Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Anna Borys 03.04.2011

Kiedyś skarżył Microsoft, teraz popiera jego zarzuty wobec Google

Wielokrotnie oskarżany o działania monopolistyczne Microsoft teraz oskarża o to Google. Samuel Miller, popiera te zarzuty.
Budynek Microsoftu - oddział w PolsceBudynek Microsoftu - oddział w Polsce(źr. Wikipedia, autor: Maralikpl)

Samuel Miller staną po stronie Microsoftu. To on oskarżał Microsoft w pierwszym rządowym procesie antymonopolowym. Jego zdaniem Google stosuje taką samą taktykę w celu utrzymania swojej dominującej pozycji, jaką stosował kiedyś Microsoft.

Producent systemu operacyjnego Windows jako najbardziej przekonujący zarzut wskazuje utrudnianie innym wyszukiwarkom dostępu do YouTube'a. Większość specjalistów przyznaje tutaj rację koncernowi z Redmond.

Google się z tym nie zgadza. Jego zdaniem dla kogoś, kto nie jest ekspertem, wyniki przeszukiwania YouTube'a w Bingu wyglądają tak samo, jak w Google'u.

Specjaliści są innego zdania. Uważają, że nie jest to argument ważny z prawnego punktu widzenia. Microsoft mówi, że Google stosuje techniczne rozwiązania utrudniające dostęp do YouTube'a.

- Gdyby Google nie miał dominującej pozycji, nie byłoby problemu - stwierdza Miller.

Więcej kontrowersji budzi zarzut pod adresem braku interoperacyjności pomiędzy AdWords a innymi platformami reklamowymi oraz braku wymiany danych, które, jak twierdzi Microsoft, należą do użytkowników.

Microsoft skarży się też, że Google ogranicza konkurencję zawierając umowy na wyłączność dotyczące wyświetlania reklam w wynikach wyszukiwania. Tymczasem sam Microsoft ma taką umowę np. z Facebookiem. Hausfeld nie wyklucza, że Komisja Europejska po prostu zabroni obu firmom zawierania takich umów. Innego zdania jest Miller, który zauważa, że sytuacja obu koncernów jest różna, gdyż do Google'a opanował 90 proc. rynku reklamy w Europie.

CNN/ab