Według Głównego Urzędu Statystycznego, PKB wzrósł o 0,4 procent rok do roku i wzrósł o 0,1 procent w ujęciu kwartał do kwartału.
Takie dane to znak, że gospodarka owszem się rozwija ale bardzo wolno - mówi analityk rynków finansowych Piotr Kuczyński. Dodaje, że średnia prognoz z poprzedniego kwartału mówiła o wzroście 0,7 procent. Poza tym dane z poprzedniego kwartału zostały zweryfikowane w dół. Według Piotra Kuczyńskiego, dzisiejsze szacunki GUS-u z pewnością zostaną w końcu zweryfikowane w górę. Jednak na pewno będzie to dużo niżej niż 1 procent. Czyli nasza gospodarka rozwija się bardzo wolno - podkreśla analityk.
Zdaniem Piotra Kuczyńskiego, to, co będzie nas czekało w kolejnych kwartałach zależy od sytuacji w strefie Euro. Ekonomista zwrócił uwagę, że teraz w Niemczech pojawiły się pierwsze dane o produkcji, o zamówieniach przemysłowych i są one dużo lepsze od oczekiwań. Jeśli to jest pierwsza jaskółka tego, co nas czeka w drugiej połowie roku, to być może w strefie Euro rzeczywiście pojawi się oczekiwane ożywienie. Jest szansa, że sytuacja poprawi się w drugiej połowie roku - ocenia Piotr Kuczyński.
A pełne dane o PKB w pierwszym kwartale tego roku GUS ma podać pod koniec maja.