Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Artur Jaryczewski 07.05.2013

Tusk trafi do więzienia? Chodzi o PGNiG

Premier nie wybiera się do więzienia, nie spodziewa się też grzywny za ujawnienie informacji o odwołaniu prezes PGNiG.
Donald TuskDonald TuskPAP/Radek Pietruszka

We wtorek portal Money.pl napisał, że "dwa lata więzienia i trzy miliony złotych grzywny grożą Donaldowi Tuskowi za ujawnienie decyzji o odwołaniu prezes PGNiG Grażyny Piotrowskiej-Oliwy, zanim zrobiła to gazowa spółka w komunikacie do inwestorów. To mogło negatywnie wpłynąć na notowania akcji na warszawskim parkiecie".

Donald Tusk mówił po posiedzeniu rządu, że sprawę bada nadzór finansowy. Zasugerował jednak, że nie spodziewa się wytoczenia przeciwko sobie ciężkich dział. - Nie przypuszczam, ale oczywiście zobaczymy jak się zakończy ten proces sprawdzania przez Komisję Nadzoru Finansowego, abym był tutaj przedmiotem dociekania przez KNF - mówił na konferencji prasowej premier.

KNF prowadzi postępowanie w sprawie ujawnienia przez premiera wiadomości o odwołaniu Grażyny Piotrowskiej-Oliwy przed wydaniem oficjalnego komunikatu PGNiG. Komisja sprawdza, czy podanie tej informacji do wiadomości publicznej mogło mieć wpływ na notowania spółki na giełdzie papierów wartościowych w Warszawie.

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach >>>

IAR/aj