Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Agnieszka Kamińska 27.06.2013

Kuźmiuk: emeryci dostaną głodowe świadczenia

Zbigniew Kuźmiuk (PiS) cieszy się, że rząd zajął się sprawą OFE. Alarmuje jednak, że rząd nie mówi Polakom prawdy o systemie emerytalnym.
Zbigniew KuźmiukZbigniew KuźmiukFot.: PR

Poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk podkreśla, że obecny system emerytalny odrzuca solidaryzm międzypokoleniowy. – Wszyscy przyszli emeryci bez dzieci i bez własnych oszczędności, będą skazani na pomoc społeczną – uważa polityk. Zaznaczył, że minister finansów Jacek Rostowski nazwał odejście od solidaryzmu pokoleniowego najbardziej udaną częścią reformy, a konsekwencją tego jest, że stopa zastąpienia w przyszłym systemie ma wynosić 30 procent (to relacja przyszłej emerytury do wynagrodzenia). Jak podkreśla Kuźmiuk, będą to głodowe świadczenia. PiS uważa rozwiązania wprowadzone w 1998 roku za bardzo szkodliwe. Partia jest za powrotem do zasady solidaryzmu międzypokoleniowego.

Zbigniew Kuźmiuk cieszy się, że rząd zajął się OFE, gdyż według niego one niewiele oferują emerytom. PiS będzie proponował odwrócenie rekomendacji rządu: tylko ci, którzy potwierdzą, że chcą być w określonym funduszu, przystąpią do niego. Wszyscy pozostali, którzy nie zgłoszą chęci dołączenia do określonego OFE, wracają do ZUS-u.

Kuźmiuk pytany, co zrobi PiS np. z emeryturami górniczymi, odpowiada,i że górnicy zasługują na specjalne świadczenia i zmiany nie są potrzebne.
Poseł zapewnia, że PiS przywróci poprzedni wiek emerytalny kobiet i mężczyzn, 60 i 65 lat. Skąd zatem wziąć pieniądze na emerytury? Polityk uważa, że trzeba doprowadzić do tego, żeby w Polsce zatrudnieni odprowadzali składkę ubezpieczeniową. Jego zdaniem sprawiłoby to, żeby system byłby wydolny.

Śledztwo w sprawie oświadczenia prezesa PiS

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie oświadczenia majątkowego prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o wynagrodzenie dla mecenasa Rafała Rogalskiego, którego prezes PiS nie wpisał do poselskiego oświadczenia majątkowego, a według skarżącego posła PO, otrzymał na ten cel około 300 tysięcy złotych.

Zbigniew Kuźmiuk uważa, że to dziwna sprawa. – Państwo polskie zachowuje się niegodnie wobec ofiar katastrofy smoleńskiej. Po tym co się stało, a zginęli najwyżsi dostojnicy państwa na służbie, państwo polskie powinno godnie reprezezentować interesy ich rodzin – mówił polityk. I zaznacza, że tymczasem rodziny ofiar muszą korzystać z prawników, żeby reprezentowali ich wobec państwa polskiego. Kuźmiuk mówił, że porozumienie z adwokatami zawierał klub PiS, a nie prezes. – Moim zdaniem to polityczna hucpa. Prokuratura staje się ramieniem sprawiedliwości rządzącej partii – mówił.

Rozmawiała Beata Michniewicz

agkm