PGNiG w komunikacie tłumaczy, że możliwość złożenia takiego wniosku wynika wprost z kontraktu. Spółka wskazuje, że nowa cena może zacząć obowiązywać po upływie trzech lat od wejścia w życie poprzedniej zmiany ceny kontraktowej.
- Biorąc pod uwagę, że ewentualna zmiana ceny, w wyniku trwających negocjacji i postępowania arbitrażowego (...), może wejść w życie z dniem 1 listopada 2014 r., każda ze Stron Kontraktu jamalskiego może żądać kolejnej renegocjacji ceny kontraktowej od dnia 1 listopada 2017 r. Złożenie wniosku przez PGNiG inicjuje ten proces - wyjaśnia PGNiG w komunikacie.
Wszystko zatem będzie zależeć od tego, kiedy i jak rozstrzygnie się polsko-rosyjski arbitraż w odniesieniu do poprzedniej zmiany cen. I choć PGNiG jest spokojny o zwycięstwo, to na werdykt być może trzeba będzie jeszcze poczekać. Prezes spółki Piotr Woźniak powiedział "Pulsowi Biznesu", że nagle zachorował jeden z arbitrów wskazanych przez Rosjan. - Niespodziewanie nastąpiła komplikacja w postaci choroby jednego z arbitrów, która wstrzymała postęp prac całego składu sądu arbitrażowego. To akurat arbiter wskazany przez stronę rosyjską. Rozstrzygnięcie przesunie się więc w czasie, ale o wynik jesteśmy spokojni, bo argumenty mamy nie do zbicia - zapewnił jednocześnie szef PGNiG.
Kolejna renegocjacja?
Zapisy polsko-rosyjskiego kontraktu były renegocjowane w 2010 roku, kiedy podpisano specjalną umowę, która przewidywała m.in. zwiększenie dostaw gazu do Polski. Niektórzy politycy i publicyści negatywnie oceniali ten ruch i sposób prowadzenia negocjacji przez ówczesny rząd PO-PSL. Krytycznie o umowie pisał między innymi tygodnik "Sieci" w artykule z sierpnia tego roku oceniając, że Polska strona wykazała się słabością w rozmowach z Rosjanami, a zmiana zapisów kontraktu była niekorzystna dla Polski.
PGNiG stawia na Ukrainę...
W ostatnim czasie PGNiG poinformowało o zawarciu z Ukrainą umowy, która daje spółce dostęp do podziemnych magazynów gazu, zlokalizowanych na terytorium naszego południowo-wschodniego sąsiada. Polska firma chce w ten sposób zwiększać swoją obecność na Ukrainie i rozwijać sprzedaż surowców w tym kraju. Już wcześniej PGNiG podpisał umowę z ukraińskim Ukrtranshazem, umożliwiającą spółce korzystanie z tamtejszych sieci przesyłowych.
... i na inwestycje w ciepłownictwo
Piotr Woźniak, pytany o dalsze plany spółki zapowiedział, że PGNiG zamierza inwestować między innymi w ciepłownictwo. Firma już teraz buduje blok gazowy na warszawskim Żeraniu, ale, jak mówił "Pulsowi Biznesu" prezes PGNiG, spółkę interesują także małe zakłady, które wymagają modernizacji.
NRG, PAP, Puls Biznesu, md