Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Stanisław Brzeg-Wieluński 20.05.2020

Czy dziś zarobimy na lokatach i wynajmie? Eksperci: kryzys to istotnie wyhamował

- Nie należy spodziewać się w najbliższym czasie ani zysków z lokat bankowych, ani z wynajmu, który cieszył się dużym zainteresowaniem jeszcze na początku tego roku. Kryzys to istotnie wyhamował - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": dr Marcin Czaplicki z PKO BP i Piotr Palutkiewicz ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

- Są banki, które już przed marcem tego roku pobierały od niektórych przedsiębiorstw ujemne oprocentowanie od depozytów. Coś, co w Polsce jeszcze niedawno było niewyobrażalne, a na Zachodzie Europy jest już rzeczywiste od kilku lat - mówił dr Marcin Czaplicki.

W jego opinii, nawet jeśli NBP nie obniży stóp procentowych do zera, to i tak nie można spodziewać się zysków z oszczędności w bankach, niezależnie od tego, czy będzie nadal obowiązywał tzw. "podatek Belki" od zysków kapitałowych, który jeszcze je dodatkowo pomniejsza lub nawet został zlikwidowany.

banking1200.jpg
UOKiK sprawdza, czy banki uczciwie udzielają "wakacji kredytowych"

Za dużo lokat i za mało kredytów 

- Banki są nadpłynne. Na koniec marca, relacja kredytów do depozytów to jest 92 proc., czyli jest o 8 proc. za dużo depozytów wobec kredytów. Ta relacja będzie się pogłębiać w tym roku, więc banki nie muszą wiele robić żeby zachęcać ludzi do tego, żeby wkładali do nich pieniądze - wyjaśniał gość audycji.

Jednocześnie uspokoił osoby prywatne, że nie stracą nic ze swoich oszczędności, bo ujemne stopy mogą dotknąć głównie firm.

- Na Zachodzie ujemne oprocentowanie dotyczy lokat przedsiębiorstw oraz bardzo dużych lokat osób prywatnych - milion, 2 miliony euro i więcej. Zdecydowanie więc przeciętny Kowalski, nawet gdyby stopy procentowe spadły do zera, nie spotka się z sytuacją, w której z jego rachunku depozytowego środki byłyby zabierane - zapewniał.

Coraz trudniej lokować z zyskiem oszczędności 

Piotr Palutkiewicz analizował alternatywy, jakie mają dziś Polacy wobec oszczędności bankowych. Zauważył, że popularne dotychczas kupowanie mieszkań na wynajem traci na atrakcyjności.


oszczędności złotówki 1200.jpg
Ponad połowa Polaków ma oszczędności zamiast długów. Badanie CBOS

- Ma na to wpływ załamanie rynku wynajmu krótkoterminowego (…) ale także wynajmu długoterminowego. Zyski z tego typu inwestycji będą zdecydowanie niższe, pomijając duże miasta, gdzie tak istotne załamanie nie powinno być widoczne - mówił.

Obawa o zdrowie czy lęk o pracę ? 

Ekspert związku pracodawców pozytywnie ocenił projekt dopłat z budżetu państwa do odsetek bankowych oraz wakacji kredytowych, którym zajmuje się rząd. Zaznaczył potrzebę takich decyzji także dlatego, że nie wiadomo jeszcze, jak długo potrwa "lock down" w niektórych branżach i jak szybko będą odmrażane kolejne sektory polskiej gospodarki.

- W galeriach handlowych nie ma tłumów, choć wydawałoby się, że Polacy po okresie zamknięcia ruszą na zakupy (…). W kawiarniach i restauracjach tylko pojedynczy goście siedzą przy stolikach (…). Powstaje pytanie, czy przeważa chęć oszczędzania na trudniejsze czasy, czy też obawa o kwestie bezpieczeństwa zdrowotnego - tłumaczył.

Wskazywane w badaniach obawy o utratę pracy przez aż 90 proc. Polaków są jednak jego zdaniem przesadzone.

- Szacunki mówią, że bardziej o 3-3,5 proc. spadku gospodarki (rok do roku), a to na pewno nie oznacza, że bezrobocie sięgnie 20-30 proc. - dodał.

 

Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.


PR24/PR24.PL/Anna Grabowska/Sw