Jak czytamy, do tej pory zaświadczenia dostało około 49 tysięcy wrocławian, a w sumie przekształcenie dotyczy nawet 130 tysięcy osób. To oznacza, że pisma trafiły do tej pory zaledwie do jednej trzeciej zainteresowanych.
Otrzymanie takiego zaświadczenia jest o tyle ważne, że uruchamia cały "proces". Na jego podstawie można się ubiegać o bonifikatę (rabat) przy spłacaniu opłaty przekształceniowej. Mieszkańcy Wrocławia obawiają się, że jeśli nie otrzymają pisma do końca roku, to nie będą mogli otrzymać bonifikaty przy spłacie całej należności z góry. We Wrocławiu radni uchwalili, że w pierwszym roku obowiązywania ustawy przekształceniowej wyniesie ona 90 procent. Urzędnicy zapewniają jednak, że prawo do 90-procentowej bonifikaty będzie utrzymane, o ile załatwią całą sprawę w ciągu dwóch miesięcy od otrzymania zaświadczenia - chodzi o zgłoszenie zamiaru zapłacenia całej kwoty "z góry" i uregulowanie należności.
Nie ma obowiązku płacenia z góry całej kwoty - w takim przypadku opłatę przekształceniową będziemy płacić przez 20 lat, a będzie ona miała wysokość ostatniej opłaty za użytkowanie wieczyste.
Wrocławski ratusz się tłumaczy
Odpowiadając na zapytanie "Gazety Wrocławskiej" dotyczące opóźnienia wrocławski Urząd Miasta mówi o "powodach obiektywnych", a więc toczących się postępowaniach dotyczących na przykład stanu prawnego gruntów. Według urzędników, do końca roku 5% zaświadczeń w ogóle nie zostanie wysłanych do zainteresowanych.
Podobny problem także w stolicy
W Warszawie zaświadczenia otrzymała tylko nieco ponad 1/3 uprawnionych - wysłano ok. 147 tysięcy pism. Według wiceprezydenta Roberta Soszyńskiego do końca roku pisma mają trafić do połowy uprawnionych - w Warszawie to około 447 tysięcy osób. Cały proces - według Soszyńskiego - ma się zakończyć w połowie przyszłego roku.
Opóźnienie w Warszawie skrytykowali radni PiS. Dariusz Lasocki przekonywał, że poślizg to skutek m.in. tego, że miasto do całego procesu skierowało zbyt małą liczbę urzędników.
Przekształcenie użytkowania wieczystego we własność na gruntach, które nie są wykorzystywane komercyjnie, formalnie dokonało się z początkiem tego roku. Zaświadczenie jest potwierdzeniem tego faktu. Jeśli nie dostaliśmy takiego pisma, to powinniśmy sprawdzić w urzędzie gminy (miasta), czy nasza nieruchomość podlega przekształceniu.
PolskieRadio24.pl, Gazeta Wrocławska, wczesn., md