Unijny rynek to fikcja? KE szuka rozwiązań

Na razie Komisja przedstawia tylko wstępne plany i harmonogram prac, a konkretne propozycje dyrektyw ogłosi za kilka miesięcy. To oznacza, że prace legislacyjne przypadną na polskie przewodnictwo w Unii Europejskiej. Rząd w Warszawie będzie więc odpowiedzialny za usuwanie barier. Zresztą pogłębianie integracji jednolitego rynku jest jednym z priorytetów naszego przewodnictwa.

Bariery utrudniające życie Europejczykom i działalność przedsiębiorstwom na unijnym rynku powinny być zniesione - mówi Komisja Europejska i przedstawia propozycje, które zmienią obecną sytuację.

Bruksela początkowo wyliczyła ponad 50 problemów. Teraz jednak, po konsultacjach z unijnymi krajami i europosłami, postanowiła znieść utrudnienia na jednolitym unijnym rynku w 12 dziedzinach. Jednym z przykładów jest wspólne prawo patentowe. To sprawi, że wynalazcy będą płacić mniej za ochronę swoich dzieł, bo wspólny będzie system tłumaczeń patentów. Po dekadach żmudnych negocjacji 25 krajów zdecydowało się na współpracę, nie przystąpiły do niej tylko Hiszpania i Włochy, które chciały uwzględnienia swoich języków w nowym systemie.

Zlikwidowane mają być też bariery utrudniające handel przez internet. W przyszłości na przykład Polak, który będzie chciał zrobić zakupy w Belgii, wybierze według którego prawa - belgijskiego czy unijnego - zostanie przeprowadzona transakcja, a później także regulowana będzie ewentualna reklamacja.

IAR/tk