Jak wyjaśniał w radiowej Jedynce prezes UOKiK Tomasz Chróstny, nałożenie kary na Gazprom związane jest z prowadzonym postępowaniem w sprawie utworzenia konsorcjum finansującego budowę infrastruktury gazociągu Nord Stream 2 bez wymaganej zgody Prezesa UOKiK.
05:05 justyna.mp3 Dlaczego rosyjski Gazprom został dziś ukarany przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów karą blisko 213 mln zł (50 mln euro), wyjaśnia w radiowej Jedynce prezes UOKiK, Tomasz Chróstny./Justyna Golonko, Polskie Radio/.
Prezes Urzędu postawił w tej sprawie zarzuty sześciu spółkom: Gazpromowi z Rosji, Engie Energy ze Szwajcarii oraz czterem pochodzącym z Holandii: Uniper, OMV, Shell oraz Wintershall.
Jak wyjaśniał, gdy cztery podmioty uczestniczące w budowie współpracowały w pełni w postępowaniu, dwa – Engie Energy i Gazprom – odmówiły przedstawienia ważnych umów wyjaśniających sytuację.
Prezes UOKiK o karze dla Gazpromu: posiadamy mechanizmy pozwalające na jej wyegzekwowanie
- W zeszłym roku kara finansowa została nałożona na Engie Energy, a w tym roku nałożyłem karę finansową za brak współpracy na Gazprom w maksymalnej wysokości 50 mln euro – mówi prezes UOKiK.
Jak dodaje, taką możliwość daje ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów. Pozwala ona na ukaranie podmiotu, który odmawia i umyślnie bądź nieumyślnie nie współpracuje w toku prowadzonego postępowania antymonopolowego.
- Mamy tu do czynienia, według mnie, z działaniem umyślnym, gdyż Gazprom nawet nie wystąpił o zgodę do nadzorującego ministerstwa o przekazanie nam informacji. Prosiliśmy, i to kilkukrotnie, o dokumenty i umowy zawarte z pozostałymi podmiotami. Nie otrzymaliśmy ani dokumentów, ani wyjaśnień i stąd ta decyzja o nałożeniu kary w maksymalnej wysokości – mówił Tomasz Chróstny.
Jak podały agencje - rosyjski Gazprom poinformował, że po zbadaniu decyzji polskiego UOKiK "podejmie kroki w obronie swoich interesów".
Wśród nich koncern wymienił odwołanie się na drodze sądowej. Zdaniem Gazpromu w sądzie UOKiK będzie musiał uzasadnić swoje stanowisko.
PR24, jk