Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Michał Karpa 18.09.2013

"Przed parabankami chroni nas prawo. Ale go nie stosujemy"

Jakie wnioski wyciągnęliśmy z afery Amber Gold? Czy ostrożniej lokujemy pieniądze? A może potrzebne jest nowe prawo chroniące nas przed nieuczciwymi instytucjami? Na te pytania odpowiadali goście audycji "Za, a nawet przeciw".
Oddział Amber Gold w GdańskuOddział Amber Gold w GdańskuArtur Andrzej/Wikimedia Commons
Posłuchaj
  • Wiceprezes Związku Banków Polskich: przed parabankami chroni nas prawo, ale go nie stosujemy
Czytaj także

Niemal 700 mln zł zebrała od Polaków firma Amber Gold. Do tej pory syndykowi udało się odzyskać 25 mln złotych z majątku, który szacowany jest na 100 mln zł. Gros pieniędzy przepadło bezpowrotnie. Do dziś nie wiadomo, dlaczego parabank tak długo prowadził szkodliwą działalność. Główny oskarżony - Marcin P. - od jedenastu miesięcy przebywa w areszcie. Nie wiadomo, kiedy rozpocznie się jego proces. Akt oskarżenia ma być gotowy w połowie przyszłego roku – dwa lata po wybuch afery.

Jak tłumaczył Krzysztof Kopania , rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi, która prowadzi śledztwo, postępowanie jest bardzo zaawansowane. – Przesłuchaliśmy kilkanaście tysięcy świadków, na akta sprawy składa się kilka tysięcy tomów. Terminu zakończenia tego postępowania nie jestem w stanie jednoznacznie określić. Nad śledztwem pracuje grupa sześciu prokuratorów i funkcjonariuszy ABW oraz dwudziestu ekspertów, których powołaliśmy w charakterze biegłych – mówił Krzysztof Kopania.

Tymczasem zdaniem Marka Opioły z PiS, "przewlekłość tego postępowania jest zadziwiająca". – W moim przekonaniu nie musi to tyle trwać, tym bardziej że Amber Gold pierwszy raz sprawdzano w prokuraturze już w roku 2009, kiedy firma zaczynała swój proceder. Ministerstwo sprawiedliwości powinno bardzo szybko zareagować. W sprawę powinien się również zaangażować prokurator generalny – powiedział poseł zasiadający w sejmowej komisji ds. służb specjalnych, który stwierdził również, że "koalicja rządząca nic w tej sprawie nie zrobiła, żadna ustawa nie została zmieniona".

– Wyciągnęliśmy wnioski, zmieniamy przepisy. Nie można ludzi zostawić na pastwę kombinatorów, oszustów czy zwolenników szybkiego dorobienia się fortuny. Wzmocnienie uprawnień nadzoru finansowego i wszystkie rozwiązania, które proponuje Ministerstwo Finansów, zmierzają w tym właśnie kierunku – mówił Marcin Święcicki z PO, członek sejmowej komisji finansów publicznych.

W audycji zabrał głos również Jerzy Bańka , wiceprezes Związku Banków Polskich. – Ministerstwo finansów opublikował projekt założeń do ustawy o zmianie ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym, który przewiduje regulacje mające chronić klientów instytucji, które funkcjonują lub mogą funkcjonować na rynków finansowym – przede wszystkim tzw. firm pożyczkowych i parabanków. Nie jestem jednak przekonany, że sama regulacja spowoduje jakąś zmianę, bo dotychczasowe przepisy były wystarczające, ale ich nie stosowano. Mamy problem z egzekucją prawa, mnożenie nowych przepisów nie zmieni rzeczywistości – powiedział rozmówca Kuby Strzyczkowskiego .

Czy wobec tego sprawa Amber Gold czegoś nas nauczyła? – Zwiększyła się świadomość w społeczeństwie. Otrzymujemy coraz więcej zapytań odnośnie różnych podmiotów, zakresu ich działalności i tego, czy działalność ta jest wymagana odpowiednią licencją Komisji Nadzoru Finansowego, czy taka firma jest wiarygodna. Jeśli zachodzi podejrzenie przestępstwa wynikającego z prowadzenia działalności bez licencji, zawiadamiamy odpowiednią prokuraturę – mówił Maciej Krzysztoszek z KNF.

A oto wyniki sondy przeprowadzonej wśród internautów - Słuchaczy Trójki:

Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać od poniedziałku do czwartku w samo południe. Zapraszamy!

(mk)