- Na bardzo krótki okres ceny dla gospodarstw domowych nie wzrosną - mówi Kamil Maliszewski, analityk mBanku. Jego zdaniem przede wszystkim brakuje impulsu do tego, aby gospodarstwa domowe oszczędzały energię. - Żebyśmy wiedzieli, że energia drożeje, bo tak musi być w obecnej gospodarce, ale żebyśmy starali się ograniczać jej zużycie. A można byłoby to zrekompensować na wiele sposobów np. poprzez ulgę podatkową - dodał.
- Rozwiązanie rządu powinno mieć charakter wyłącznie krótkoterminowy - mówi Wojciech Jakóbik ekspert ds. energetyki - portal BiznesAlert.pl.
Ekspert podkreśla, że nie można w nieskończoność dokładać pieniędzy, gdy ceny energii będą rosły.
Sejm uchwalił w piątek 28 grudnia 2019 r. ustawę obniżającą akcyzę na energię elektryczną, opłatę przejściową oraz ustalającą ceny energii na poziomie z 30 czerwca 2018 r. Jeszcze w piątek ustawa trafi do Senatu.
ustawa zmniejsza akcyzę na energię elektryczną z 20 do 5 zł za MWh, obniża też o 95 proc. opłatę przejściową, płaconą co miesiąc przed odbiorców energii elektrycznej w rachunkach. Opłaty przesyłowe i dystrybucyjne, płacone przez odbiorców zostają zamrożone na poziomie z 31 grudnia 2018 r.
Z kolei ceny energii w 2019 r. zostają ustalone na poziomie taryf i cenników sprzedawców obowiązujących 30 czerwca 2018 r. Umowy na dostawy w 2019 r., o ile zakładają wzrost cen w stosunku do poprzedniej umowy danego podmiotu, do 1 kwietnia 2019 r. będą musiały być skorygowane do poziomu z połowy 2018 r. z mocą od 1 stycznia 2019 r.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Tomasz Matusiak, kw