Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Michał Dydliński 10.06.2020

Związkowcy protestowali przed siedzibą LOT. Spór o wysokość zarobków

Kilkudziesięciu związkowców protestowało dziś przed południem przed siedzibą Polskich Linii Lotniczych LOT. W tle jest spór o obniżenie wynagrodzeń oraz o rolę nowej spółki utworzonej przez Polską Grupę Lotniczą o nazwie LOT Polish Airlines.
Posłuchaj
  • Krzysztof Moczulski: LOT robi wszystko, by utrzymać poziom zatrudnienia, ws. płac będziemy negocjować z załogą (IAR)
  • Monika Szelągowska: pracownicy boją się zwolnień (IAR)
  • Monika Żelazik: związkowcy mają swoje propozycje płacowe (IAR)
Czytaj także

Związkowcy nie zgadzają się na propozycje zarządu firmy, który chce obniżyć pensje pilotów oraz personelu pokładowego. W myśl projektu etatowi piloci zarabialiby do ośmiu tysięcy złotych miesięcznie, a pracownicy personelu pokładowego do trzech tysięcy złotych miesięcznie. Byłoby to minimalne pensum, które rosłoby razem z liczbą wylatanych godzin. Takie regulacje miałyby obowiązywać przez dwa lata.

Manifestujący nie zgadzają się na taką obniżkę. Uważają, że zarząd firmy narzuca stworzone przez siebie rozwiązania i nie chce dyskutować o propozycjach związków. Współorganizatorka protestu Monika Żelazik powiedziała, że zarobki powinny być trzy razy wyższe niż te proponowane przez władze spółki. Zaznaczyła, że pracownicy PLL LOT nie mogą przyjąć dwuletniego okresu obniżek.

1200_LOT_shutterstock.jpg
LOT odbudowuje siatkę połączeń krajowych. Wkrótce dwa nowe rejsy

Z kolei Agnieszka Szelągowska ze związku zawodowego personelu pokładowego PLL LOT powiedziała, że pracownicy są zaniepokojeni utworzeniem spółki o nazwie LOT Polish Airlines, która, podobnie jak dziś PLL LOT, ma świadczyć usługi lotnicze. Szelągowska zaznaczyła, że może to być zapowiedź przeniesienia działalności do nowej spółki, a co za tym idzie zwolnienia wśród etatowych pracowników i ponowne ich zatrudnienie na gorszych warunkach.

Utrzymanie zatrudnienia mimo trudnej sytuacji

Do sprawy ustosunkował się reprezentujący zarząd firmy Krzysztof Moczulski. Podkreślił on, że władze spółki robią wszystko, by utrzymać zatrudnienie na takim samym poziomie, jak przed wybuchem pandemii. Stąd propozycja czasowej obniżki wynagrodzeń. Zaznaczył, że o swoich propozycjach zarząd chce rozmawiać ze związkami zawodowymi. Dodał też, że w tej chwili nie są planowane żadne zwolnienia.

Utworzenie nowej spółki w ramach Polskiej Grupy Lotniczej tłumaczy chęcią uporządkowania działalności w PGL. Nie podał jednak żadnych szczegółów w tej sprawie.

Jeszcze w środę mają się odbyć rozmowy zarządu PLL LOT z reprezentantami związków zawodowych. Mają one dotyczyć wynagrodzeń.

LOT wraca na niebo

LOT zawiesił wszystkie regularne połączenia pasażerskie w połowie marca. Przyczyną była pandemia koronawirusa. Do początku maja przewoźnik realizował rejsy w ramach akcji LOT do Domu. Potem spółka brała udział w akcji Cargo Dla Polski. Regularne rejsy na niektórych trasach krajowych wznowiono na początku czerwca. Samoloty narodowego przewoźnika latają między innymi z Warszawy do Krakowa, Gdańska, Szczecina i Wrocławia. Do wznowienia regularnych połączeń na niektórych trasach zagranicznych może dojść w lipcu.

PolskieRadio24.pl, Aleksander Pszoniak, IAR, md