylko wina pracodawców

Niższe zarobki kobiet to wynik nie tylko dyskryminacji przez pracodawców.

- Kobiety niżej mierzą, zajmują niższe stanowiska niż mężczyźni. To również wynika z naszych badań. Godzą rolę pracownika i rodzica. I w ich przypadku wyższe wynagrodzenie, awanse wynikają z zauważonego przez przełożonych zaangażowania w pracę. Natomiast mężczyźni częściej aspirują do zajmowania wyższych stanowisk od razu, chętniej aplikują na wyższe stanowiska – wyjaśnia ekspertka.

Mają też wyższe oczekiwania płacowe.

Firma sama może sprawdzić, czy ma problem

To, czy problem istnieje w konkretnej firmie czy jednostce administracji publicznej, można sprawdzić dzięki stworzonej przez IBS i Fundację Adeptów i Miłośników Ekonomii aplikacji. 

Iga Magda Aplikacja pokazuje, jaka jest faktyczna wysokość tej luki płacowej.

- Wystarczy wgrać do niej informacje o wynagrodzeniach pracowników i pewne ich cechy, takie jak rok urodzenia i wiek, wykształcenie – odpersonalizowane oczywiście – i wówczas aplikacja liczy, jaka jest średnia różnica w płacach, a jaka jest faktyczna różnica skorygowana o te indywidualne cechy pracowników, mężczyzn i kobiet, i pokazuje, jaka jest faktyczna wysokość tej luki płacowej – tłumaczy Iga Magda.

To, co z tą wiedzą zrobi firma i czy zweryfikuje płace kobiet i mężczyzn, zależy już od niej. 

Aplikacja jest też dostępna na stronie ibs.org.pl. Została stworzona z myślą o organizacjach zatrudniających powyżej 100 pracowników. Narzędzie ma być testowane w administracji publicznej. 

Karolina Mózgowiec, awi