Według ustaleń "Rzeczpospolitej", najpierw Węglokoks przejąłby Katowicki Holding Węglowy, a ten Kompanię Węglową. Powstałaby firma warta 10 mld zł. Jeśli wszystko pójdzie sprawnie, stałoby się to do wakacji. Aby to sie powiodło, decyzja musi zapaść do początku maja.
Mniejsza liczba graczy wśród wydobywców węgla, to niekonieniecznie dobra wiadomość dla nabywców węgla. Nowa grupa spółek ma razem wejść na giełdę, ale niewielu Polaków zarabia na obrocie akcjami. Polacy mogą jedynie liczyć na to, że wielkiej fuzji firm węglowych przyjrzy się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Może próbować ją zablokować lub pilnować nowo powstałego giganta, by nie nadużywał swojej siły przy ustalaniu cen.
W dalszym planie jest, aby właściciel zainwestował w grupę spółek 600-800 mld zł. Celem jest, aby grupa dzięki temu jako silna firma zadebiutowała na giełdzie. To miałoby się stać na koniec przyszłego roku. Do tego czasu inwestycje poprawiłyby stan grupy, a to pozwoliło na wyższą wycenę akcji.
Termin ustalono na 2012 rok także dlatego, że na bieżący rok zaplanowano już debiut Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Rząd nie chce w tak krótkim czasie prywatyzacji i wprowadzania na giełdę dwóch spółek z branży węgla kamiennego.
Gazeta, pisze, że związki zawodowe popierają połączenie trzech dużych spółek. Mają jednak zastrzeżenia co do szczegółów planu.
tk