Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Borys 15.11.2017

Wicepremier Mateusz Morawiecki: gdyby nie 500+ z Polski wyjechałoby milion osób

Wicepremier, minister rozwoju i finansów na konferencji podsumowującej 2 lata rządów PiS, zwrócił uwagę, że rząd mógł zaniechać programów społecznych, "ale czy wtedy nie wyjechałoby następne 1 mln ludzi, ja myślę żeby wyjechał".
Posłuchaj
  • Minister rozwoju i finansów powiedział podczas podsumowania, że rząd rozwija politykę społeczną, żeby powstrzymać Polaków od wyjazdu za granicę (IAR)
  • Mateusz Morawiecki o osiągnięciach ministerstwa rozwoju (IAR)
  • Minister rozwoju i finansów o inwestycjach (IAR)
Czytaj także

- Taka jest rzeczywistość, że po to my rozwijamy gospodarkę, żeby tutaj zatrzymać jak najwięcej ludzi - zaznaczył Morawiecki.

Morawiecki zwrócił uwagę, że przez 8 lat rządów poprzedników (kolacji PO-PSL) z kraju m.in. za praca wyjechało 2 mln osób.
- To co zrobiliśmy w polityce społecznej, było fundamentalnym naprawieniem błędów z III RP - dodał wicepremier.

Mateusz Morawiecki To co zrobiliśmy w polityce społecznej, było fundamentalnym naprawieniem błędów z III RP


Świetna sytuacja na rynku pracy

- Trend malejącego bezrobocia jest dużą naszą zasługą, ponieważ wzmocniliśmy go bardzo wyraźnie i dzisiaj zaczyna brakować rąk do pracy, a wysokie bezrobocie przestało być problemem, tą zmorą Trzeciej Rzeczpospolitej - powiedział Morawiecki.

Zdaniem Morawieckiego, filar Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju pod hasłem "reindustrializacja" zadziałał i zadziałało też przyciąganie nowych zaawansowanych technologii. - Rozwój stref ekonomicznych w kierunku wysoko zaawansowanych technologii i w ogóle przemysłu zadziałał i teraz przemysł jest takim rozsadnikiem kolejnych miejsc pracy - powiedział Morawiecki.

Dodał, że rozwój Polski jest skierowany w kierunku małych miejscowości.

- Nasz rozwój jest również po to, żeby w małych miejscowościach i 30 km - 40 km od tych miejscowości można było znaleźć godną pracę z godnym wynagrodzeniem, stąd nasza polityka płacy minimalnej - stwierdził.

Mateusz Morawiecki Nasz rozwój jest również po to, żeby w małych miejscowościach i 30 km - 40 km od tych miejscowości można było znaleźć godną pracę z godnym wynagrodzeniem




- Popychanie płacy w górę wcale nie musi oznaczać spadku konkurencyjności polskiej gospodarki. Ten wzrost płacy minimalnej i w ogóle płacy, wcale nie musi oznaczać spadku produktywności w polskiej gospodarce, wręcz przeciwnie, on zmusza w pewnym sensie przedsiębiorców do automatyzacji, do robotyzacji - stwierdził.

Mateusz Morawiecki Popychanie płacy w górę wcale nie musi oznaczać spadku konkurencyjności polskiej gospodarki

Priorytetem będą małe i średnie firmy

Priorytetem rządu na najbliższe dwa lata będzie stworzenie jak najlepszych warunków do rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw - powiedział wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. Dodał, że uszczelnianie systemu podatkowego w 2018 r. wyniesie 0,5 proc. PKB.

- Przede wszystkim naszym oczkiem w głowie, perłą naszej gospodarki są polscy mali i średni przedsiębiorcy. Chcemy, żeby mikro stawali się mali, mali większymi, a więksi, żeby ekspandowali na cały świat. Tak się buduje polski kapitał. To jest dla mnie najpoważniejsze zadanie, żeby stworzyć warunki, jak najlepsze, dla rozwoju. To jest punkt numer jeden"- powiedział Morawiecki.

Kluczowe są inwestycje i innowacyjność

- My chcemy przestawić gospodarkę - i to się powoli udaje - na tory inwestycji, innowacyjności, eksportu - bo nie znam żadnej gospodarki na świecie, w historii w ostatnich 100 lat, która odniosłaby spektakularny sukces bez bardzo mocnego eksportu. Eksport i oszczędności, w szczególności krajowe oraz innowacje mają generować zwiększony poziom inwestycji, inwestycji innowacyjnych - powiedział Morawiecki na konferencji podsumowującej dwulecie rządu.


Zdaniem Morawieckiego, "reindustrializacja jest fantastycznym kołem zamachowym na przyszłość".

Według wicepremiera, żeby generować oszczędności, to warto, aby była nadwyżka budżetowa, a nie deficyt. - Zobaczymy, jak się ten rok zakończy. Myślę, że on będzie bardzo pozytywnym zaskoczeniem dla wszystkich - dodał.

Rosną inwestycje

- Bardzo chcielibyśmy podnieść stopę inwestycji, ale nie kosztem efektywności tych inwestycji, jak również nie kosztem kolejnego gigantycznego, gierkowskiego długu. Chcemy inwestować szybciej, ale chcemy inwestować mądrze. Stąd nasze zaangażowanie w promocję innowacyjności - podkreślił wicepremier, minister rozwoju i finansów.

Mateusz Morawiecki Bardzo chcielibyśmy podnieść stopę inwestycji, ale nie kosztem efektywności tych inwestycji, jak również nie kosztem kolejnego gigantycznego, gierkowskiego długu.



Morawiecki ocenił, że "pewnie w tym roku zakończymy inwestycje na poziomie 18 proc. do PKB, na poziomie 355-360 mld (zł – PAP), jeśli trzeci kwartał urośnie o te co najmniej 5 proc. - na co liczę i na co wskazuje odczyt PKB - a czwarty kwartał na poziomie nawet 7 proc. i to będzie bardzo pozytywny trend".

Wicepremier tłumaczył, że w tym roku struktura inwestycji powinna wyglądać następująco: 60 proc. inwestycji prywatnych, 20 proc. inwestycji publicznych, 10 proc. unijnych oraz 10 proc. bezpośrednich inwestycji zagranicznych.

- W miejsce brakujących prywatnych (inwestycji - PAP) staramy się mocniej stymulować inwestycje publiczne. W miejscy brakujących prywatnych, staramy się też zachęcać spółki z udziałem Skarbu Państwa do inwestowania. Wierzę, że 2018 r., 2019 r., 2020 r. będą pod znakiem mądrego inwestowania - dodał Morawiecki.

abo