Przypomnijmy, że w Aktualizacji założono, że wzrost PKB wyniesie realnie po 3,8 proc. w 2018 i 2019 r. Przewiduje też ograniczenie deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych do 0,7 proc. PKB w 2021 r. i jednoczesny spadek długu sektora do 46 proc. PKB na koniec 2021 r. W latach 2020 i 2021 wzrost PKB ma wynieść odpowiednio 3,7 proc. i 3,6 proc., a deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych 1,1 proc. i 0,7 proc.
"Priorytetowym celem rządu, który przyświecał nam przy przygotowaniu tego raportu to oczywiście utrzymanie stabilności finansów publicznych przy jednoczesnym wsparciu inkluzywności wzrostu gospodarczego. To jest to, co podkreślamy, jest bardzo istotne, zawarte w Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju premiera Morawieckiego" - powiedziała minister finansów Teresa Czerwińska.
Minister powiedziała, że założono ostrożny scenariusz makroekonomiczny i budżetowy. "Perspektywy dla polskiej gospodarki są dobre" - podkreśliła. Wyjaśniła, że w zeszłym roku głównym czynnikiem wzrostu (PKB zwiększyło się o 4,6 proc.) był popyt krajowy" - powiedziała. Jej zdaniem przyjęcie 3,8 proc. wzrostu PKB w tym roku jest ostrożnym założeniem, istotnym czynnikiem wzrostu będą inwestycje, zwłaszcza inwestycje w sektorze publicznym.
Bezrobocie będzie maleć
MF przewiduje, że na koniec 2018 r. stopa bezrobocia spadnie do 4,2 proc. z 4,9 proc. w zeszłym roku , a w 2019 r. do 3,9 proc. Według analityków ministerstwa w długim horyzoncie stopa bezrobocia może się zmniejszyć nawet do 3,3 proc. Minister powiedziała, że tym samym należy się spodziewać wzrostu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw, a tym samym wzrostu inflacji bazowej.
Zgodnie z APK inflacja będzie się w kolejnych latach zbliżać do celu inflacyjnego i osiągnie 2,5 proc. w latach 2020-2021.
Skąd niższe prognozy wzrostu PKB
Obecny na spotkaniu wiceminister finansów Leszek Skiba odniósł się m.in. do niższych od rynkowych prognoz wzrostu PKB. Według niego, patrząc na średnią na lata 2018-2019, to prognoza MF jest zbliżona do średniej rynkowej. "Uznajemy, że prawdopodobnie rok 2018 będzie lepszy niż 3,8 proc., ale uznaliśmy, że nie będziemy dokonywać zmiany" - powiedział.
Jego zdaniem - z kolei presja płacowa nie powinna się mocno przełożyć się na wzrost inflacji. "Nie ma zagrożeń do skoku inflacji w najbliższym okresie" - powiedział wiceminister finansów.
IAR/PAP, Akkal, NRG