Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Anna Borys 25.01.2013

8 godzin dziennie piszą: praca jest dyktaturą

Madrycki artysta, Santiago Sierra, zachęca do refleksji nad pogarszającymi się warunkami pracy i głodowymi stawkami.
Bezrobotni przez 8 godzin dziennie piszą te same słowa: praca jest dyktaturą.Bezrobotni przez 8 godzin dziennie piszą te same słowa: „praca jest dyktaturą”. .ivorypress.com

Do końca miesiąca w stolicy Hiszpanii trwać będzie happening, którego uczestnicy - bezrobotni - przez 8 godzin dziennie piszą te same słowa: „praca jest dyktaturą”.

W głównej sali madryckiej galerii Ivory-Press ustawiono 5 stołów. Codziennie zasiada do nich 30 osób i każda z nich w ciągu 8 godzin pisze 1900 razy „praca jest dyktaturą”. A kiedy skończy, dostanie najniższą, dopuszczalną stawkę. Uczestnikami happeningu są bezrobotni, bo to oni - zdaniem Santiago Sierry - najlepiej obrazują sytuację milionów Hiszpanów. „Albo akceptujesz, to co ci narzucają, albo wylatujesz z pracy. Człowiek się nie liczy” - twierdzi jedna z uczestniczek happeningu.
Do końca stycznia bezrobotni zapiszą 1000 notatników, które potem zostaną wystawione na sprzedaż. Sierra jest też autorem trwającej w Madrycie wystawy „Kierownicy”, która oskarża polityków i króla o trwający od 5 lat kryzys.