Pogarszają się nastroje Polaków. Według CBOS 66 procent z nas jest niezadowolonych z sytuacji w kraju. A od stycznia niezadowolonych przybyło. Czy dzień zakochanych zmieni te nastroje...? - Obiektywnie rzecz biorąc z pewnością Polacy nie powinni mieć tak złego samopoczucia jak wynika z przedstawionego badania, ponieważ żadne procesy gospodarcze w Polsce nie prowadzą do dramatycznych i szybkich zmian. Na korzyść dla obywateli pracuje spadek inflacji - wyjaśnia Maciej Grelowski, ekspert BCC.
Dr Andrzej Bukowski, Instytut Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego tłumaczy, że choć Polacy są niezadowoleni z wielu przyczyn, to nie protestujemy, bo skłonności do manifestacji to odrębna kwestia. - Główną przyczyną jest to, że my wciąż jeszcze nadrabiamy zaległości cywilizacyjne w stosunku do bogatszych społeczeństw - mówi gość Kuby Strzyczkowskiego.
Nasz brak manifestacji niezadowolenia ekspert tłumaczy teorią relatywnej deprywacji, zgodnie z którą ci najbardziej upośledzeni nie protestują, protestują ci, którym się nieźle powodzi, ale których aspiracje i oczekiwania są znacznie wyżej lokowane. - Jeszcze musimy się wzbogacić, musimy te nasze aspiracje ekonomiczne zaspokoić, spłacać kredyty, a to powoduje, że jesteśmy zaabsorbowani codziennymi sprawami i nie mamy czasu na protesty - mówi dr Andrzej Bukowski.
Mamy powody do niezadowolenia! Zapraszamy do wysłuchania całej audycji z udziałem słuchaczy i gośćmi, którymi byli: Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy; Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego; Jarosław Janecki, główny ekonomista Societe Generale i Michał Feliksiak z Centrum Badania Opinii Społecznej.
Program prowadził Kuba Strzyczkowski.
Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać od poniedziałku do czwartku w samo południe. Zapraszamy .