Obietnica złożona przez PiS w poprzedniej kadencji dotycząca 100 tysięcy mieszkań w programie Mieszkanie Plus jeszcze nie została zrealizowana. Przyznała to wprost szefowa resortu rozwoju Jadwiga Emilewicz. Dlatego – jak podaje portal money.pl za „Dziennikiem Gazetą Prawną” – Ministerstwo Rozwoju zapowiada zmiany w programie.
Rządowy projekt mówi przede wszystkim o oddaniu gruntu deweloperowi, który w zamian przekaże część mieszkań z nowej inwestycji na poczet programu "Mieszkanie Plus". Grunt należący do zasobów publicznych będzie tańszy, jeśli nabywający go deweloper przekaże 15-20 proc. mieszkań do programu. Jadwiga Emilewicz nazwała to kilka miesięcy temu "Mieszkaniowym PPP" i oceniła, że to "model znany i stosowany za granicą'. Zgodnie z planami ministerstwa grunt pod nową nieruchomość dostanie ten deweloper, który odda gminie największy metraż pod funkcjonowanie programu Mieszkanie Plus.
Kolejna zmiana skierowana jest w stronę osób wychodzących z ubóstwa, które nie byłyby w stanie same sfinansować całego czynszu nowego lokum. Nowy pomysł przewiduje, że gmina przejmie od inwestora mieszkanie, po czym przekaże je wskazanej osobie. Dla właściciela mieszkania będzie to gwarancja, że gmina zawsze zapłaci czynsz, nawet jeśli mieszkaniec okaże się niewypłacalnym. Dla gminy natomiast korzyścią byłoby to, że mieszkanie z tego programu nie byłoby uznawane jako tzw. "komunalne", co pozwoliłoby skuteczniej rozładować kolejkę po takie mieszkania.
Oprócz tego, resort kierowany przez Jadwigę Emilewicz chce rozszerzyć koncepcję Towarzystwa Budownictwa Społecznego (TBS). Przewiduje on, że inwestorami w TBS mogłyby zostać np. samorządy, organizacje pozarządowe czy firmy. Dzięki temu otrzymałyby w nowej nieruchomości mieszkania, które mogłyby udostępnić swoim pracownikom jako lokum służbowe, albo przeznaczyć je na działalność statutową.
PolskieRadio24.pl/IAR/PAP/money.pl/DoS/sw