Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Adam Kaliński 09.02.2022

Eksperci: podwyżka stóp procentowych jest oczywista przy tak wysokiej inflacji

Mamy na tyle wysoką inflację, że musimy podnosić stopy procentowe i podwyżki te powinny przyśpieszyć osiągając nawet poziom 6 proc. w tym roku. Kredytobiorcy muszą ponieść konsekwencje sytuacji, w której rosnące ceny dotykają każdego gospodarstwa domowego i każdej firmy w stopniu nawet większym niż wynika to z oficjalnej stopy inflacji zbliżającej według ostatnich danych do 9 proc. - mówili goście audycji Rządy Pieniądza w PR24: dr Artur Bartoszewicz (SGH) i Piotr Palutkiewicz (WEI).

RPP ogłosiła wczoraj podwyżkę stóp procentowych o 50 pkt. bazowych. Oznacza to, że od dziś wynoszą one 2,75 proc.

Co z depozytami bankowymi?

- Cieszę się z kierunku, który w ostatnich miesiącach został przyjęty przez NBP i RPP. Idzie to w kierunku podjęcia walki z inflacją. Oczekiwałbym wprawdzie większej podwyżki i dania silniejszego impulsu dla rynku, ale jeśli połączymy to z podwyższeniem stopy rezerw obowiązkowych co zapewni zwiększenie atrakcyjności depozytów bankowych to jest to już jednoznaczna informacja dla rynku - powiedział dr Bartoszewicz,

Zaznaczył, że szczególnie ważne jest teraz owo podwyższenie rezerw bo to działanie z zaskoczenia, a ono właśnie przynosi rynkowi największe korzyści z punktu widzenia walki z inflacją.

Będą kolejne podwyżki stóp procentowych?

- Pierwszy raz od miesięcy powiem, że działanie RPP należy odczuć pozytywnie (…). Jednak uważam, że w kolejnym okresie spodziewać się mocniejszego uderzenia. Skróci to okres negatywnego zjawiska, jakim są podwyższone stopy i będzie perspektywa odwrócenia tendencji - dodał dr Bartoszewicz.

Według niego jeszcze do lipca poziom stóp procentowych powinien osiągnąć 4 proc. A zapowiedz, jak powinna popłynąć z RPP wskazywać na podwyżkę nawet do 6 proc.

Zdrożeją kredyty

W opinii Piotra Palutkiewicza przy takim poziomie inflacji podnoszenie stóp procentowych jest działaniem koniecznym i na koniec roku faktycznie mogą one osiągnąć poziom 6 proc. Krytykowanie tego kierunku może zakończy się daleko idącymi negatywnymi skutkami dla gospodarki.

- Oczywiście podwyżki stóp będą mieć negatywny wpływ dla wszystkich tych, którzy zaciągnęli kredyty, a głównie mówi się o kredytach hipotecznych. Ale także kredyty inwestycyjne dla firm staną się trudniej dostępne - mówił Piotr Palutkiewicz.

Posłuchaj
22:00 _PR24_AAC 2022_02_09-09-07-53.mp3 Gośćmi audycji Rządy Pieniądza w PR24 byli: dr Artur Bartoszewicz (SGH) i Piotr Palutkiewicz (WEI). Rozmawiała Anna Grabowska.

 

Jego zdaniem RPP podnosząc stopy powoli bierze w znacznym stopniu pod uwagę właśnie kredytobiorców hipotecznych, bo 60 proc. z nich zapłaci największą ratę w historii swojego kredytu. Tyle hipotek zostało bowiem zaciągniętych w ciągu ostatni 8-9 lat a stopy procentowe mamy najwyższe od tego czasu.

Czytaj także:

- RPP powinna jednak skupić się na inflacji, na jej zbiciu, nie na sytuacji kredytobiorców. Będzie to dla nich negatywnie odczuwalne, ale jest to konieczność, z którą trzeba się zmierzyć - argumentował Piotr Palutkiewicz.

Według niego kolejna podwyżka stóp jednak nie będzie znacząco wyższa i raczej będzie to tylko kolejne 0,5 pkt. procentowego.

Czytaj także:

Dr Bartoszewicz zauważył, że dostępność kredytu to kwestia bardzo ważna, gdyż naszej gospodarce potrzeby jest przepływ pieniędzy. Jednak biorący je bez uwzględnienia faktu, że stopy procentowe wzrosną w trakcie spłacania zadłużenia wykazali się brakiem świadomości.

- Mamy do czynienia z groźnym zjawiskiem inflacji, która ciąży na każdym gospodarstwie domowym. Koszt pieniądza musi wzrosnąć. Nie możemy więc negować skutku, który jest potrzebny - stwierdził dr Bartoszewicz.

Anna Grabowska, PR24, akg