Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Katarzyna Walterska 12.04.2018

Rozwój kolei w Polsce nabiera tempa. Rosną inwestycje i jakość usług

W latach 2015-2016 na inwestycje kolejowe przeznaczono 27 mld złotych. W samym 2017 było to 18,5 mld zł. W tymże roku koleją podróżowało 304 mln pasażerów. Przewieziono prawie 240 mln ton towarów.

Zebrane przez nas dane pokazują  jak dobrze rozwija się kolej, a także jak duży ma potencjał, który można  wykorzystać - wyjaśnia Jarosław Wielopolski, prezes Multiconsult Polska, firmy która przygotowała raport pod tytułem "Rozwój kolei w Polsce".

Pod względem długości linii kolejowych Polska znajduje się na czwartym miejscu w Europie. (Polskie Linie Kolejowe zarządzają 18 427 km linii kolejowych). Osiągnięcia w dziedzinie przewozów sytuują PKP Cargo na drugim miejscu.

Największa bolączka - niedoinwestowanie

Przez długie lata największym problemem polskiej kolei było niedoinwestowanie. Przełom, nastąpił  w roku 2007, kiedy  zaczęto wykorzystywać fundusze europejskie. Te środki pozwoliły rozwinąć rodzimą ofertę. Jednak zapóźnienia narosłe latami nie są do odrobienia w krótkim czasie. Toteż wyzwań nie brakuje. Jednym z problemów jest brak kadry. Wielu fachowców nie zdołało dostosować się do trudnych realiów i odeszło z branży lub wykruszyło się w sposób naturalny ze względu na wiek. Pojawiają się bariery formalno-prawne, z którymi uporano się już przy realizacji inwestycji drogowych.

Dają o sobie znać problemy logistyczne, gdy  w tym samym czasie rozpoczynane są inwestycje na drogach i szlakach kolejowych. To utrudnia na przykład dostarczanie materiału budowlanego. Pojawiają się też spory o kadrę, która może pracować na wszelkich budowach infrastrukturalnych, ale przy szerokim froncie robót specjalistów po prostu brakuje.

Co wyszło kolei na dobre? 

- Podział na spółki kolejowe wyszedł kolejnictwu na dobre - zauważa Jarosław Wielopolski. Bowiem bez dofinansowania potrafiły się zazwyczaj odnaleźć na rynku. Stało się tak  dzięki wydzieleniu przedsiębiorstw, które mogły być rentowne i takimi rzeczywiście się stały. Dotyczy to na przykład zakładów naprawy taboru, poprzez wyodrębnienie z nich mniejszych przedsiębiorstw. To pomogło też w spłacie wielomiliardowych długów. Wynika z tego, że kolej może być opłacalna, a szczególnie w odniesieniu do przewozów towarowych. 

- Jeśli mówimy o przewozach pasażerskich, to one pełnią swego rodzaju służbę publiczną, dlatego wymagają dopłat z budżetu państwa - uważa prezes Muliticonsult Polska.

Jego zdaniem odkąd tabor został wymieniony na nowoczesny, pasażerowie mogą liczyć na taki sam komfort podróży jak w Europie Zachodniej. Nie mamy jeszcze w pełnym tego słowa znaczeniu pociągów dużych prędkości, ale Pendolino spełnia już kryteria dochodzenia do tego poziomu. Oczywiście potrzeba tu jeszcze zbudowania odpowiednich torów.

Jakie problemy nadal ma kolej? 

Ciągle borykamy się z problemem pozyskiwania wykonawców inwestycji kolejowych. Kryterium cenowe, według którego wybiera się najtańsze choć niekoniecznie najlepsze firmy, bywa ciągle stosowane. Jednak i tu odnotowano postęp. Przy pozyskiwaniu inżynierów kontraktów lub projektantów jest brane pod uwagę kryterium metodyki, jakości personelu nie tylko ceny. To pozwala wybierać przedstawicieli firm mających odpowiednie doświadczenie, potrafiących dostarczyć usług na wysokim poziomie.

Zarządzanie infrastrukturą jest podporządkowane Polskim Liniom Kolejowym, które obecnie przebudowują swoje centra kierowania i sterowania ruchem. W przypadku zarządzania samym taborem, to istnieje kilkadziesiąt spółek i każda z nich rozwija swój własny system zarządzania. Te większe mają spore problemy  z zapleczem, ale rozwiązują je wzorując się na przykładach z Europy Zachodniej.

Kolejnictwem zainteresowały się samorządy, a to z tej racji, że muszą częściowo dopłacać do kolei regionalych. To zwrócenie uwagi na koszty i rentowność wychodzi kolejom na dobre, a szczególnie korzystającym z przewozów pasażerom, którzy mogą podróżować w lepszych warunkach.

Kolei była pozostawiona sama sobie 

- Unijne  dofinansowanie polskiego kolejnictwa było dla niego kluczowe, gdyż po upadku komunizmu Polacy przesiedli się na samochody. Dlatego kolejne rządy przeznaczały najwięcej środków na budowę i remonty  dróg. Kolej była pozostawiona sama sobie - zauważa Jarosław Wielopolski.

Dopiero w perspektywie finansowej 2007-2013 z Funduszy Unijnych przeznaczono duże środki na rozwój kolei.

W ocenie prezesa  Multiconsult Polska, zapowiedzi ze strony rządu wskazują na to, że realizacja  programu  rozbudowy infrastruktury kolejowej będzie kontynuowana i znajdą się  na ten cel potrzebne  środki. Dlatego po roku 2020, w nowej unijnej perspektywie finansowania problemy mogą dotyczyć raczej zarządzania projektami, a nie braku pieniędzy na ich realizację.

NRG, Dariusz Kwiatkowski, kw