Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Stanisław Brzeg-Wieluński 03.03.2020

Eksperci: ustawowe wskazania dla firm i zabezpieczenie pracowników na wypadek koronawirusa

Ustawa zabezpieczająca przed ewentualnymi problemami związanymi z nieobecnościami w pracy, zamknięciem placówek opiekuńczych, szkół itd. jest potrzebna – mówił gość audycji "Rządy Pieniądza" Piotr Soroczyński z Krajowej Izby Gospodarczej, odnosząc się do przyjętej w Sejmie specustawie dotyczącej koronawirusa. 
Posłuchaj
  • Piotr Soroczyński i Andrzej Sadowski omawiają specustawę o koronawirusie Rządy Pieniądza (PR 24 03.03.2020, godz: 9:07, plik mp3 )
Czytaj także

W myśl przyjętej wczoraj przez Sejm ustawy pracodawca, by przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się choroby COVID-19, może polecić pracownikowi wykonywanie obowiązków zdalnie z domu. Ministrowie będą mieć prawo zawieszenia zajęć w szkołach i na uczelniach.

Rodzicom zwolnionym od wykonywania pracy z powodu sprawowania opieki nad dzieckiem będzie przysługiwać prawo do dodatkowego zasiłku opiekuńczego. Świadczenia opieki zdrowotnej będą finansowane z budżetu ministra zdrowia. Nowe przepisy umożliwiają szczególny tryb tworzenia rezerw strategicznych i przyznają pierwszeństwo Agencji Rezerw Materiałowych w dokonywaniu zakupów. W ustawie znalazły się też definicje m.in. strefy zagrożenia, miejsca czy sytuacji kryzysowej.

Kolejna specustawa którą zweryfikuje życie?

- Firmy czy osoby prywatne jesteśmy przyzwyczajeni, że to, co nie jest zabronione, to możemy robić (…). Natomiast administracja, żeby coś móc wykonać, musi mieć na to przepis, paragraf, kwit. Stąd przygotowanie  w postaci ustawy należy uznać za szykowanie do ewentualnego podjęcia nadzwyczajnych środków – mówił Piotr Soroczyński.

Ekspert KIG zaznaczył, że jest to kwestia tak opieki nad dziećmi, jak i decyzji jak zrealizować program  w szkole na wypadek dłuższej przerwy. Zaznaczył, że katalog zdarzeń w ustawie na pewno nie jest pełny, ale zawsze łatwiej go uzupełnić, niż  każdorazowo zastanawiać się, czy coś można zrobić i w jaki sposób to przeprowadzić. Ocenił, że w tym wypadku legislacyjny pośpiech był wskazany i ewentualne niedoróbki ustawy można będzie zmienić lub nie korzystać z niektórych zapisów, jeśli mogłyby okazać się ryzykowne.

Zamiast nowych przepisów o grypie, lepiej uwolnić rynek pracy

-  Jeżeli mamy sytuacje nadzwyczajne, to już są w Polsce rozwiązania na te sytuacje i wprowadzanie kolejnej regulacji dedykowanej tylko jednej odmianie grypy jest rzeczą niepotrzebną – stwierdził z kolei Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha. Jego zdaniem wystarczyłoby ewentualnie uzupełnić  dotychczasowe przepisy.

Prezydent Centrum im. Adama Smitha podkreślał, że  praca zdalna, o której mowa w nowej ustawie,  powinna być rozwiązaniem na co dzień dostępnym. Tymczasem, jak mówił, dziś praca zdalna jest w Polsce utrudniona ze względu na Kodeks pracy, który pochodzi z czasów państwa totalitarnego i miał służyć dyscyplinowaniu pracowników, klasy robotniczej i trzymaniu jej za twarz, a nie gwarantowaniu praw pracowniczych, jak to dzisiaj ma miejsce.

- Warto zrobić jedną ustawę o stanach nadzwyczajnych i aktualizować ją o przypadki kolejnych wirusów, które bez wątpienia będą się pojawiały – mówił Andrzej Sadowski.

 

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji

Program prowadziła Anna Grabowska

PolskieRadio24/Anna Grabowska/SW