Giełda w rosyjskiej stolicy została zamknięta, ponieważ Kreml obawiał się, że zostaną wykupione niemal za bezcen akcji rosyjskich spółek. W ocenie niezależnych analityków moskiewska giełda przestała się liczyć dla światowych rynków finansowych, z których część wstrzymała handel akcjami rosyjskich spółek i wykreśliła je ze swoich indeksów.
Kolejne wstrzymanie notowań
W Moskwie handel akcjami pierwszy raz został wstrzymany 25 lutego i nie wiadomo, kiedy będzie wznowiony. Po tym, gdy na Rosję zostały nałożone pierwsze pakiety sankcji gospodarczych i personalnych, wartość rosyjskich spółek spadła o kilkadziesiąt procent.
Po 11 latach od otwarcia, w związku z działaniami rosyjskiej armii na terytorium Ukrainy, Moskiewska Giełda Papierów Wartościowych została wykluczona z Federacji Europejskich Giełd i zawieszona w prawach członkowskich światowej organizacji zrzeszającej te instytucje finansowe.
Zakaz sprzedaży walut
Od 9 marca do 9 września rosyjskie banki mają zakaz sprzedaży zachodnich walut. Natomiast dostały zgodę na skupowanie każdej ilości.
Klienci banków mogą ze swoich walutowych kont wypłacić w gotówce najwyżej 10 tysięcy dolarów. Jeśli chcą więcej, to dostaną w rublach.
PR24/IAR/sw