Niespłacone kredyty. Coraz więcej domów i mieszkań trafia pod młotek

Rzecznik Krajowej Rady Komorniczej Robert Damski tłumaczy, że od kiedy banki zaostrzyły politykę kredytową na potęgę zaczęliśmy zadłużać się w firmach pozabankowych. Na skutki długo czekać nie trzeba było bo takie kredyty są bardzo drogie.
- Większość osób wobec których toczy się postępowanie egzekucyjne to ci, którzy biorą tzw. chwilówki. Kiedy tracą prace przestają płacić raty a wierzyciel mając sądowy wyrok w takiej sytuacji ma prawo żądać zlicytowania nieruchomości - mówi w rozmowie z IAR Robert Damski.
W 2007 r licytacji w całej Polsce było niecałe 1,3 mln, w 2010 r. przekroczyły liczbę 2,7 mln, a już w zeszłym roku 3,7 mln. Liczba ta powinna jednak spadać dodaje analityk finansowy Paweł Cymcyk.
- Myślę, że tak jak ostatnie dwa trzy kwartały dla naszej gospodarki były słabe, tak kolejne będą już lepsze. To z kolei powinno się przełożyć na możliwość realizacji zobowiązań dłużników - przekonuje Cymcyk.
Eksperci apelują by biorąc pożyczkę czy kredyt zawsze uważnie czytać każdą umowę a już szczególnie drobny druk. A przedtem przemyśleć czy na pewno w dłuższej perspektywie stać nas na spłatę rat.
pp/IAR
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>