Rozmowę rozpoczęły komentarze dotyczące ostatnich danych GUS, z których wynika, że polska gospodarka utrzymała wysokie tempo wzrostu i rozwijała się w II kwartale tego roku o 5,1 proc. Zastanawiano się m.in. na ile jest to trend trwały i jak długo może jeszcze potrwać?
Szczyt koniunktury za nami?
Zdaniem rozmówców polska gospodarka i nie tylko nasza - znajduje się obecnie na szczycie dobrej koniunktury zaś większość analityków uważa, że spowolnienie nadejdzie i są tego już pierwsze symptomy.
Według ekspertów - w dużym stopniu będzie to też zależało od sytuacji światowej gospodarki, choć zauważono, iż moment spowolnienia - jak na razie - odsuwa się w czasie. Zgodnie uznano jednak, że polska gospodarka będzie zwalniać - może nawet do poziomu 3 proc. PKB.
Inwestycje prywatne kuleją
Zwrócono przy tym uwagę, że w Polsce prywatni inwestorzy nadal niewiele pieniędzy wydają na inwestycje, których udział w PKB jest niski. Jako przyczyny wskazują brak rąk do pracy i brak stabilności otoczenia gospodarczego.
Zastanawiano się także nad tym, czy Polska gospodarka może rozwijać się głównie w oparciu o konsumpcję - tak jak dzieje się to obecnie.
Zdaniem ekspertów sama konsumpcja nie wystarczy do wzrostu PKB na dłuższą metę.
Anna Grabowska, ak, NRG