Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Tomasz Kamiński 05.01.2011

Michał Boni broni zmian w OFE w Sejmie

Współautor zmiany reformy emerytalnej, doradca premiera Donalda Tuska, Michał Boni przedstawiał w Sejmie osobiście założenia modyfikacji systemu.
Michał Boni obok premiera Donalda Tuska, któremu doradza w sprawach gospodarczychMichał Boni obok premiera Donalda Tuska, któremu doradza w sprawach gospodarczychfot. PAP

Michał Boni zapewnił, że wdrożenie reformy systemu emerytalnego do 1 kwietnia wpłynie istotnie na redukcję długu publicznego w następnym roku.

Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Michał Boni podkreślił w swym sejmowym wystąpieniu, że obecny system generuje dług publiczny, przez co negatywnie wpływa na rozwój państwa.

Michał Boni przypominając o sensie reformy emerytalnej z 1999 roku powiedział, że miała ona zapewnić ciągłość wypłacania emerytur w przypadku trudnej sytuacji demograficznej. Miała się sprawdzić w sytuacji, w której liczba osób starszych będzie większa od liczby tych, którzy pracują na swe przyszłe emerytury.

Fundusze zebrane w tym systemie miały być uruchamiane na giełdzie i rynku, przez co pozytywnie miały wpływać na stan gospodarki. Minister Boni przypomniał również, żr celem twórców tamtej reformy było zagwarantowanie składek na tym samym poziomie. Takie decyzje wpłynęły jednak negatywnie na dług publiczny, który kumulował się w czasie. Sam koszt refundacji wynosił ponad 206 miliardów złotych z odsetkami. Zdaniem przedstawiciela rządu, ta kwota była zbyt duża dla państwa.
Michał Boni uważa, że reforma emerytalna z 1999 roku stanowi zagrożenie w czasach kryzysu. W związku z tym rząd Donalda Tuska podjął kompromisową decyzję w sprawie dalszej reformy systemu emerytalnego. Pomysł ten ma uchronić kraj przed dalszym zadłużaniem, a co za tym idzie - za spowalnianiem gospodarki.
Podkreślił, że celem Rady Ministrów jest utrzymanie dwóch filarów systemu oraz podziału składki w drugim filarze do OFE i ZUS. W przyszłych latach skala tego podziału będzie się zmieniać na korzyść OFE.

Rząd zakłada, że te zmiany nie pogorszą stopy zastąpienia - argumentował Michał Boni. W związku z tym nie ma zagrożenia ograniczenia czynników przynoszących efekt w postaci zwiększonej stopy zwrotu. Zapowiedział również, że środki w obydwu filarach będą dokładnie kontrolowane i waloryzowane.

Podjęto również kroki, aby możliwe było dodatkowe ubezpieczenie w tak zwanym trzecim filarze - zapewnił minister Boni. Dodał, że trwają prace nad rozwiązaniami umożliwiającymi dziedziczenie wpłaconych składek.

Michał Boni poinformował również, że zmiany w systemie emerytalnym pociągną za sobą korekty w innych ustawach. Dzięki takim rozwiązaniom będzie można uporządkować system i uściślić takie kwestie jak dziedziczenie czy ubezpieczenia w ramach trzeciego filaru.

Od 1 kwietnia 2011 z dotychczasowej 7,3-procentowej składki trafiającej do Otwartych Funduszy Emerytalnych, 2,3 procent zostanie w OFE, a 5 procent znajdzie się na indywidualnych kontach osobistych, których operatorem będzie ZUS. Docelowo, w 2017 roku proporcja składki trafiającej do ZUS zmieni się i wyniesie 3,8 procent.

tk