Wskazano, że wyniki grudniowych badań PMI wykazały najsilniejszą od prawie trzech lat poprawę warunków gospodarczych w polskim sektorze przemysłowym.
Wynik dobrze wróżący na przyszłość
Dane są rzeczywiście dobre, potwierdza Rafał Sadoch, analityk z DM mBanku.
- Ten wskaźnik obrazuje, jak w minionym miesiącu wyglądała kondycja ankietowanych firm. Odczyt powyżej 50 pkt. wskazuje, że coraz więcej firm odnotowuje wzrost produkcji, wzrost zatrudnienia czy wzrost nowych zamówień. To tak naprawdę później przekłada się na dane o produkcji przemysłowej, a w konsekwencji na dane o wzroście gospodarczym. Ten odczyt za grudzień sugeruje, że końcówka 2017 roku pod względem wzrostu gospodarczego wcale nie musiała być znacząco gorsza niż III kwartał, kiedy wzrost był zbliżony do 5 proc. Te dane potwierdzają, że w grudniu faktycznie doszło do przyspieszenia poprawy tempa koniunktury gospodarczej, bo więcej firm spodziewa się poprawy niż miało to miejsce w listopadzie, więc te dane są obiecujące i pozwalają z optymizmem patrzeć w 2018 rok – podkreśla rozmówca Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia.
Problemy na horyzoncie? Na razie nie
Część ekspertów uważa, że choć odczyt PMI dla Polski za grudzień 2017 r. jest bardzo dobry, to na horyzoncie mogą się pojawić problemy, np. wyższa inflacja czy mniejsza opłacalność eksportu. Jednak zdaniem Rafała Sadocha, na razie silnych zagrożeń z tym związanych nie ma.
- Jeśli inflacja u nas będzie w 2018 roku oscylować wokół 2 proc., to bądź co bądź taki mamy cel Narodowego Banku Polskiego. Także z takich średnioterminowych perspektyw wzrostu gospodarczego nieco wyższa inflacja, czyli dalej od deflacji, która jest zła i przyczynia się do tego, że gospodarka hamuje, to tak naprawdę lepiej. W sytuacji jednak, gdyby ta inflacja zbliżała się do 4 proc., to rosłyby pewne zagrożenia, ale w tym momencie absolutnie nikt o tym nie mówi. Choć patrząc na aktywność gospodarczą, siłę złotego, można sobie wyobrazić sytuację, w której inflacja wzrośnie powyżej 3 proc., czy też będzie narastało ryzyko tego, że ona kiedyś prędzej czy później, jeśli polityka monetarna w kraju nie ulegnie zaostrzeniu, pojawi się. Trzeba mieć tego świadomość, gdzieś to się czai na horyzoncie, ale na razie silnych zagrożeń z tym związanych nie ma – wyjaśnia ekspert.
Choć odczyt PMI dla Polski jest bardzo dobry, to jednak eksperci zwracają uwagę, że lepsze wyniki zanotowano w strefie euro. W Niemczech wskaźnik PMI wyniósł 63,3 pkt., w Austrii - 64,3 pkt., w Irlandii powyżej 60 pkt., we Włoszech 57,4 pkt.
Elżbieta Szczerbak, awi